przez Glenroy » 27/11/2016, 00:11
Odpowietrznika nie ma, powinien się odpowietrzyć sam. Czyli zalewasz płyn, moto pyrka do włączenia wentylatora, gasisz, dajesz ostygnąć, dolewasz braki i tak aż przestanie płynu ubywać. W trakcie zalewania płynu dobrze jest też pościskać węże od chłodnicy, żeby wypchnąć powietrze z układu, przede wszystkim z pompy.
Ogólnie jak było wcześniej? I w ogóle, jak moto się już zagrzeje, to trzyma stałą temperaturę, czy też są takie skoki?
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"