przez DedeRR » 19/6/2016, 19:28
Czekanie 4 lata to faktycznie taki sobie pomysł. Ale też nie bój żaby, że moto Cię przerazi po odpaleniu. Na swoim kursie A2 w związku z brakiem motocykla, który jest w WORDach, to jeździłem na Gladiusie, który jest normalnie na kategorie A.
Na pierwsze dwie godziny usiadłem na Yamahę YBR 250. To był mój pierwszy kontakt z motocyklem w życiu. Powiem Ci, że ani razu mnie ten motocykl nie zaskoczył, już następnego dnia jeździłem na Gladiusie, przed którym już czułem respekt, ale w żadnym wypadku nie było to tak, że nie byłem w stanie go opanować. Po zdanym egzaminie zakupiłem na pierwszy motocykl Suzuki GS 500 i uważałem, że to był świetny wybór, a 300km trasa, mnie w tym utwierdziła. Na taki dłuższy dystans przydaje się coś, co może sobie spokojnie powyżej tych 120kmh jeździć.
Suzuki GS 500 E