przez jasnoksieznik » 15/5/2017, 17:34
@Zimny72: wlasnie o to mi chodzi, ze to wszystko jedno, co ktos chce robic na motocyklu - poki nie miesza sie w to prokurator i wszyscy uczestnicy incydentu to lubia, to fajne. Rownie dobrze co w/w dziewczyny, mozna kolegow z celi na przepustkach spod wiezienia odbierac. Albo po (wlasnym) polu jezdzic.
Latwiej mi doradzic komus, kto siebie (i mnie) nie oszukuje, do czego ma mu sluzyc motocykl. Kategorii sportow na chlopski, pragmatyczny rozum nie kumam, wiec pytam, "po co Ci to?". W weekend jezdzilem aktualnym S1000RR i pomimo tego, ze to swietny motocykl, to po prostu jest on bez sensu w stosunku do moich potrzeb i mojego wzrostu - niewygodny, niezwrotny na parkingu, nieergonomiczny, ja jestem niewystarczajaco wygimnastykowany, a z moim skillem nawet na torze nie bylem w stanie rzucic wyzwania takiej technologicznej perelce. A jak czesto normalny kierownik motocykla jezdzi na tor?
Tu wracamy do drugiego komentarza @Oastra - jakie znaczenie praktyczne ma przyspieszenie do 200km/h? W miescie? Na lokalnej drodze? Bo w motocykle i autostrady nie wierze. A maksymalna nieautostradowa predkosc osiagniesz i 125tka.
Imho niezbyt jest gdzie sportowo jezdzic na sportowym motocyklu, a sport motorowy na powaznie jest zbyt drogi.
Tu wracam do tematu potrzeb - jesli ktos chce sporta, bo zawsze chcial miec sporta, to prosze bardzo, ale jesli jeszcze chce na nim sportowo jezdzic, to nowicjuszowi bede sportowa 600+ odradzal. Tak jak komus ze swiezym prawem jazdy na osobowki bede odradzal nie tylko M3, ale i 328i, AMG, hot hatche, Dodge RAM'a, Mustanga, Porsche, czy tez duzego SUVa w automacie, mimo iz to wyjatkowe samochody, kazdy na swoj sposob.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.