jaki motor dla naprawdÄ™ wysokiej osoby?

[romek987]

Witam, Jako że to mój pierwszy post, chciał bym wszystkich powitać i prosić o wyrozumiałość jeżeli strzelę jakąś gafę...

Ostatnimi czasy zastanawiam się nad kupnem 125tki (kat. B), żeby dojeżdżać do pracy i ogólnie poruszać się po mieście. Problem polega na tym, że mam 198cm i zastanawiam się czy w ogóle jest sens się w to pchać... Przeszukałem trochę internetu ale nie znalazłem żadnych porad dla prawie dwumetrowego faceta. Jeśli chodzi o preferencje, to najlepiej żeby motorek nie wyglądał jak kosiarka, no i wiadomo żeby czasem można było przejechać te 50km bez obawy, że każdy tir będzie mnie wyprzedzał... A, dobrze też żebym nie wyglądał na tym jak na rowerku młodszego brata ;P

z góry dziękuję za pomoc

[jasnoksieznik]

Małe Varadero ma opinię bycia ergonomicznie sporym.
A z motocykli pow. 125ccm, to chyba jakieÅ› enduro/supermoto.
Na f800gs trudno się wchodzi małym ludziom.

[Czester]

Ze 125-ką niestety będzie ciężko. Tak jak powiedział poprzednik, jedynie małe wiaderko jest względnie wysokie. Najlepiej jak zrobiłbyś kat. A. Wtedy wachlarz możliwości znacznie by się powiększył.

[romek987]

Dopiero w sierpniu skończę 24 lata i mam zamiar od razu zapisać się na kurs kat A. 125tki interesują mnie głównie jako element przejściowy, żeby się nauczyć i przy okazji nie zabić

[Zimny72]

Jeszcze Hyosung GT125 jest duży: https://www.scigacz.pl/Hyosung,GT125,rodzynek,klasy,A1,26743.html (otwórz link)
ale też poleciłbym raczej Hondę Varadero 125.

A w przyszłości - jak zrobisz prawko A - to celuj raczej w sprzęty typu małe: Suzuki V-Strom, Kawasaki Versys, Yamaha Tracer lub Tenere. Mój kumpel o podobnym wzroście odnalazł się na Hondzie Crosstourer, ale i Crossrunner też jest ok. Ewentualnie serię NC Hondy?

[romek987]

Dzięki za propozycje na pewno pochylę się nad nimi w przyszłości. Chociaż może okazać się to całkiem szybko, bo jak coraz bardziej zgłębiam temat, to nabieram przeświadczenia, że może lepiej od razu na jakąś pięćsetkę wskoczyć. Wydaje mi się, że tak najlepszym sposobem będzie wybranie się na jakiś zlot, znalezienie jakiegoś dwumetrowca i liczyć na to że zgodzi się przymierzyć do swojej maszyny

A jak wygląda sprawa dopasowania motocykla do siebie? Dwóch lewych rąk nie mam i jakieś tam zaplecze zawsze się znajdzie, tylko zastanawiam się czy to w ogóle gra warta świeczki?

[Zimny72]

Pobaw się tym programem: http://cycle-ergo.com/ (otwórz link). Ustaw wzrost i poprzymierzaj do wybranych moto.

[romek987]

znam program, bawiłem się ale wiesz... nie mam tego odniesienia ;P

[ChaoticBiker]

Przy takim wzroscie to tylko Honda MSX125. Albo Gorilla. Sam jezdzilem Gorilla z silnikiem 125cc od pitbbike (alez to rwalo na kolo), a mam 190cm wzrostu

Trzeba miec dystans do siebie

[Zimny72]

No to bez osobistej przymiarki się nie obędzie. Tutaj trudno o jakąś uniwersalną zasadę. Każdy ma inne proporcje ciała, różne preferencje, a tym samym różnie się mieści na motocyklu. Ja np. jeżdżę na małym sprzęcie choć mam 190cm wzrostu, bo zasadniczo jestem miejskim motocyklistą, a nie podróżnikiem. Potrzebuję zwinnego i lekkiego sprzętu na warszawskie korki. Ale do dalszego podróżowania rozglądałbym się za jakimś większym turystykiem, choć i V7-ką daję radę (w ten weekend zrobiłem 2 x 400km autostradami). Przy większych prędkościach ważna jest trakcja sprzętu, którą daje większy ciężar i moc. No i osłona przed wiatrem. W miejskich sprzętach nie jest to takie ważne. W dopasowaniu do motocykla ważna też jest pozycja na moto. Ja np. zaobserwowałem, że większe osoby takie jak ja lepiej mieszczą się na sprzętach wymuszających pochyloną pozycję pod warunkiem, że nie masz zbyt podkurczonych nóg, które wpychają kolana w bak. Ewentualnie trzeba szukać wysokich sprzętów takich jak np. Kawasaki Versys 650, do którego też się przymierzałem. Wcześniej jeździłem Nevadą, ale problemem była zbyt wyprostowana pozycja i to że przy moim wzroście siedziałem za bardzo na tyle motocykla, a przy dużych prędkościach musiałem składać się jak scyzoryk, albo wyciągało mnie do tyłu na nadgarstkach. Zmiana na V7-kę, która jest w sumie tym samym co Nevada (ten sam silnik i gabaryty, tylko inna geometria ramy) była podyktowana poszukiwaniem bardziej aktywnej pozycji, ale ideał osiągnąłem dopiero zakładając clipony a la cafe racer. Więc też musisz poszukać swojego ideału.

[romek987]

A ile mierzysz?

[Zimny72]

Ja np. jeżdżę na małym sprzęcie choć mam 190cm wzrostu, bo zasadniczo jestem miejskim motocyklistą, a nie podróżnikiem.

Czytać ze zrozumieniem. Tutaj masz filmik: https://youtu.be/xAk6q_EnYl0 (otwórz link)

[romek987]

no fakt, wszystkie posty przeczytałem kilka razy, a widać że jednak każdy potrzebuje trochę snu

a maszynka wspaniała ;P

[Rura]

192 wzrostu i prawie 30 lat praktyki... co Ci napiszÄ™..
Na start jak poprzednicy pisali - małe Viaderko, albo Hyosung GT - i będziesz miał odniesienie do swoich późniejszych losów na klasach wyższych jak np Versys .
A wraz z nabywaniem doświadczenia i dbaniem o formę (kondycja i rozciągnie ) przestaną Cię przerażać inne sprzęty i dasz radę nawet na sportach 50ccm (wiem bo przerabiałem )...
Ale do "wygody" będzie potrzebne coś większego . Mi się naprawdę komfortowo jeździło na GTR1400...
I na ostatnim motocyklu, czyli Street Triple'u... ale tutaj już wiedziałem jak dobrze siedzieć i czego od dwóch kółek wymagam .
http://i918.photobucket.com/albums/ad27 ... g~original - i absolutnie nie polecam na początek.. , żeby docenić co na tym można, trzeba już chwilę pojeździć...dlatego wbrew pozorom, fajnie jest pouczyć się na mniejszych i mniej wymagających sprzętach.

[romek987]

dzięki za radę właściwie to dziękuję wszystkim za wszystkie rady
Powiedzcie mi jeszcze, czy mi się wydaje czy taniej będzie mi zrobić kat.A i kupić jakiś motorek ~500ccm, niż kupić 125cc? Mam tu na myśli fakt, że oprócz po miescie czasem będę musiał śmigać na dystansie Olsztyn-Trójmiasto.

[Rura]

Dasz radę.... Ale nie spodziewaj się cudów, to tylko 125...
Ja zabierałem Żonie , bo chlał w porywach ze 3-4 litry na mieście, a GTR mi palił jak smok , to do pracy podbierałem jej qnia i czasami zdarzało mi się walić nim po 100-parę km w jedną stronę .
Byle cudów nie wymagać to naprawdę można tym spokojnie jeździć... Dobry egzemplarz mieliśmy, przy którym trochę siedziałem, osiągnięcie przelotowej w okolicach 100-110/h było osiągalne... Ale męczył się na dłuższych dystansach z takimi prędkościami (znaczy takimi chwilowymi, jak pod górkę było mocno... ).
http://i918.photobucket.com/albums/ad27 ... g~original - a tak na nim wyglądałem .