quado500 napisał(a):Kurde kiepska sprawa, Walenty w sumie możesz mieć racje, wskazówke naprawde wywaliło już prawie na czerwone pole to już powinien się gotować... Nawet jakby nie było płynu to niewiem czy aż tak by sie nagrzał w tak krótkim czasie chociaż poj już spora i od pieca w sumie troche dawało..., Glenroy jeszcze posprawdzam wszystko dokładniej w najbliższym czasie i dam znać.
Szczerze nie wiem jak u Ciebie jest to zrealizowane, przypuszczam, że jak w większości moto poprzedniej epoki masz czujnik temp i przełącznik termobimetalowy do załączania wentylatora, chyba że na prawdę GPZ ma już technologię, gdzie wentylatorem steruje czujnik temperatury, wtedy jego usterka mogła by powodować takie anomalie
. Niestety GPZta nie miałem nigdy na stole operacyjnym i ciężko mi powiedzieć jak to wygląda, ale z tego co widzę po schematach, to czujnik temp. jest w obudowie termostatu, a bimetal do wentylatora jest wkręcony w chłodnicę. Czyli można wykluczyć usterkę czujnika, skoro wentylator na niezależnym obwodzie się załącza.
Sprawdź pompę wody, bo może być kaput. Silnik może się rozgrzać w moment, nawet w takich temperaturach, szczególnie jeżeli nie ma chłodzenia a Twój przypadek wygląda jakbyś nie miał obiegu płynu.
quado500 napisał(a):A i jeszcze jedno pytanko, bo kontrolka od oleju sie nie świeciła, więc teoretycznie miał dosyć oleju??
To zależy, czy masz czujnik poziomu oleju, jak ja w FZS-ie, czy czujnik ciśnienia, jak np. w samochodach. W tym pierwszym przypadku zaświeci się, jak poziom spadnie poniżej minimum, czyli miał byś jeszcze bezpieczny poziom oleju, w tym drugim przypadku, czyli kontrolka ciśnienia, zwykle zapala się dopiero, kiedy w silniku zrobi się już sieczka, albo korbowód wyjdzie bokiem
.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"