Moto Guzzi V7 Stone z 2014 - przerobiony na Racer'a: kierownica Fehling Clubman, siodło z zadupkiem, owiewka Puig Raptor
Najtańszy klasyk z wałem kardana - praktycznie kwalifikuje się na A2.
Pojemność silnika: 750 ccm
Moc: 37 kW / 49 kM
Masa na sucho: 180 kg
Pojemność baku: 22 litry
Spalanie: 4,5 l/100km trasa i 5,5 l/100km miasto.
Opona przednia: 100/90/18
Opona tylna: 130/80/17
Przelatane od nowości >6.000 km.
Zalety:
Lekki, zwinny motocykl, prowadzi się jak rower.
Wygodna pozycja: ja ją sobie pogorszyłem zakładając kierownicę a la clipony.
Brak chrzanienia się z obsługą łańcucha.
Tankowanie co 300 km, teoretyczny zasięg 460 km - praktycznie jak turystyk.
Silnik V-ka: dla jednych wada, dla mnie zaleta - w trasie praktycznie nie używam hamulca, na światłach mam najlepsze odejście.
Niewysilony silnik z opcją na duże przebiegi.
Niezłe hamulce Brembo mimo pojedynczych tarczy.
Tanie ogumienie - komplet opon (Pirelli Sport Demon) za ok 900 zł.
Bardzo staranne i wysmakowane wykonanie: piękne zegary, bardzo ładnie brzmiące firmowe kominy, bak aluminiowy, dużo firmowych akcesoriów.
Klasyczny wygląd (w tym stylu są jeszcze Bonneville, W800 i CB1100) - zawsze ktoś podchodzi, pyta się o markę i cmoka jeżeli chodzi o styl.
Wady:
Niewielka moc 49 kM jak na całkiem dużą pojemność 750 ccm. Mogło by być o 20 kM więcej.
Prędkość max: katalogowo 160 km/h, sprawdzone osobiście 180 km/h i więcej nie pociągnie.
Podwozie stabilne do 140 km/h, powyżej robi się nerwowe jeżeli motocykl nie jest dociążony bagażem - tutaj swoje robią też wąskie opony.
Nerwowy robi się też podczas winklowania na marnych nawierzchniach - tutaj winię opony, które poprawiają się po rozgrzaniu.
Mimo mocnego startu, szybko wymięka z mocniejszymi motocyklami.
Raczej do jazdy solo - w 2 osoby V7-ka jest mułowata i nie daje przyjemności z jazdy.
Niezbyt tani serwis firmowy (ASO).
Drogie firmowe akcesoria: np. bagażnik kosztuje 1.500zł.
Ogólnie bardzo fajny stylowy motocykl, zbliżony użytkowo do motocykla uniwersalnego (nada się i do miasta, i w trasę, i na A2 i jako motocykl docelowy, też dla kobiet). Szkoda, że nie mocniejszy i większy - pod kątem jazdy z pasażerem i w dalsze trasy.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.