przez jasnoksieznik » 20/5/2018, 21:13
R1200GS, R1150GS mają opinię niezniszczalnych. Jeśli nie masz preferencji, a chcesz dojechać do RPA, bierz R1200GS. RT to w zasadzie to samo, tylko z zawieszeniem szosowym i owiewką. Mam 185cm, 90kg+ i przejechałem R1200RT z Warszawy do Monachium na raz. Było męcząco, ale zdecydowanie mniej męcząco, niż na F800R. R1200RT to bardzo dobre moto do nawijania kilometrów.
Ale czy na pierwsze moto? Duży bokser, to jak BMW M5 kombi - duży pojazd do pewnych zastosowań. Świetny w tym, co robi (m.in. połykanie kilometrów), ale nie jest tym przyswajanie umiejętności jazdy. Do tego przyda się coś bardziej "bezpośredniego", z lekkim zawieszeniem dającym dużo informacji zwrotnych, coś, co nie obrazi się, gdy zmienisz bieg "w nie tą stronę", nie dogniesz odpowiednio motocykla w zakręcie, źle podasz sprzęgło albo odstawisz motocykl zapominając o stopce. W różnych sytuacjach jako początkujący zareagujesz niezręcznie, siłowo, albo nie będziesz nawet wiedział, o co chodzi. Duże moto w takiej sytuacji zrobi to, co zechce. Mniejsze - da się sponiewierać, a ty się przy okazji nauczysz.
Jeździłem R1200RT w trasie, na torze testowym i na kursie doszkalającym - ani razu nie miałem poczucia, że dochodzę do granic tego motocykla. Jako początkujący będziesz jeszcze dalej.
Dla początkującego dużego człowieka nie ma aktualnie dobrego BMW, najbliżej będzie F800R albo GT. Albo F850R/GT, które są za rogiem i czekają tylko na premierę, jeśli jeszcze jej nie było.
Ze starszych motocykli, to G650GS i ew. R850R, ale to egzotyk i w tych pieniądzach można znaleźć o wiele nowocześniejszą Japonię.
Vstorm, Versys, może MT-07 (tracer), 600CBF? Dla początkującego w zupełności wystarczy 400-500ccm, a na długie trasy ew. 600-700ccm. F800R jest wyjątkowo grzeczne i sam takie mam, więc robię wyjątek.
Nie polecam innych osiemsetek i większych. Sportów 600 i street triple też nie polecam.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.