Co na drugie moto - naked

[adi73]

Dzień dobry!
Noszę się z zamiarem zmiany motocykla w związku z czym zwracam się do szanownego grona o zaczerpnięcie opinii.
1. Prawo jazdy od 3 lat. Pierwsze moto BMW F800R - przelatane 13000 km. Również na torze.
2. Wiek 45 l. 180cm, 110 kg.
3. Moto chcę używać typowo rekreacyjnie ( wokoło komina ), trasy dzienne do 300 km, przebieg roczny 5 - 8 tyś km.
4. Budżet - w związku z tym że to będzie leasing więc do ok 85 tyś.
5. Utrzymanie - tyle ile potrzeba.
6. Ubiór - mam kompletny.
7. Co mi siÄ™ podoba : Ducati Diavel, Ducati Monster 1200,821, Kawasaki Z1000SX, BMW R1200R,Suzuki GSXS1000.
Mam pytanie do szanownego grona forumowiczów, czy przeskok z 90 KM na np.150 KM będzie zbyt duży?
Pozdrawiam!

[jasnoksieznik]

Jeśli nie jeździłeś niczym innym, a przebiegu masz nie więcej, niż ten z F800R, to przeskok będzie duży. F800R to bardzo wdzięczne moto, które daje z sobą zrobić wiele i bardzo trudno je sponiewierać na cywilnej drodze. Na błędy reaguje przyjaźnie. Nie każde moto powyżej litra, pow. 140KM takie jest.

Sam rozglądam się za następcą F800R i u mnie to (kolejność przypadkowa):
R1200R
BMW NineT
KTM 790 Duke
KTM 1290 Super Duke GT/R
Husquarna Vitpilen
MV Agusta Brutale
Street Triple
Moto Guzzi V7

EDIT: wg. mnie na codzień nie wykorzystasz więcej niż 30KM, więc dla bezpieczeństwa warto mieć 60KM. Ego to następne 30KM, więc powyżej 100KM dopłacasz dużo za coś, czego równie dobrze mogłoby nie być

[Zimny72]

Sam rozglądam się za następcą F800R i u mnie to (kolejność przypadkowa):
R1200R
BMW NineT
KTM 790 Duke
KTM 1290 Super Duke GT/R
Husquarna Vitpilen
MV Agusta Brutale
Street Triple
Moto Guzzi V7

Niezły rozstrzał: od 55kM w V7-ce do 172kM w Super Duke'u ?
Po 85kM w F800R to V7-ka to chyba jakaś pomyłka?

[jasnoksieznik]

Sam rozglądam się za następcą F800R i u mnie to (kolejność przypadkowa):
R1200R
BMW NineT
KTM 790 Duke
KTM 1290 Super Duke GT/R
Husquarna Vitpilen
MV Agusta Brutale
Street Triple
Moto Guzzi V7

Niezły rozstrzał: od 55kM w V7-ce do 172kM w Super Duke'u ?
Po 85kM w F800R to V7-ka to chyba jakaś pomyłka?

Pomyłką jest ograniczanie się do jednego motocykla. Wynika to z drugiej pomyłki, czyli niewygrania w Lotto
Ot, mam podobny dylemat i piszę, w którą stronę ja bym mógł się poruszyć. Chociaż duży Duke to rzeczywiście przesada, mająca podłoże.... osobiste. Tyle, że ja na swojej F800R mam ponad 20tys km i jeździłem na torze testowym dużymi beemkami.
Jeszcze istnieje opcja dokupienia do F800R drugiego moto, ale na KTM 390RC jestem chyba za duży.

[Vasago]

Oprócz mocy i "przyjazności", wziąłbym też pod uwagę rozmiary. Do Z1000SX przymierzałem się w salonie i ten motocykl jest malutki. To niby turystyk, ale w porównaniu z Versysem 650/1000 jest jak pitbike. Wsiadłem i zsiadłem. Przejedź się po dilerach i obstawiam, że skreślisz połowę tej listy nawet bez jazd próbnych.

[Zimny72]

Wykorzystam okazję, że w tym wątku udziela się 2 użytkowników F800R i poproszę o podzielenie się opiniami z użytkowania tego moto. Pytam, bo interesuję się m.in. F800GT, który jest technicznie tym samym co F800R tylko z owiewkami i pasem napędowym zamiast łańcucha. Warto rozważać ten sprzęt jako lekkiego turystyka - na miasto i autostradę?

[ChaoticBiker]

@Zimny72 jako ze ja równiez mialem okazje jezdzic f800gt, bylo to przy okazji jak dobry znajomy decydowal sie na uniwersalny motur do jazdy tak na codzien po miescie jak i po calej Europie. Wówczas w gre wchodzil tylko motocykl nowy, gdyz byl to glowny srodek transportu na dojazdy do pracy (a praca w calej Europie... w tym tygodniu jedzie do Austrii, za 2 tygodnie do Holandii, a nastepnie "tylko" na drugi koniec Polski - a z charakteru pracy nie mozna bylo sobie pozwolic na utkniecie gdzies w trasie samochodem), taki co sprawdzi sie w dalekiej trasie jak i w codziennym miejskim uzytkowaniu.
F800GT byl faworytem, do czasu porównania z Kawasaki Versys 1000. Koniec koncow znajomy ten kupil Versysa.
Przemowilo - znacznie dluzsze okresy miedzyserwisowe, oraz tanszy serwis, oraz Versys z pelna lista wyposazenia wychodzil taniej niz BMW "gole". Plus znajomu stwierdzil, ze na Versysie jest mu po prostu wygodniej. A poprzednim jego motocyklem byl Kawasaki Nomad 1700.

Na koniec odnosnie glownego zapytania polecam dokladnie to co napisal Vasago. Przejsc sie, poprzymierzac, a conajmniej polowa motocykli poleci z listy juz na etapie "przysiadania sie"

[jasnoksieznik]

Kupujac BMW rozwazalem, czy R, czy GT. GT bylo zdecydowanie drozsze (1000-1500EUR), owiewka w dotyku mi nie pasowala i oba zegary mialy czarne tlo. W F800R jeden zegar mial (wtedy, przed liftem) biale tlo.

To byly argumenty, ktore zadecydowaly za F800R. Czego mi najbardziej brak, to pasa - nie lubie smarowac lancucha. Okazalo sie, ze nie jezdze tak szybko, zeby owiewka byla dla mnie wazna. Bariera cenowa miedzy R i GT jest jednak zauwazalna.

W tej chwili pewnie na nowe GT bym sie nie zdecydowal, bo na dniach musi wyjsc K82, czyli F850GT. Troche szkoda isc w starszy model, ze starszym silnikiem.

Jesli mialbym w tej chwili wydac 10-12k EUR na motocykl klasy F800 R/GT, to pewnie bym wzial Street Triple. Albo 790 Duke, ale tym musze sie najpierw przejechac.

EDIT: Nie mowie, ze F800 to zle moto. To bardzo dobre moto. Trypel jest drozszy od R i nie nadaje sie na pierwszy motocykl. F800R bylo dla mnie idealnym wyborem.

[Vasago]

Skoro temat już się lekko rozmył, to też pozwolę sobie na pytanie Chciałbym w tym roku wymienić swoje MT07 na coś większego. Generalnie najchętniej zmieściłbym się w 25 tys (oczywiście celuję w używane egzemplarze), dostając w zamian motocykl nastawiony na jazdę po asfalcie (raczej rekreacyjną) i nie meczący się w mieście (dojazdy do pracy w ciepłe dni). A do tego posiadający ergonomię dopasowaną do mojego wzrostu (193cm), możliwość zabrania pasażerki bez dramatycznego pogorszenia przyjemności z jazdy (w MT strasznie czuć dodatkowe kilogramy) i dający opcję przejechania się po lekkim terenie. Myślałem o Tigerze 800 lub aktualnym Verysie 650. Póki co miałem na nich okazję tylko posiedzieć, z jazdami czekam na wiosnę. W obu przypadkach wygląda to obiecująco. No i w zasadzie zakładałem, ze wybór ograniczy się tylko do tej pary, ale ostatnio, przeglądając któryś z portali aukcyjnych, zauważyłem, że niewiele więcej kosztuje motocykl, który do tej pory wydawał mi się kosmicznie drogi, czyli Multistrada. Poniżej 30tys wystawione są 1200S z 2010. I pomyślałem sobie - kurde, a może zaszaleć? Przeskok mocy dość dramatyczny, ale można na start włączyć łagodną mapę silnika. Co myślicie? Ma to w ogóle sens na drugi motocykl?

[jasnoksieznik]

Dorzuc jeszcze do listy F700/800 GS. F800GS ma nawet kontrole trakcji i siedzi sie na nim dosc wysoko, co moze Ci sie spodobac.

[adi73]

Odwiedziłem dwa salony celem przymiarki "na sucho". Rzeczywiście Z1000SX jest strasznie kompaktowe i malutkie. Wydaje się znacznie mniejsze niż F800R. Podobnie było z Suzuki GSXS1000. Z kolei bardzo gabarytowo pasuje mi BMW R1200R lub RnineT. Niedługo czeka mnie jeszcze wizyta w Ducati i później ciężka praca negocjacyjna mnie czeka.

[Zimny72]

Wiem że to zabrzmi głupio - jako u właściciela Gutka z cylindrami poprzecznie do osi motocykla - ale w tych BMW R1200R i R9T te cylindry boxera szersze niż kierownica i dokładnie na wysokości piszczeli... Że o wywrotce nie wspomnę.

[Vasago]

Z1000SX jest tak mały, że przez moment zastanawiałem się czy na moim mikrusie nie ma przypadkiem więcej miejsca Do Versysów nie próbowałeś się przysiąść?


A wracając do mojego offtopa - F800GS wydawał mi się motocyklem optymalizowanym pod jazdę poza asfaltem. Ja chciałbym jednak coś asfaltowego z opcją zjazdu na boczne drogi. Odwołując się do samochodowych analogii, raczej BMW X niż Wranglera . V-Strom byłby chyba fajny, ale te nowe są jeszcze za drogie, a stary jest tak masakrycznie brzydki, że musiałbym chyba za każdym razem podchodzić do niego od tyłu żeby nie patrzeć na ten przód. Wiem, że to bzdura, ale moim głównym środkiem transportu jest samochód (też zresztą w jakimś stopniu kupiony oczami), a motocykl to taka zabawka do dawania radości i po prostu nie może tak wyglądać

[jasnoksieznik]

Wiem że to zabrzmi głupio - jako u właściciela Gutka z cylindrami poprzecznie do osi motocykla - ale w tych BMW R1200R i R9T te cylindry boxera szersze niż kierownica i dokładnie na wysokości piszczeli... Że o wywrotce nie wspomnę.

Nie wiem, co masz na myśli.

Jeśli chodzi o zderzenia, to i tak kierowca leci górą i cycki mu nic nie robią.
Jeśli chodzi o podłożenie nogi pod cylinder przy przewróceniu się, to nie da rady, bo cycki są za szerokie.
Jeśli chodzi o uszkodzenia motocykla, to siła upadku jest 2x mniejsza, niż w przypadku rzędowej dwójki, bo cycki są szerokie i motocykl upada fazami - bardziej jak coś półokrągłego, niż przewracający się mur. Przy wywrotce z poziomu asfaltu, na asfalt, cylindry nie pękają - wielokrotnie sprawdzaliśmy

A seryjna kierownica we wszystkich modelach BMW jest szersza od cycków.

[Zimny72]

Nie wiem, co masz na myśli.

A tutaj niewinna gleba na mojej V7-ce. Bogu dzięki, że od zawsze mam gmole:

[adi73]

W dniu dzisiejszym wpłaciłem zaliczkę na Diavela z 2017 r. Tak więc za jakiś czas podzielę się wrażeniami odnośnie przeskoku z 90 KM na 162 ( 133 KM w trybie Urban )

[ded]

Myślę, że to bardzo dobra decyzja. Ja bym jeszcze k1300r brał pod uwagę, ale jak nie w trasy to diavel pewnie będzie strzałem w 10.

[Vasago]

Gratulacje!
Ducati i +70 koni, czyli sytuacja podobna do moich rozterek z Multistradą. Czekam na wrażenia

[adi73]

Tak więc na Diavelu zrobiłem do tej pory ponad 1000 km...Co mogę powiedzieć?
Motocykl jest mocno uzależniający. Jeżdżę głównie na mapie Urban ( 100 KM ) ale i mapa TOURING ( 162 KM )jest do ogarnięcia dla świeżaka za jakiego się uważam. Przeskok z BMW F800R i 90 KM jest ,ale nie jest to gigantyczna przepaść. Wyprzedzanie zajmuje ułamek sekundy, motocykl przyspiesza na każdym biegu fantastycznie. Zdziwiła mnie doskonała widoczność w lusterkach nawet przy położeniu się na baku. Szerokiej opony w ogóle się nie czuje. Spalanie ok. 7 ltr. Najgorszym jest fakt ciągłego zaczepiania innych kierowników do wyścigów spod świateł. Jako ,że nie mam zamiaru zaparkować w autobusie, nie uczestniczę w wyścigach.

[Croowab]

Moc to jedno a styl jazdy to drugie.
Śmiem twierdzić, że 60KM w SM szybciej zawiezie keirownika w pole niż 150KM w multistradzie.

Co do diavela to osobiście mam meiszane uczucie. Piękny moto ale to typowa bulwarówka na niedzielne przejażdzki. Oczywiście można nim i na tor ale ...

No cóż, moto często kupuje się sercem a nie rozumem. Mam nadzieję, że będzie Pan zadowolony