przez Glenroy » 28/7/2016, 14:58
Prawda jest taka, że dobre crash pady uchronią znośnie moto przy parkingówce, gdzie i tak rzeczy typu kierunkowskazy, kierownica czy lusterka mają duże prawdopodobieństwo ucierpieć przy upadku, gmole wytrzymają jeszcze jakiś ślizg bo to kawał żelastwa, ale wyglądają tak se i w owiewki ich nie wkomponujesz, crash pady przy ślizgu prędzej czy później powinny się po prostu pourywać, żeby nie połamać ramy w miejscu ich mocowania, bo wtedy moto idzie z automatu na gruz.
Ogólnie jeżeli chodzi o ochronę moto przy glebie, prawda jest taka, że czy to gmole, czy crash pady, uchronią moto przy prędkościach parkingowych, jeżeli wyglebisz gdzieś na mieście przy tych 50-60km/h, czy w trasie przy tych 90-100km/h, to i tak moto idzie w plener, w mieście wydzwoni w krawężnik etc, w trasie przekoziołkuje w polu, albo pójdzie w las i na niewiele przydadzą mu się te zabezpieczenia. Negujcie lub nie, ale taka jest prawda, że to wszystko to profilaktyka przy głupiej parkingówce, nie przy konkretnym szlifie, chociaż gmole swoje potrafią na siebie przyjąć...ale wszystko póki sprzęt nie trafi na przeszkodę.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"