przez motocyklicta » 6/7/2016, 21:24
Witam,
choć jestem tu całkowicie nowy to pozwolę sobie na włączenie się w temat.
Nie od dziś są motocykle rejestrowane na motorowery. Zaczęło się to od przerabiania 50 na 70 i 80. Po jakimś krótkim czasie zaczęły powstawać projekty typu 125 rejestrowane na 50. W późniejszym czasie powstały bardziej zaawansowane projekty typu 180, 200 oraz 250 na 50 i zaczęły się pierwsze zatrzymania po przez prokuraturę grup przestępczych.
Od jakiegoś roku, chyba 2013 lub 2014 faktycznie jak wspomagacz naruszył temat powstają motocykle z prawdziwego zdarzenia, które są rejestrowane na 50 ale jak same liczby wskazują jest to nie tyle co oszustwo jak przestępstwo i może jadąc takowym sprzętem nic Ci nie zrobią bo wiesz jak się wytłumaczyć, a faktycznie można. To problem może pojawić się gdy prokuratura zajmie się "Gogusiami" i krok po kroku (po dokumentacji) dojdzie do Ciebie. Owszem nic Ci nie zrobią ale moto do ekspertyzy i przetrzymane do sprawy jako dowód w sprawie. Po kilku ładnych latach otrzymasz listem poleconym info, że jest po sprawie ale swój motocyklorower musisz oddać do kasacji do dnia: x, ponieważ nie spełnia podstawowych wymogów lub coś tam innego w nim nie jest tak jak powinno. Hmm czy warto ryzykować ?
Sam zakup i jazda takim sprzętem może i jest porządku, choć tego nie popieram ale już sprzedaż niestety nie. W tym momencie sprzedajesz coś co nie powinno istnieć. Wykonujesz przestępstwo i śmiało można Cię powiązać z grupą przestępczą, która się tym zajmuje. Jak zresztą sam piszesz, że znalazłeś kilka takich firm. Jeżdżąc takim motocyklorower bo to chyba tylko tak można nazwać zostałeś wprowadzony w błąd ale sprzedając coś takiego to Ty wprowadzasz w błąd kupującego i uwierz mi, że już widziałem takie sytuację.
Całkowicie odrębna rzecz to ubezpieczyciel. Tu koledzy A7 x oraz Oastra mają trochę więcej niż trochę racji. Chyba, że jesteś lub masz kogoś w rodzinie z adwokatów, którzy specjalizują się w tego tupu sprawach. Inaczej w sytuacji jakiejkolwiek z ubezpieczycielem wykręcą Ci niezwykły numer i to obojętnie, czy z Twojej to będzie winy, czy nie. Pewnie, że znam sytuację gdzie ludzie po znajomościach lub po wydaniu znacznie pokaźnej kwoty szli do sądu i takie sprawy wygrywali ale czy gra jest warta zachodu ?
Popieram Cię Wspomagacz w tym, że prawko nie dodaję niczego i myślę, że po prostu A7 x Cię nie zrozumiał. Górę pewnie wzięły emocję.
Z myśleniem to myślę, że u wspomagacza jest wszystko w porządku. Dobrze, że główkuję, szuka i kombinuję. To świadczy o ilorazie inteligencji. Tym bardziej, że teraz On tylko bada innych opinię na ten temat.
Mam nadzieję, że pomogłem i nie kupuj czegoś na czym na pewno stracisz. Nie ważne co to będzie ale nawet kasy szkoda.
Narka.
Wszystko jest dla ludzi ale trzeba podchodzić do wszystkiego z głową.