Zakup pierwszego motocykla 500 czy 650.

[avatar_mk]

Witam,

Pod koniec zeszłego roku (październik) z powodzeniem uzyskałem uprawnienia kat. A.

Teraz przyszedł czas na zakup pierwszego motocykla, jedyne co mogę dodać to że na motocyklu jeździłem tyle co na kursie + jakieś 6h dodatkowych jazd. Kurs doszkalający jest w planach.

Zastanawiam się teraz czy wybrać 500 czy 650. Czy 650 nie będzie za mocna, trochę odchodzę od zakupu 650 ze względu na v-max tych maszyn oraz to, że w pewnych sytuacji mogę nie dać sobie z nimi rady.

Czy 500 będzie idealna dla mnie, aby się wszystkiego spokojnie nauczyć pojeździć dwa lata i dopiero na coś większego ?

Motocykle o jakich myślę to
500: cb500f, cbr500r
650: cb650f, cbr650f, er6-f, sv650a, gsx650fa.

[Marsjanin]

Trudne pytanie, ponieważ jest to kwestia indywidualna. Skoro na starcie zakładasz, że mają za duży V-max, to znaczy, że zamierzasz wyciskać z nich ile fabryka dała?

Najtrudniejszym do opanowania motocyklem, który wymieniłeś może być SV650 z racji sporego momentu, który dostępny jest już od niskich obrotów. Maszyna nie lubi jeździć poniżej 3,5 tys. - szarpie dość znacznie, a silnikiem hamuje bardziej zdecydowanie niż reszta. Mimo wszystko sam wybrałem te moto na pierwsze sprzęt i jestem zadowolony, chociaż w przyszłym roku zamierzam przesiąść się na coś większego, sportowego.

Różnica jest taka, że ja nie zakładałem od razu, że sobie nie poradzę, oczywiście bez kozackiej pewności siebie.

Myślę, że najbezpieczniejszym wyborem będzie dla Ciebie strzał w 500cc, którą kupisz za małe pieniądze, wiele Ci wybaczy (np. nieumiejętne wachlowanie biegami), a w razie głupiej parkingówki nie będzie płaczu. Taki motocykl nauczy Cię wiele, a przy okazji nie zje finansowo podczas podstawowego serwisu. Najlepiej usiądź na każdym z nich, zrób jazdę próbną i sam zdecyduj.

Powodzenia!

[avatar_mk]

Żeby nie było niejasności, zasuwanie z V-max mnie nie interesuje właśnie.

Co do sv650 pewnie podobnie jak na gladiusie jest v-ka robi swoje.

Na kursie zaliczyłem jeszcze jazdę na er6n kilka h, i na tym jeździło mi się znacznie lepiej niż na gladiusie. Nie było szarpania itd. Wszytko wychodziło mi lepiej jak na gladiusie.

Czy zakładam że sobie nie poradzę, raczej po jazdach na moto wiem, że trzeba zdecydowanie więcej przewidywać na drodze i więcej szacunku mieć do moto niż do auta.

[lagiboy]

jeśli er6 do Ciebie gada, dobrze wam się współpracuje i jesteście zadowoleni i nie walczycie o przetrwanie to nic więcej nie musisz wiedzieć, bierz kawe.

[Lesiu83]

Sprawdz jeszcze cb650f jest jeszcze łatwiejsza w prowadzeniu niż er6 , MT 07 dodał bym do listy.

[Marsjanin]

MT07 fajne moto, jednak zrywniejsze niż SV, więc dla początkującego motocyklisty może być trudny, choć porusza się płynniej niż SV

[DedeRR]

MT 07 bym zakwestionował, w bezpośrednim pojedynku jest mocniejsza od SVki, o której było mówione, że może być nieodpowiednia.
Chyba lepiej wtedy juz MT 03.

[GoRideYourself]

Myślę, że właśnie koledzy dobrze Tobie podpowiadają, że to nie koniecznie zawsze chodzi o wpisaną w dowód pojemność czy moc Tylko właśnie o charakterystykę silnika, oddawania mocy, zachowania na drodze. Zgodzę się z tym, że sprzęty takie jak ER-6 czy taka CBF 500 zachowują się na tyle pewnie, że fajnie jest z nimi testować i siebie i motocykl coraz to dalej i dalej

[avatar_mk]

Nie muszę od razu mieć docelowego motocykla, jak dla mnie ważne jest to aby czuć się pewnie na motocyklu i robić km.

MT-07 myślałem też nad tym, ale jest większe niż 650 i nie leży mi trochę wygląd a wiadomo że każdy chce jeździć tym co mu się podoba.

Co do cb650f to jest to samo co cbr650f tylko naked i sam nie wiem.

Powertowałem trochę zagraniczne fora bo przewija się trochę tematów cbr500r vs cbr650f.

Opinie są od A do Z, dużo osób piszę, że jak mało doświadczenia to 500 będzie ok, inni że 650 będzie dobra bo jak się ma w głowie to i taki motocykl da radę a jeszcze są takie, że 650 będzie za duża na pierwszy motor.

[GoRideYourself]

To jest trochę tak, że każdy z Nas coś tam sobie postanowił a potem szuka kogoś, kto mu przyzna racje Nic w tym złego.

Niech będzie tak: tu chyba dwa głosy będą przekonywać Ciebie do 500cc, która da Tobie sporo pola do sprawdzenia i siebie i motocykla, poćwiczenia techniki. Fajnie się wjeździsz i na pewno się nie rozczarujesz jak na pierwszy kontakt z motocyklem.

Jeśli z kolei czujesz, że będziesz jeździł spokojnie i nie chcesz jak piszesz bić rekordów (chociaż sama szybka jazda po prostej nie jest jeszcze niczym niebezpiecznym), jesteś gotów na większe koszty - bierz CB650F. Tylko to rozumiem, już będzie docelowy - czy masz jeszcze większe plany?

[avatar_mk]

Na pewno coś w tym jest, że szukamy potwierdzenia u innych albo tak jak tutaj dodatkowych za i przeciw na nasze pomysły.

Raczej jestem za 500 chociaż ostatnio w trasie mnie mijała cb650f i fajne to

Wracając do jazdy szybkiej to mnie np. max speed nie rusza osobiście wole samo przyspieszanie nawet w samochodzie tak mam. :]

Raczej 650 jest docelowa, jechałem zx-9r to na pewno nie dla mnie tam wystarczy lekko odkręcić i wchodzi się w prędkości nadświetlne.