moto_maks napisał(a):Czy ktoś z tutaj szanownych forumowiczów używał w życiu takiej płukanki? czy wszystko o czym gadamy to mity i przypuszczenia?? <no offense!!> tylko pytam
Używałem w kilku ładnych silnikach, zwykle po zakupie sprzętu szła płukanka przed zalaniem syntetyka, żeby od początku mieć "czysty" silnik, lubię dbać o swoje pojazdy
. Sytuacja wygląda tak, że jak świeżo po zakupie, kiedy nie wiedziałem na czym i jak długo pracował wcześniej silnik, zwykle wylatywało trochę syfu, raz mniej, raz więcej, ale zawsze coś. Robiłem płukankę u siebie, po 4 latach w A4 2.8 Quattro, które od 4 lat jeździ na Valvoline Max Life 10W40 iii w zasadzie płukanka jaka została wlana do silnika, to w praktycznie niezmienionej formie ten silnik opuściła, to samo z brata 1.8T, który teraz jeździ na Mobil1 5W40, czy moją Astrą Bertone 2.0T z Valvoline Synpower 5W40 w silniku. FZS od początku był bardzo zadbany, teraz jeździ na Valvoline Synpower 10W40 i płukanka nie ma żadnego sensu, ogólnie w każdym sprzęcie olej wymieniam o praktycznie 1/4 czasookresu wcześniej, niż zaleca to producent. Samochody mają co 10.000km, wymieniam co 6-7 tys, FZS ma co 6.000km, wymieniam w okolicach 4.5-5 tys, nie ma co prawda takiej potrzeby, ale biorąc pod uwagę, że w przeważającej ilości robię codziennie dość krótkie trasy, jednak olej mocniej dostaje po dupie i warto zadbać o jego dobrą kondycję, bo silnik później nam się za to odwdzięczy
.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"