przez korylcio » 8/2/2018, 16:50
Siema, na jesień robiłem remont silnika w kx125 2002 rok, po złożeniu i ustawieniu zapłonu w tym samym miejscu co poprzednio [ze zdjęcia] motocykl odpalił za pierwszym strzałem i wszystko działa, zachowuje się dobrze. Jedyny problem jest taki, gdy zostawie motocykl na dłużej nie chce odpalić na kopa, odkręcam świece, lekko jest zawilgocona, czyszczę i znów odpala za pierwszym. Gdy to zauważyłem, gaźnik rozebrałęm i przedmuchałem, a wszystkie ustawienia zostały te same, a także zmieniłem świecę na nową - ale problem nadal ten sam. Dodam, że kiedyś motor musiał leżeć, aby z gaźnika lała się benzyna, teraz wystarczy 45-60stopni pochyłu i już leję się z wężyka. Wężyk puszczony po prowadnicy, za silnik w stronę podłogi.
Ktoś ma jakiś pomysł co to może być?