przez małpa » 19/9/2008, 12:16
Witam!
No - wreszcie! "Synteks" poruszył lecz nie wyczerpał jeszcze problemu.
Na 100 - 95% przyczyn shimmy to właśnie łożyska główki, luzy i "raki".
W paru motorkach przykleiła się do mnie shimmy i za każdym razem okazywało się, że to...łożysko główki ramy, po prostu "rak". Są to mniejsze lub większe wgniecenia na bieżniach łożysk ... od kulek (czasami kwadratowe kulki). Jak wiadomo motocykle mają dosyć małe kąty skrętu i w czasie jazdy najczęściej pokonujemy zakręty kładąc się a nie kręcimy kierownicą dookoła, czyli łożysko praktycznie "stoi" w miejscu i po wielu kilometrach, w wyniku stałych obciążeń i małego zakresu ruchu kulki wygniatają sobie wygodne gniazdka i niechętnie z nich się ruszają. Tak powstaje "rak". Jak go wykryć?
Ano, motonek na centralne, obciążamy tył aby przód był w powietrzu i bardzo spokojnie skręcamy kieryką w jedną i w drugą stronę. Jak nie wyczujemy przeskakujących "faz skrętu" to sprawdzamy docisk główki. Staramy się docisnąć i jeszcze raz kręcimy kieryką. Jak się nie da docisnąć to odpuszczamy do momentu aż będziemy mogli ruszyć nakrętkę paluchami i wtedy dokręcamy (już narzędziem) do oporu i popuszczamy 1/4 obrotu. I jeszcze raz kręcimy kieryką. Wystarczą minimalne naprawdę minimalne przeskoki kierownicy i prędzej czy później mamy bankową shimmy. Usunięcie przyczyny jej powstawania wydaje się być już tylko kwestią chęci i drobnej kwoty motorowca. W żadnym przypadku nie cudować tylko wymienić na nowe. Rzadziej przyczyną shimmy jest nieprawidłowe ciśnienie w ogumieniu, jednak się zdarza. A co do wychodzenia z shimmy bez dzwona to nie ma reguł. Każdy motocykl zachowuje się inaczej. Wszystkie metody poruszone w tym temacie są dobre.
Pozdrawiam - "Małpa"
YAMAHA GTS 1000 - piękna, ponadczasowa, szybka jak trzeba i wygodna...