Zobacz wÄ…tek - Honda czy Yamaha?
NAS Analytics TAG

Honda czy Yamaha?

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Honda czy Yamaha?

Postprzez tecto » 13/5/2018, 12:47

Jestem właśnie przed zakupem motocykla. W grę wchodzi Yamaha lub Honda.
W pytaniu nie chodzi mi o konkretne modele tylko o ogólne opinie na temat obu marek.
Kolega powiedział mi ostatnio, że to jest tak, że jest Honda a potem długo długo nic i dopiero reszta.
Argumentował też, że Yamahy są bardziej kłopotliwe w serwisie, że mają bardziej skomplikowane rozwiązania itd.
Z drugiej strony on miał same Hondy i być może powtarza tylko coś co gdzieś tam usłyszał.
Osobiście nie miałem do czynienia ani z jedną ani z drugą marką jeśli chodzi o motocykle, więc kompletnie nie wiem jak podejść do tematu.
Avatar użytkownika
tecto
Świeżak
 
Posty: 52
Dołączył(a): 26/4/2014, 11:38


Re: Honda czy Yamaha?

Postprzez Glenroy » 13/5/2018, 15:27

Kolega chyba ma jakieś omamy, może się odwodnił, bo bredzi strasznie :mrgreen:

W czym jest Honda lepsza od przytoczonej Yamahy? Prawda jest taka, że każda marka boryka się z jakimiś problemami. W czym ta Honda jest taka wybitna? W padających regulatorach napięcia i alternatorach? Czy może w porażce jaką są Fireblade-y, począwszy od CBR 954, po CBR 1000, w zasadzie do modelu z 2012 roku był to jeden silnik, sukcesywnie rozwiercany, który np. bardzo lubią opuszczać korbowody, a jak nie opuszczają go korby, to pali litr oleju na 1000 km :).
Żeby nie było Yamaha też ma swoje za uszami, jak awarie drugiego biegu, wycierające się wałki rozrządu w 5 zaworówkach, odklejające się magnesy w alternatorze w FZ1, czy tendencje do pękania w niej ramy, shimmy na R1 i R6.
Kawasaki też ma swoje przygody z pękającymi ramami. Suzuki też w pewnych modelach miewało różne problemy z awaryjnością, czy problemami ze smarowaniem jednostki, albo elektroniką, która żyła swoim życiem, jak w kawasaki też z resztą. BMW również nie może narzekać na brak przygód, jak np. możliwość samozapłonu w niektórych motocyklach, czy awaryjność mocno wyżyłowanych silników w S1000RR, o elektronice nie wspominając. Ducati, Aprilia, Triumph, w KAŻDYM znajdzie się coś do wytknięcia, a w Hondzie, która jest uważana za jakiś dar niebios można wyrzucić akurat całkiem sporo. Honda była liderem za czasów CBR 900RR, VFR750/800Fi, czy CBR 600 F4i, chociaż tam też były problemy z reglerami, z czego Honda wręcz słynie, tak jak Yamaha ze swojego drugiego biegu, kawasaki z pękających ram, czy suzuki ze swoich pancernych olejaków. Ale to w przypadku, kiedy szukał byś motocykla, który ma tych 14 lat, umówmy się, że od tego 2005 roku w górę poziom producentów bardzo się wyrównał i musisz już czytać testy i opinie, i zwyczajnie wybrać motocykl analizując w czym jest dobry i na jakie koszta i niespodzianki się szykować, biorąc pod uwagę fakt, że do jednak używane i niejednokrotnie już dość srogo wyeksploatowane jednostki.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU


Re: Honda czy Yamaha?

Postprzez tecto » 13/5/2018, 16:17

Koledze raczej nie chodziło o awaryjność czy konkretne usterki bo wiadomo, że każdy ma.
On mówił, że Hondy są lepsze do serwisowania, że żeby zrobić coś w Yamaha trzeba "rozbierać czasami pół motocykla".
On pod tym kątem bardziej patrzy bo sam serwisuje, zresztą tak jak i ja. W związku z tym jest to dość ważny dla mnie temat.
Avatar użytkownika
tecto
Świeżak
 
Posty: 52
Dołączył(a): 26/4/2014, 11:38

Re: Honda czy Yamaha?

Postprzez Glenroy » 14/5/2018, 20:45

Ale...skoro kolega siedzi w zasadzie tylko w Hondach, to skąd ma pojęcie, jak wygląda serwis innych motocykli? :D
Ogólnie mam do czynienia z serwisem motocykli, raz, że sam amatorsko się bawię w takie rzeczy, dwa, że jako elektryk po prostu pomagam koledze w warsztacie, jeżeli jakaś robota się dla mnie znajdzie. W zasadzie podstawowy serwis 90% maszyn wygląda praktycznie tak samo, są mniej, lub bardziej skomplikowane jednostki, każdy producent taką ma, w suzuki SV jest kupę pierdzielenia, żeby dostać się do świecy drugiego cylindra, w Kawasaki ZX-12R jest ciekawie, bo wg. serwisówki, żeby wymienić świece, trzeba opuścić silnik, Honda też nie jest święta, bo np. serwis VFR-ki z VTEC-em jest przeje...ekhmmm...skomplikowany.
Ale takie popularne modele, typu Bandity, Fazery, Hornety, CBR-ki, R-ki, ZX-y, GSXR-y, są w zasadzie analogiczne do siebie i poza ściągnięciem owiewek, większych komplikacji między nimi nie ma :).
Poważnie, takie podstawowe czynności, jak wymiana oleju, świec, płynu chłodzącego, hamulcowego, wymiana klocków, napędu, sprzęgła, jest w nich wszystkich w zasadzie analogiczna. A nie, czekaj, w Hondach z CBS-em -świetna sprawa- wymiana płynu hamulcowego to przedsionek do piekła, w C-ABS to już piekielne czeluści, to tak jeszcze jakbym miał coś o Hondzie wspomnieć, sam CBS i C-ABS są genialne, ale ich serwis, poza wymianą klocków, to koszmar ;)
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU

Re: Honda czy Yamaha?

Postprzez Croowab » 15/5/2018, 20:22

Kolega chyba ma jakÄ…Å› chorÄ… fobiÄ™ nt hondy.
Oczywiście to dobra marka i wypuściła na rynek wiele udanych modeli ale żeby mówić, że honda najlepsza to się po prostu nic innego nie zna..
Dla przykłądu kolega neidawno wydał 17tyś pln na naprawę hondy bo się przytarł silnik a inny taki zrobił bezawaryjnie ponad 150tyskm na ducati multistradzie..

A jeśli stoisz przed wyborem który motocykl to ten w lepszym stanie i z udokumentowaną historią serwisową lub od kogoś kogo znasz i wiesz jak dbany był motocykl..

Ale żeby pozycjonować marki ... hahahhahahah.. honda najlepsza.. ..
zgodzę się tylko, że honda robi nudne motocykle ;p
Avatar użytkownika
Croowab
Bywalec
 
Posty: 755
Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51

Re: Honda czy Yamaha?

Postprzez ChaoticBiker » 16/5/2018, 10:20

Te wszystkie rzeczy, o których piszesz Glenroy, to sa mity polskiego rynku wynikajace z naszych przypadlosci.
Jest bardzo podobnie jak z samochodami, w Polsce za niezawodne sprzety uwaza sie pojazdy, które za zachodnia granica sa rozpatrywane jako zlom, i na odwrót - sa auta, które za granica sa uwazane za super niedozaebania, a w Polsce za awaryjne (chocby Saab).

Wszystko to wynika z ogólnej januszowatosci naszego rynku, i to z dwóch stron.
Z jednej strony sprzedawcy-importerzy - zdecydowana wiekszosc sprzetów jest po mniejszych lub wiekszych przygodach i/lub z najechanymi setkami tysiecy km, a laczy je to, ze naprawiane zazwyczaj najnizszym mozliwym kosztem i glownie kosmetycznie. Dlaczego podobne sprzety z nizszym przebiegiem (przynajmniej na liczniku) sa tansze w Polsce niz na zachodzie? Gdzie tu koszta transportu i zarobek handlarza? Gdzie koszty doprowadzenia motocykla do stanu wypucowania do sprzedazy?
Dalej dochodzi do tego januszowatosc uzytkowników, którzy to obsluguja sprzety w mysl zasady "lac i jezdzic".
A wiec leje paliwo i jezdzi, oleju doleje jak sie kontrolka zaswieci, zmieni, jak dostanie extra bonus w pracy, ale dla oszczednosci zmieni sam olej, bez filtra, a i zaleje 15w50 zamiast 10w40 bo tanszy, pozatym "stary silnik" to "lepiej gestszy zalac". Dymi silnik - Motodoktor i cyk tryteczka. Akumulator tez podladuje dopiero, jak motocykl nie odpali juz nawet na pych. Olej i uszczelki w lagach? A to to sie w ogóle zmienia?
No i stad biora sie potem dupne mity, ze tu strzelaja panewki, tam ramy a tu regulatory.

Jako osoba, która niegys jezdzila laweta i sciagala tak samochody jak i motocykle do PL, a wiec z pierwszej reki widzialem CO i w jakim stanie jedzie do PL, polecam zrobic to, co handlarze sami robia gdy kupuja pojazd dla siebie / rodziny- SAMEMU jechac na zachód i tam kupic sprzeta. Chyba, ze na miejscu macie sprzet z salonu PL i mozliwosc sprawdzenia historii w ASO.

Druga strona medalu - na boga nie srajcie sie i nie latajcie jak farfocel po warsztatach i ASO w celu sprawdzenia motocykla za 5k PLN! Albo ogólnie takiego, który wystawiony jest po cenie nizszej niz srednia z ogloszen. Bo to jest po prostu zalosne. Mierzcie sily na zamiary i miejcie swiadomosc, co i za ile kupujecie.
Avatar użytkownika
ChaoticBiker
Stary Wyjadacz
 
Posty: 706
Dołączył(a): 16/11/2007, 18:05
Lokalizacja: Edinburgh



Powrót do Motocykle



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości




na górê