Jakie ubezpieczenie oprócz OC

[jasnoksieznik]

Sens assistance ma wtedy, gdy istnieje ryzyko, ze sie z niego bedzie korzystac.
Jak masz dwuletnie moto renomowanej marki, ktorym jezdzisz tylko po swoim powiecie - szkoda pieniedzy, bo jak nie dopchasz do domu, to jakis kumpel/sasiad/tubylec ci pomoze. W najgorszym (najlepszym?) razie trzeba bedzie zainwestowac we flaszke.
Jesli duzo jezdzisz kiepsko utrzymanym, fochujacym motocyklem, po malo uczeszcanych drogach, daleko od domu i szosy glownej - assistance moze byc godne uwagi.

AC ma dla mnie sens glownie wtedy, gdy motocykl jest drogi, a kierownik ma tendencje do wywrotek (masa, sila, doswiadczenie, koordynacja ruchowa, dlugosc nog nie pasuja do motocykla). Albo gdy sie splaca kredyt na moto.

[ded]

NNW jest fajne jak sobie zrobisz krzywdę, koszty leczenia potrafią dobić. AC jest niestety drogie na motocykle, kiedyś sobie kalkulowałem to na nowy motocykl najtaniej wychodziło ponad 20% przy max zniżkach- jakaś pomyłka, bo na nowe auta to za 2-3% można kupić.
Assistance jest fajne, jak się coś stanie w trasie, ale musi być bogatsza opcja i pod warunkiem, że lata się w trasy. Lokalnie to faktycznie zawsze można z przyczepką podlecieć w razie czego i nikogo nie prosić.
Są fajne opcje do niektórych OC. Z motocyklem dostałem OC w Link4. W standardzie bez odpłaty jest:
jak będzie kolizja z mojej winy, to pojazd zastępczy na 3 dni
ubezpieczenie od złapania gumy- naprawa na miejscu lub laweta do warsztatu, w razie czego wymiana opon do 2000zł- warunek, zdarzenie na drodze utwardzonej. Ogólnie super opcja, bo Link jest teraz własnością PZU i cena składki jest taka sama, a może być kiedyś potrzeba skorzystać. Jak bym złapał gumę w trasie, to rewelacja a koszt zerowy. Aż się w OWU i wyłączenia wczytałem bo za piękne mi się wydawało. W razie czego można też kupić tanie Assistance PZMOT, te tanie dają tylko podstawową pomoc, ale na takie najpopularniejsze usterki wystarczy a cena kilkadziesiąt zł. Od razu podpowiem, że kupując te Assistance i mając starszy motocykl, można dostać korzystne zniżki na OC w PZU własnie- może się opłacić.

[Rybak33]

NNW wez sobie bo to groszosze wychodzi
AC jeżeli chcesz spać spokojnie bo Twoje moto jest w ryzyku kradzeiżowym
a assistanca jeżeli śmigasz po całej europie.

[Zimny72]

Jeżdżę już 8 rok i jak stwierdziłem, że "już umiem jeździć" i odpuściłem płacenie AC, to... zaliczyłem ostrą glebę z koniecznością naprawy przodu motocykla. Na szczęście mało szkód: główka ramy, przednie koło i lagi całe. Niemniej naprawa kosztowała mnie 3,5 kpln. Oceń sobie sam czy warto się nie ubezpieczać.

[Regulus]

Pytałem w PZU za Kawasaki Z800 2016r. Sugomi Edition kwota AC proponowana to 3.5k właśnie. Mocno się zastanawiam, ale raczej wezmę takie ubezpieczenie. Moim zdaniem do nowych motocykli jak najbardziej warto. Ważne to zapoznać się z tym co wchodzi w skład takiego AC.

[WysokiAdam]

Wszystko zależy od funduszy jakimi dysponujesz, przyda się chociażby AC. Według mnie będzie bardziej przydatne niż NNW. Leczenie i tak masz za darmo o ile pracujesz, jesteś zarejestrowany itd. ale za naprawę motocykla po incydencie z Twojej winy nikt Ci kasy nie odda. Możesz o tym przeczytać na różnych stronach odszkodowawczych w sieci np. https://forum.scigacz.pl/about119641.html (otwórz link). Tak więc jeśli masz nadmiar kasy to w pierwszej kolejności przyda Ci się AC, a później jakieś dodatkowe czy grupowe ubezpieczenie na życie.

Wymoderowano link. /Glenroy

[Kazoo]

Co do kwestii, na które jeszcze nie warto marnować kasy - zdecydowanie szkoda wykupować assistance. Podczas kupowania OC to "tylko" dodatkowe 50zł i jakieś śmieszne warunki - wychodzi z tego, że niemalże zawsze po Ciebie przyjadą i naprawią 10 innych usterek przy okazji. To niestety tak nie wygląda. Z pomocą prawnika z https://forum.scigacz.pl/about119641.html (otwórz link) przygotowujemy pismo o zwrot kosztów holowania itp, bo jak mi się zepsuł samochód (tym razem akurat auto, bo zima ) to dopiero po telefonie otrzymałem bardzo arogancką i niemiłą (!) odpowiedź telefoniczną, że do takiej awarii nie przyjadą, bo coś tam... Nawet nie pamiętam co koleś na słuchawce gadał, bo trajkotał jak z karabinu, ale mam to nagrane. Według tego, co pokazali mi przy kupnie OC - assistance obejmowało taką awarię (rozpięło mi skrzynię z silnikiem, bo puściła obejma) i powinni mi to naprawić na miejscu albo holować do warsztatu, a oni zaczęli wymyślać jakieś durnoty! Koniec, ja więcej assistance z OC nie wykupię za dodatkowe pieniądze! "Tylko 50zł" - już wolę za to dziecku worek cukierków kupić!

Wymoderowano link. /Glenroy

[nadia1101985]

Szczerze mówiąc nie polecam żadnego ubezpieczenia oprócz obowiązkowego OC. Mój tata miał szkodę z AC, płacił po 1500 zł rocznie przez kilka lat a jak już miał szkodę to wypłacono mu zaniżone odszkodowanie, które nawet na części nie wystarczyło a co dopiero na naprawę. Kancelaria odszkodowawcza z Lublińca https://forum.scigacz.pl zaproponowała mu dopłatę do odszkodowania na którą się zgodził, ale po analizie prawnej okazało się, że umowa AC była bardzo niekorzystna. Lepiej odkładać miesięcznie po 100 zł i mieć na "czarną godzinę" niż płacić za AC .

Wymoderowano link. /Glenroy

[Fugu]

Dobrze jest jeszcze zastanowić się nad ubezpieczeniem na życie. .... ale jeśli nawet coś się stanie to takie ubezpieczenie jest bardzo dobrym zabezpieczeniem. Będziemy mogli wtedy uzyskać pieniadze na leczenie, rehabilitację czy na spłatę kredytu

To tak nie dziala - ubezpieczenie na zycie jest wyplacane po smierci osoby ktora byla ubezpieczona, a wtedy jej jest zazwyczaj obojetne, czy dostanie jakas kase. Nie masz czasem na mysli ubezpieczenia wypadkowego?

[kaskada]

o to muszę się w takim razie porozglądać za dodatkowymi rzeczami

[AnielaSp]

no tak, oprócz OC, żeby z własnej kieszeni nie płacić za wywołane szkody, warto mieć nnw, tylko później wypłaty nie ma co się astronomicznej spodziewać, bo z nnw w przypadku wypadku zazwyczaj są mniejsze pieniądze. Wszystko jest zależne od składki, którą się opłaca od ubezpieczenia nnw, im mniejsza składka, tym mniejsze pieniądze w sytuacji zaistnienia wypadku, inaczej jest z OC, bo jak ma się status poszkodowanego to z OC sprawcy można sobie wywalczyć większą kwotę niż z nnw, ja tak zrobiłam za pośrednictwem mojej dobrej znajomej prawniczki, jak miałam wypadek to mi pomogła, dlatego teraz się jej odwdzięczam i z czystym sumieniem polecam kontakt do niej 570-989-980.