Trudne sprawy [18+]

[madcap]

Nie wiem dlaczemu ale nie chce mi odtwarzać filmików na tej stronie.

nie zapłaciłeś abonamentu

[Czester]

Dobra, na komórce poszło. Ładne czasy chłopaki wykręcili ale tak na prawdę WTF?

[DedeRR]

To są wyścigi dla tej rzeszy kibiców, która uważa, że za dużo w dzisiejszych wyścigach zależy od maszyny.

[Glenroy]

Rzędowa szóstka BMW, te dzielą się na dwie opcje, te które miały problem z układem chłodzenia i te, które dopiero będą miały problem z układem chłodzenia, tutaj BMW dało dupy po całości, układ chłodzenia z nagrzewnicą na elektrozaworach jest poebany jak ruski czołg .

Kolega mnie kiedyś przewiózł. Ze trzy skrzyżowania bokiem a potem zjazd w panice na stacje bo za ciepło się zrobiło.
Nie wiem czy to jednorazowa akcja, w każdym razie pierwsze słyszę.

W rzędowych szóstkach jest posrany układ chłodzenia, wiskoza jest na pasku od pompy, przy obciążeniu wiskoza się zaciska, pompa dostaje obciążenia, i jak układ pracuje na ujowym płynie, to się pompa nie wyrabia, a i potrafi się też zatrzeć . W układzie nie ma zbiorniczka wyrównawczego, w ogóle układ pracuje na wyższym ciśnieniu niż te klasycznie rozwiązane, więc pompa nie wyrabia, zbiornika wyrównawczego nie ma, ciśnienie w układzie rośnie, bo się wszystko zaczyna gotować, i zwykle albo pęka chłodnica, albo dosłownie eksplodują węże od chłodzenia, a tam w co większych jednostkach i 12 litrów do układu wchodzi więc zdrowy rozpiździel pod maską robi. Nagrzewnica też jest sterowana elektrozaworami a nie klapą jak to zwykle bywa, te elektrozawory też potrafią być problematyczne, szczególnie na kiepskim płynie. Aha, i układ sam się nie odpowietrza, a zapowietrzony układ w zasadzie zachowuje się tak samo, jakby zatarła się pompa, czyli może być kabum i biały obłok spod maski.
Kupić zadbane BMW to na prawdę sukces, tym bardziej, że ta marka przyciąga straszliwie wszelakich rycerzy ortalionu, miłośników upalania sandała i innych Kaai-ów .
Kumpel miał 3 sztuki 530i ostatnio 535, w każdym prędzej, czy później zaczynały się jazdy z chłodzeniem

[cioracz]

Pytanie. Idę za niedługo na A2 bo kiedyś trzeba zrobic to prawko. I pytanie. Jakie wymagania co do ubioru są wymagana już na samym egzaminie? Druga sprawa. Jak jestem po ciężkim urazie kolana a leczenie jeszcze nie zostało ukończone (normalnie funkcjonuje, mogę chodzic itd.) to nie będzie żadnego problemu?

[Walenty]

Wymagania co do ubioru to jest jedna zasada - żeby nie bylo pedalsko.

[Devil 125]

Jak nie powiesz że miałeś taki uraz to nic nie będzie

Co do ubioru to kask wiadomo najlepiej swój, rękawice, kurtka jak masz motocyklową to spoko jak nie to ochraniacze na łokcie, długie spodnie i tak samo jak masz na moto to ok jak będziesz jeżdził w dżinsach to musisz mieć ochraniacze na kolana a jak nie masz to instruktor powinien ci dać, i buty na płaskiej podeszwie wiązane.

[mar111cin]

ale sznurówki to ty lepiej chowaj

[Glenroy]

Jak nie powiesz że miałeś taki uraz to nic nie będzie

Co do ubioru to kask wiadomo najlepiej swój

Na egzaminie? Ciekawe kto Ci przed egzaminem będzie interkom przerzucał z kasku do kasku .

Co do ubioru, tu wszystko już zależy od WORDu. Najczęściej wymagają:
-wiązanego obuwia na płaskiej podeszwie
-spodni z długimi nogawkami
-kurtki z długimi rękawami zapinanej na suwak, guziki lub zatrzaski
-rękawic zakrywających całe dłonie

Ja jeździłem w softshellu i rękawiczkach taktycznych Mechanixa w kolorze WZ.93 .

[cioracz]

Dzięki za odpowiedzi twoja Walek najbardziej mi się przydała. A co do tego kolana to myślałem bardziej o momencie gdy będę robił badania na prawko. Lekarz coś może się doczepić czy od razu stówkę więcej wsunąć

[DedeRR]

Badania to z tego co pamiętam było:
-czy wszystko w porządku?
-tak.
-ok, to teraz zbadamy wzrok
Pani wyciąga takie wielkie za*****te coś i mówi bym przyłożył oczy do wizjera. Mówię jakie kolorki, jakie wzorki (czasami podchwytliwe) i tyle.
I nie stówka, teraz wołają dwieście galeonów.

[Walenty]

Dzięki za odpowiedzi twoja Walek najbardziej mi się przydała. A co do tego kolana to myślałem bardziej o momencie gdy będę robił badania na prawko. Lekarz coś może się doczepić czy od razu stówkę więcej wsunąć

Nie dziękuj, szczawiu.

[cioracz]

Mówiłem o dodatkowej stówce "pod stołem" (bez skojarzeń chore dauny )
Ale jak mówisz że tak jest to gites. Bo kurde po dekadzie jazdy doszedłem do wniosku że no ten plastik czasem by się przydał

[Kaai]

ja jezdzilem w jeansach, adidasach kurtce wiosennej a kasku swojego tak jak pisali wyzej, nikomu interkomu nie chicalo sie przerzucac. wiec czepek na ryj i jazda w ich. tylko ja robilem na starych zasadach, bez rekawic nikt niczego nie wymagal oprocz kasku wtedy mam wrazenie

[DedeRR]

W OSK instruktor przerzucał interkom do mojego kasku, chwilę tylko to trwało. W PORDzie już im się nie chciało. I w związku z tym na egzaminie jeździłem przy oberwaniu chmury w kasku typu jet z otwartą szybą (parowanie). Milusio.

[Glenroy]

ja jezdzilem w jeansach, adidasach kurtce wiosennej a kasku swojego tak jak pisali wyzej, nikomu interkomu nie chicalo sie przerzucac. wiec czepek na ryj i jazda w ich. tylko ja robilem na starych zasadach, bez rekawic nikt niczego nie wymagal oprocz kasku wtedy mam wrazenie

Pisałem jak tam jest teraz, ja zdając prawko też zdawałem w butach trekkingowych, jeansach, dwóch bluzach, softshellu, rękawiczkach i kalesonach, z czego 2 ostatnie pozycje były tylko i wyłącznie ze względu na to, że w dniu egzaminu było może z +5 stopni . Na egzaminie czepek pod kask i alleluja .
Kolega zdawał może ze dwa miesiące po mnie i jeździł w t-shircie, adidasach i bermudach - spodenki za kolano, jakby kto nie wiedział, żadnych kurtek, rękawic etc. i był to w pełni akceptowalny strój . Teraz chyba trochę bardziej rygorystycznie do tego podchodzą.

W OSK instruktor przerzucał interkom do mojego kasku, chwilę tylko to trwało. W PORDzie już im się nie chciało.

Nie im się nie chciało, tylko interkomy są zwykle wbudowane na amen w kaski WORDu .

[Kaai]

w opolu w wordzie też na stałe interkomy, i mam nadzieje ze tka przyszly, a nie ze ktos wiercił jakieś dziury w kasku, bo nie sprawdzałem


ale najlepsi na prawku i tak są ci, gdzie jak czekasz na swoją kolej to opowiadają, ze to latają od 3 lat na r1 ale pora zrobić prawko, że po torze profesjonalnie, ze po włoszech jeździ na gsrze, a potem uwalali na 8mce

[DedeRR]

Siedziałem koło podobnego typka, od dziecka jeździł, rodzice na osiemnastkę kupili, a jakże, R6 (mógł R1, ale bali się, że za mocne). Prawie zrobił backflipa na wzniesieniu.

[lagiboy]

a ja jak mi odwołali egzamin przez deszcz to zwyzywałem egzaminatora że jest pussy i boi się wody, sam byłem dość mocno przesiąknięty bo cały dzień jeszcze jeździłem. A tydzień później trafiłem na tego samego instruktora i albo miał wysrane albo mnie nie pamiętał. pewnie to 1, ale na sam koniec jeszcze sobie pogadaliśmy i się rozstaliśmy w zgodzie.

[cioracz]

No nie powiem że jeździć umiem bo wiem że jeszcze dobrze nie jest. Po prostu wiem z czym to się je. I najbardziej właśnie cykam się tego że obleje na jakiejś błachostce właśnie typu ósemka