[Yamaha TZR 125 4fl]Nie odpala...

[mejo33]

Witam, od kilku dni jestem posiadaczem Yamahy tzr 125 4fl belgarda 1998r. Po zakupie motor chodzil pieknie i fajnie. Po ostatniej trasie przyjechałem do domu i jak wcisłem sprzęgło wjeżdżając w brame motor nie utrzymał obrotów i zgasł. Sprawdzałem: iskre jest dobra, kupiłem na wszelki wypadek też nową, zapłon ustawiony dobrze (klin nie zerwany), gaźnik wyczyszczony wszystko drożne i sprawdzone lecz motor dalej nie pali. Na pycha odpala ale ciężko i dopiero jak złapie wysokie obroty to chodzi mozna nim normalnie jechać niestety po puszczeniu gazu i pozostawienie go na wolnych obrotach gaśnie. Paliwo z kranika leci, wężyki nie przypchane. świeca koloru kawy z mlekiem, nie zalana. Wygląda na to jakby łapał gdzieś lewe powietrze ale nie wiem już gdzie szukać przyczyny. Zauważyłem tez że nie ma żadnej uszczelki ani sylikonu na membranie lecz nie wiem czy musi byc ale skoro wczesniej normalnie chodzil a teraz zdechł to wątpie że nagle z braku uszczelki łapie takie przedmuchy. Ma ktos może schemat od tej tzrki jak powinien byc prawidłowo podłączony gaźnik, może jakieś podciśnienia? może jakis moduł? prosze o pomoc bo walcze juz kilka dni i nic. Dodam że dzisiaj udało mi się go na chwile utrzymać na obrotach, nawet odpalał z rozrusznika kilka razy tak jakby bylo ok ale po chwili jak regulowałem wysokie obroty zgasł i znowu to samo tylko na pycha pali. pomocyyyy!!

[henio12323]

brzmi jednak na problem z gaźnikiem, jak nie ma uszczelek to je zamontuj.
sprawdź dobrze droznosc dyszy wolnych obrotów

[mejo33]

Witam ponownie, sprawdziłem jeszcze raz drożność wszystkich dyszy jest prześwit są drożne, uszczelka od membrany byla juz troche zbutwiała wiec oczyscilem z resztek i uszczelniłem czerwonym silikonem do wysokich temperatur lecz nic to nie pomogło, całość wygląda na to że jest drożne paliwo dochodzi a nie odpala.. ręce mi juz opadają motor tak fajnie chodzil. Dodam jeszcze bo moze to byc ważne.. po zkaupie jak motor palil na strzała i chodzil pięknie to na dziurach potrafil mi gasnąć ale że w trakcie jazdy i na biegu wiec sam zaraz bez problemu zapalał (jak na pych to działało) poprostu po wjehcaniu w koleiny na drodze czy cos spadały obroty na dosloweni sekunde ale dalo odczuc się to. Moze to wina czegos innego a nie gaznika? moze gdzies jeszcze łapać lewe powietrze? czekam na poradyyyy

[henio12323]

jakby łapał lewe powietrze to by tez mógł odpalać
czerwony silikon to nie wyjscie - kup dedykowane uszczelki
oczywiscie opcji moze byc wiele, od uszkodzonej swiecy po konieczny remont silnika

[mejo33]

No właśnie zamówiłem już manometr do zmierzenia ciśnienia w cylindrze. Bo jak ostatnio na pycha ruszylismy go i rozgrzalismy to potem odpalał nawet ze startera i koles jeszcze probowal wyregulowac wysokie obroty bo sie dławił jak mu sie dawało wiecej gazu i albo on przesadził i moto sgasł albo coś go znowu zabolało bo juz nie ruszylismy go a wrócilismy srubami od mieszanki do poczatkowej pozycji. Dlatego tez stawiam taką teze ze mogl sie nagrzac, spuchł i miał lepszą kompresje moze nie tyle co porysowany cylinder i wywalony tłok ale moze pękł sam pierscien? zmierze cisnienie jak tylko dotrze do mnie manometr i zobaczymy - dam znac gdyby ktos jednak wpadł jeszcze na jakis pomysł prosze o rady pozdrawiam!

[henio12323]

jak swiezo kupiłes moto to warto zrobic mu przegląd - gaźnik rozebrac umyc i wyregulowac co uszkodzone wymienić.
wymien swiece, sprawdz filtr powietrza - nie wiem jakiego jest typu - jak papierowy to wymien, jak gąbkowy to wypierz i nasącz czymś. zamiast manometru w zasadzie mógłbys sobie kupic zestaw uszczelek na góre silnika i go rozebrać - znacznie lepsza diagnoza i przy okazji bys miał wiedze czy polata "chwile" czy pare sezonów

[mejo33]

No niestety manometr do mnie dotarł, kompresja jest na poziomie 0,6 bara wiec zerowa. Biore sie za rozebranie gornej czesci silnika (glowica, cylinder, tłok) zobaczymy w jakim jest to stanie bo może tylko pierscien pękł i nie zdazyl porysować cylindra... dam znac jak rozbiore pozdrawiam!

[mejo33]

Tak to wyglÄ…da u mnie...