zwrot uszkodzonego motocykla
Posty: 5
• Strona 1 z 1
zwrot uszkodzonego motocykla
Witam serdecznie w żalu
18 dni temu nabyłem motocykl marki ktm exc 500 2014 roku niestety okazał się moim gwoździem do trumny. Motocykl sprzedający przywiózł mi pod dom po krótkich oględzinach i przejażdżce skusiłem się na niego. Był trochę zaniedbany ale jak to sprzęt używany w terenie nie uznałem jako zbyt niepokojący znak, zmartwiła mnie jednak malowana rama i zamalowany numer vin, sprzedający zdarł farbę na moich oczach no i vin się pokazał (kilka liter jest mocno nieczytelnych i trzeba się mocno przyjrzeć żeby odczytać). Sprzedawca przekonywał że przekrętu niema pokazał faktury na zakup motocykla i badanie techniczne zrobione dzień wcześniej no więc przystałem na to. Sprzedawca pojechał a ja postanowiłem się przejechać nowym nabytkiem zrobiłem 30 minutową rundkę wszystko spoko, tylko na łączeniu tłumika a rury idącej do cylindra pojawił się olej(moto nie kopciło). Moto odstawiłem do mechanika który dopiero w poniedziałek miał czas się tym zająć; no i tu pojawił się prawdziwy koszmar, góra silnia składana na najtańszych uszczelkach z czego ta pod głowicą była posmarowana smarem miedzianym (wyglądał jeszcze całkiem świeżo) za to pod cylindrem silikonem, tłok zużyty z nowymi pierścionkami; mało tego chłodnice okazały się pogięte czego nie wychwyciłem podczas oględzin i pod główką ramy mechanik znalazł wgniotkę która raczej na oryginalną nie wygląda. I teraz dla was pytanie jak to ugryść co mogę w tej sytuacji zrobić do kogo się skierować i jakie szanse są żeby coś ugrać.
Ps. Jak na razie zadzwoniłem do diagnosty który robił przegląd w tym motocyklu i zapytałem się jakim prawem podbił przegląd jak numer vin był nieczytelny (poprosił o numer do właściciela moto obiecał wyjaśnić sprawę i się już nie odezwał)
18 dni temu nabyłem motocykl marki ktm exc 500 2014 roku niestety okazał się moim gwoździem do trumny. Motocykl sprzedający przywiózł mi pod dom po krótkich oględzinach i przejażdżce skusiłem się na niego. Był trochę zaniedbany ale jak to sprzęt używany w terenie nie uznałem jako zbyt niepokojący znak, zmartwiła mnie jednak malowana rama i zamalowany numer vin, sprzedający zdarł farbę na moich oczach no i vin się pokazał (kilka liter jest mocno nieczytelnych i trzeba się mocno przyjrzeć żeby odczytać). Sprzedawca przekonywał że przekrętu niema pokazał faktury na zakup motocykla i badanie techniczne zrobione dzień wcześniej no więc przystałem na to. Sprzedawca pojechał a ja postanowiłem się przejechać nowym nabytkiem zrobiłem 30 minutową rundkę wszystko spoko, tylko na łączeniu tłumika a rury idącej do cylindra pojawił się olej(moto nie kopciło). Moto odstawiłem do mechanika który dopiero w poniedziałek miał czas się tym zająć; no i tu pojawił się prawdziwy koszmar, góra silnia składana na najtańszych uszczelkach z czego ta pod głowicą była posmarowana smarem miedzianym (wyglądał jeszcze całkiem świeżo) za to pod cylindrem silikonem, tłok zużyty z nowymi pierścionkami; mało tego chłodnice okazały się pogięte czego nie wychwyciłem podczas oględzin i pod główką ramy mechanik znalazł wgniotkę która raczej na oryginalną nie wygląda. I teraz dla was pytanie jak to ugryść co mogę w tej sytuacji zrobić do kogo się skierować i jakie szanse są żeby coś ugrać.
Ps. Jak na razie zadzwoniłem do diagnosty który robił przegląd w tym motocyklu i zapytałem się jakim prawem podbił przegląd jak numer vin był nieczytelny (poprosił o numer do właściciela moto obiecał wyjaśnić sprawę i się już nie odezwał)
- Poszukiwacz13
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 29/6/2017, 20:03
Re: zwrot uszkodzonego motocykla
Ciekawe problemy, które musisz rozważyć przed podjęciem dalszych kroków:
- definicja "wady ukrytej"
- "niezgodność towaru z umową"
- treść umowy - czy podpisałeś, że "zapoznałeś się ze stanem technicznym pojazdu"?
dodatkową różnicę robi, czy kupiłeś od osoby prywatnej, czy od handlarza - mają zastosowanie inne przepisy.
- definicja "wady ukrytej"
- "niezgodność towaru z umową"
- treść umowy - czy podpisałeś, że "zapoznałeś się ze stanem technicznym pojazdu"?
dodatkową różnicę robi, czy kupiłeś od osoby prywatnej, czy od handlarza - mają zastosowanie inne przepisy.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Re: zwrot uszkodzonego motocykla
Dodałbym do tego jeszcze udowodnienie sprzedającemu, że o wspomnianych wadach wiedział i umyślnie ukrył je przed kupującym, co w przypadku kupna od osoby prywatnej będzie stanowiło nie lada wyzwanie.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Re: zwrot uszkodzonego motocykla
Widze Problem zgola inaczej.
Zadzwonil bym do diagnosty i zapytal, cze chce miec zrobione Kolo doopy ?
Prokuratura napewno b. chetnie zajmie sie lapowkarstwem diagnosty.......
I po tej lini bym jechal.
Tyle, ze trzeba byc konsekwentnym i nie odpuszczac.
Jakiegos adwokata tez moglbys skonsultowac.
Zadzwonil bym do diagnosty i zapytal, cze chce miec zrobione Kolo doopy ?
Prokuratura napewno b. chetnie zajmie sie lapowkarstwem diagnosty.......
I po tej lini bym jechal.
Tyle, ze trzeba byc konsekwentnym i nie odpuszczac.
Jakiegos adwokata tez moglbys skonsultowac.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Re: zwrot uszkodzonego motocykla
i chyba też to tak ugryzę
- Poszukiwacz13
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 29/6/2017, 20:03
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości