przez Sosik93 » 11/9/2017, 10:13
Witam wszystkich.
Mam Kawasaki KX 125, roczniki 1999; jak coś to jest to full cross. A problem jest następujący: wczoraj jechałem nim drogą asfaltową (bez żadnych dziur w nawierzchni), przy w miare dużej predkosci (jak na tego crossa), obroty wysokie, bieg piąty lub szósty (ma 6 biegów ogólnie). I NAGLE silnik zgasł.. Chciałem odpalić, ale kopka ani drgnie, zablokowała się; paliwo w baku jest. Jak wrzucę luz to koło tylne normalnie się obraca, biegi wskakują prawidłowo (na już wyłączonym silniku próbowałem). Dodam, że wcześniej (od kiedys mam ten motor, czyli 2 tyg.) kopka sie troche ślizgała przy próbie odpalania moto. Mieszanka paliwowa wlewana była wczoraj, przed jazdą - najpierw proporcja 1:34, póxniej dolałem troche paliwa i wyszło może w sumie 1:40, bo bardzo ciezko go było odpalic, a jak odpalił to mocno kopcił z wydechu (czytałem, ze producent zaleca mieszanke 1:32 do KX 80 i KX 100, nie znalazłem info o KX 125). Wczesniej wczoraj jeździłem ok. 2 godzin i motor normalnie wkręcał się na obroty jak zwykle. Czasami musiałem go kilka razy kopnąć zeby odpalił, co wczesniej raczej sie nie zdarzało na ciepłym silniku.
I teraz moje pytania: jak myślicie, co się stało? Co jest do wymiany? Albo inaczej - co mam zacząć rozbierać? Bo czytałem na tym i innych forach, jak ludzie mieli podobne (ale nie identyczne) problemy, i radzono im, że to moze być uszkodzony tłok, korba, cylinder, zawory, łożyska, trybo z kopki.. Dosłownie wypisywali niemal wszystko. Kolega mi radził, żeby zacząć od rozkręcania kopki, ale z kolei gdzieś na forum czytałem, żeby tak nie robić, bo można tylko pogorszyć sytuację, jak to nie bd problem z kopką... Co byście mi radzili w tej sytuacji zrobić? Od czego zacząć?
Z góry dzięki za każdą pomoc.