sebax99 napisał(a):Dziwi mnie wasze zdanie jestem w pełni świadomy co robię nie jeżdzę od roku czy dwóch parę sezonów nastukałem a wy mi o trumnie i gs 500 który jedzie jak rower
Tu są dwie szkoły, jedna dotyczy poprawnego formułowania wypowiedzi, druga czytania ze zrozumieniem, gdzieś pomiędzy doszło do błędu i nie wszyscy widać wyłapali, że to nie pierwsze moto, nie ma się co unosić.
sebax99 napisał(a):I niech mi ktoś mi powie aniołeczki
czy każdy taki święty i jazda na kole to coś zakazanego każdy lubi poswirować a ja mówie o tym otwarcie
Nie jeżdżę na kole, nie walę stopala, ba, nawet laczka nie smażę bo potrzebne mi to do życia jak gruźlica. Lubię długie wycieczki, lubię zakręty, też niekoniecznie z kolanem, bo pomimo że nie mam z zejściem na nie najmniejszych problemów, po prostu na drodze nie widzę w tym najmniejszego sensu, poza "szacunem u ziomków", w sumie moje jedyne świrowanie, to fakt, że delikatnie przekraczam prędkość, powiedzmy +20 do tego na co zezwalają przepisy. Uwierz mi, nie wszyscy czują potrzebę robienia wsi na ulicy
sebax99 napisał(a):A tak w ogóle to sprzęt już wybrany co prawda powyżej 5 tyś honda fireblade sc 33 po lift do następnego sezonu
No i super, wdzięczna maszyna
sebax99 napisał(a):''Pozdrawiam lewa w górę jesteśmy braćmi wszyscy''
Nie...nie jesteśmy, w sumie myślałem, że teksty typu "zabija nas to, co kochamy" to domena zbuntowanych gimnazjalistów, nie poważnych, dorosłych ludzi. Ale no, jedni traktują motocykle jako hobby, inni jak świętą figurkę
.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"