Pierwszy lekki motocykl do około 6 tysięcy.

[Bananowy]

Cześć wszystkim,

od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem kategorii A.

Nadejszła wiekopomna chwila.. abym kupił w końcu coś dla siebie na kilka lat i bardzo proszę Was o rady.
Więc tak:

- jestem osobą niedoświadczoną, więc zależy mi na czymś lekkim
- niestety budżet mam tylko około 6 tysięcy
- chciałbym aby motocykl miał w miarę małe spalanie
- byłoby super gdyby wygląd był w stylu naked (ale niekoniecznie), absolutnie żaden sport
- pasowałoby, żeby miał te minimum te 250 cc abym mógł pojeździć autostradą

bardzo proszÄ™ o rady

[Dziurawa Podeszwa]

Ten budżet liczysz razem z ciuchami czy na samo moto?
Najlepiej pewnie coś z tych słynnych nieśmiertelnych czyli Suzuki gs500, honda cb500, kawasaki er5. Sam posiadam tą ostatnią i jestem bardzo zadowolony.

[Bananowy]

Ten budżet liczysz razem z ciuchami czy na samo moto?
Najlepiej pewnie coś z tych słynnych nieśmiertelnych czyli Suzuki gs500, honda cb500, kawasaki er5. Sam posiadam tą ostatnią i jestem bardzo zadowolony.

na sam moto. Ciuchów będę szukał używanych poza tym budżetem W mojej miejscowości facet sprzedaje Suzuki GS, dobre toto? Bo roczniki widzę tragiczne... 96, 98.

[Dziurawa Podeszwa]

Poczytaj opinie w necie, znajdź kogoś, kto pomoże przy oględzinach, przymierz się i sam zdecyduj czy dobre. Jeżdżące i w tych pieniądzach to się nie spodziewaj nowych moto, a te są dobre na początek przygody z dwoma kółkami. Tanie części, łatwe w serwisie, ekonomiczne, w miarę lekkie i łatwe w prowadzeniu. Każde z nich ma jakieś swoje typowe wady, ale wszystko zależy jak były i będą zadbane.

[Vasago]

Może Bandit? Nie jest specjalnie lekki, ale nie jest to też mastodont. A w tym budżecie i przy założeniu, że zrobiłeś kurs na 600-tce, chyba optimum.

[adam_tomasz]

W tych pieniądzach masz do wyboru (spełniające Twoje kryteria) tak jak koledzy wcześniej wspominali:
- suzuki gs500 (niestety trzeba uważać bo silniki często są w opłakanym stanie)
- kawasaki er5
- honda cb500
powyższe 2 propozycje - typowi handlarze mogą mieć średniej jakości, od prywaciarzy - częściej spotkamy dobre, zadbane egzemplarze

z większych jedynie mogę polecić starą poczciwą yamaha XJ 600 - gabarytowo niewiele większa i mocniejsza od 500-tek, ale jak nie czujesz się pewnie to wybierz, którąś z powyższych 500-tek, ewentualnie jest jeszcze kilka modeli 250-tek np yamaha ybr250, które za te pieniądze będą młodsze (ale uważaj bo mogą być po nauce jazdy - grunt sprawdzić stan).

Bandita ze względu na wagę sobie odpuść.

[ChaoticBiker]

jesli w tych pieniadzach ma to byc motocykl na lata, to ja jednak bym polecacl Yamahame XJ6 / diversion.
Uniwersalne to to, mocy nie za duzo, ale pod dostatkiem, moc oddawana bardzo przyjaznie dla uzytkownika, oszczedne, tanie i proste w naprawie.
200km/h pojedzie, i to z dwoma osobami na pokladzie.
W Alpy tez dojedzie, a nawet wróci.

Motór jest tak prosty, ze tam sie nie ma co zepsuc. byleby dbac o wszystkie czynnosci serwisowe, i konserwowac elementy gumowe oraz rame by nie rdzewiala i bedzie jezdzic a jezdzic.

[jozoz]

Ja bym spokojnie polecał Bandita 600.
Za 6k kupisz zajebisty egzemplarz z pierwszych modeli.
Nie bawiłbym się w żadne yamahy xj 600 które wyglądaja przedpotopowo i mocy nie mają nic.
Bandit spokojnie do ogarnięcia, na xj600 też możesz cisnąc 150 i się zabić..
Na xj będziesz od razu narzekał, że mocy brak, a suzuki dłużej się pocieszysz.