Jak kolega wyżej wspomniał, padło Ci ładowanie, sprawdź alternator, wychodzą z niego 3 przewody, które lecą do regulatora, najczęściej są białe, albo żółte, rozpinasz złącze przy reglerze, mierzysz ciągłość każdego przewodu do masy, np. przewodu minusowego aku, czy jakiejś niepomalowanej części silnika, jeżeli ciągłości brakuje, to bardzo dobrze, bo znaczy, że uzwojenia nie są przebite do masy, jeżeli któreś ma, to stojan do wymiany, później, jeżeli wszystko jest ok, odpalasz moto i mierzysz napięcie pomiędzy tymi trzema przewodami, powinieneś mieć tam kilkadziesiąt V (NAPIĘCIA PRZEMIENNEGO!) które powinno być równe -w miarę- pomiędzy każdą mierzoną parą. Jeżeli alternator jest ok, to wymieniasz regulator, jeżeli alternator padł, to cóż...czeka Cię wymiana stojana, a z tego co kojarzę w niektórych Hondach lubiły się przysmażyć uzwojenia.
Tylko pamiętaj, bo to bardzo ważna sprawa, od alternatora, do regulatora mierzysz napięcie przemienne (AC), na zakresie 200 -jeżeli Twój miernik nie ma automatycznego nastawu zakresów- powinieneś mieć tam około 50-90V pomiędzy każdą parą przewodów i to napięcie ma być pomiędzy każdą parą takie samo, te 3-4V różnicy możesz uznać za błąd pomiarowy i olać
.
Natomiast od regulatora, do akumulatora, mierzysz wartości dla prądu stałego (DC) i na akumulatorze powinieneś mieć minimum 13.8V, maksimum 14.7V, zwykle regulator trzyma około 14.5V
.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"