Trudne sprawy [18+]

[Glenroy]

200koni fajna sprawa , ale pytanie czy prawo jazdy długo utrzymasz

Z tym autkiem utrzymuję, bez żadnych nieprzyjemności, już 4 lata i nie widzę problemów, żeby utrzymać je następnych lat 40 .

Osobiście nie wiem co ma do rzeczy fakt ile kucy ma się pod butem, czy sam fakt posiadania motocykla, gdzie też co chwilę słyszę, że długo prawka miał pewnie nie będę...ot zdziwko bo i samochodem i motocyklem jeżdżę bardzo grzecznie, praktycznie poza faktem, że w trasie jeżdżę ~120km/h, gdzie ani nie bardzo jest kogo wyprzedzić, ani bardzo też nie wyprzedzają, bo mniej więcej tyle jedzie każdy, nie zdarza mi się łamać przepisów. Podwójną ciągłą przekroczyłem może 3 razy w życiu, z czego 1 raz wyprzedzałem nieoznakowany radiowóz i chcąc nadrobić 30s straciłem 15 minut i 300PLN . Osobiście nie jestem typem gościa, któremu ciągle, wszędzie się śpieszy.

[Afibatin]

Ja Autem jadę dynamicznie ale przepisowo, A motorem to Znaki przestrzegam, ale u nas to wiadomo że 50 w zabudowanym to nikt nie jedzie . Przy 3 sekundach do setki czasami człowiek się zapomni ;p Tym bardziej jak się jeździ w więcej osób.

[lagiboy]

wytoczyłem dzisiaj moto z garażu żeby silnik powietrza trochę łyknął, pojechałem zobaczyć co na wyprzedażach i całe goowno. Dainese avro które nie ma ochraniaczy poza barkami i łokciami. Laguna seca gdzie nie było mojego rozmiaru i brak wyboru kolorów, tylko czarno czerwony, z A* nic w przecenach, ino RST kombiaki ale mam już tekstyle z RST i więcej nie chce. w drodze powrotnej złapał mnie przelotny śnieg.

[Glenroy]

Nawet jadąc w więcej osób jeżdżę na tyle, ile uważam za rozsądne w danym momencie. Próba gonienia innych, wyścigów etc. ja wiem że to norma w grupie, że niektórzy muszą sobie coś udowadniać, ja tam mam to gdzieś, jak ktoś musi, proszę bardzo, ja za bardzo cenię sobie swoje zdrowie, żeby coś komuś udowadniać. Z resztą, do tych 140km/h jeszcze na autostradzie jakoś się jedzie, ale powyżej tej prędkości na dłuższą metę daleko się nie pociągnie bo zaczyna po prostu męczyć.
Nie mówię, że nie lubię przycisnąć, bo każdy lubi, ale póki nie jestem pewien, co dzieje się "kilometr" przede mną jakoś nie porywam się na takie manewry. Z tym, że ja mogę mieć już gdzieś głęboko w psychice zapisane pewne blokady...w sumie jakbyś zobaczył to, czego zdarzyło mi się być świadkiem, to też miał byś w dupie grupę.

[Kaai]

pytanie czy prawko dlugo utrzymam majac nawet 300konne auto?

wg mnie powodem utraty prawka szybciej bedzie moj 150konny gixer niz nawet 300konne auto


ja za swojego a* wywalilem prawie 5 tys. jaki glupi bylem, jakbym teraz mial to kupowac to bym kupil te same ciuchy 30% taniej..

[Afibatin]

Ja byłem też świadkiem śmiertelnego wypadku 2 motocyklistów w listopadzie , nie nie żebyś mnie nie zrozumiał źle, ja 200 to nie jechałem nigdy , mam postanowienie takie jak 200 wyskoczy to pora sprzedać motor

[cioracz]

Stracenie prawka to nie kwestia ile kto ma koni tylko czy ktoś daję się złapac czy nie

[Afibatin]

Nie ma co poruszać dalej tego tematu na forum

[lagiboy]

jak są dobre warunki do szybkiej jazdy to można i 200, czemu nie... jadąc 800 km przez Nimcy po autobanach pierwsze 20km jechałem 75mph, potem na postoju przełączyłem licznik na km/h, z ciekawości jechałem przez chwilę ilę się dało, potem przez 20km 200km/h, a potem stwierdziłem, że szkoda paliwa i zwolniłem do 160, po pół godziny miałem już 140km/h i tak już jechałem do końca... wiatr męczy...

[Afibatin]

No tylko pytanie czym jeździsz, ja nakedem nie po szaleje

[cioracz]

Lagi taaa dwie setki to ja sobie mogę wieczorem walnąc Czytaj opis czym jeżdżę xD

[Afibatin]

A ja już po 200 i teraz piwka zima jest można pic latem szkoda

[Glenroy]

Stracenie prawka to nie kwestia ile kto ma koni tylko czy ktoś daję się złapac czy nie

A jeżeli ktoś jeździ tak, że nie mają podstaw, żeby go łapać? . Nie jeżdżę w dużej grupie, zwykle śmigami we troje, czworo, powyżej pięciu to już tłok i kurde, czytam tak te wypowiedzi o jeździe w grupach, o zapierdzielaniu, olaboga uj wie co jeszcze, a zaliczyłem już kilka tras nad morze czy w góry, podpinaliśmy się pod inne grupy moto, kurde, gdzie jest ten fenomen? Bo poza autostradami czy ekspresówkami nikt ani nam nie uciekał, ani nas nie gonił, nikt nie zapierdzielał, nie świrował, w zdecydowanej większości wszyscy jechali spokojnie i w miarę w granicach przepisów, na ekspresówkach i autostradach trzymaliśmy ~140km/h, poza oscylowało się 90-120km/h, nie wiem może to ja trafiałem na jakichś specyficznych ludzi...oczywiście trafiały się też przypadki, gdzie kawałek prostej musiał się kończyć z 2 z przodu na prędkościomierzu, ale to jakieś pojedyncze osobniki. To jest jakiś głupi schemat, że motocykliści to od razu zapier..., fakt zwykle "miejscowi" częściej cisną na bakier z prawem, ale ci brykający po trasie nie pokazują długości swojego ego .

[Afibatin]

I tu ci muszę przyznać rację
każdy jak zna drogę to trochę pewniej się czuje, a jak pojedzie w nieznane to jedzie wolniej
Ja w tym roku planuje zakopane i okolice gdańska skoczyć

[cioracz]

Zazdro. Ja Jawę właśnie dziś przepalałem, miałem byc na 18nastce u koleżanki a skończyło się łóżkiem

Co do jazdy w grupie. Często śmigam w grupie po okolicach i tam gdzie się zna to się przyciśnie coś odpierdzieli ale tak to ogólnie spokój. Każdy jeździ takim tempem jakim sam uważa za stosowne

[Kaai]

ja tez w grupach jezdze ale staram sie zabudowany tej 80 nie przekraczac, na ogol 60 max, dla wlasnego bezpieczenstwa i funduszy. poza zabudowany to juz zaleznie ile idzie tyle jade. bo jak stoja gliny to w 95% w zabudowanym, a jak poza to bym mial pecha i tyle.

[Glenroy]

Zazdro. Ja Jawę właśnie dziś przepalałem, miałem byc na 18nastce u koleżanki a skończyło się łóżkiem

Jak u koleżanki, to tylko się cieszyć .

Ja tam się trzymam swojej zasady, że nie wyciągam moto z garażu póki minimalna temperatura nie ustabilizuje się w okolicach 10 stopni i jak na razie wychodzę na tym nie najgorzej. Z resztą, dzisiaj nawet jakbym chciał, to z zapaleniem zatok tak trochę średnio przyjemnie .

[Afibatin]

Ja tak samo, szkoda mi prawka

[lagiboy]

u mnie ostatnio temperatury oscylują w okolicy 10, w zeszły weekend było 16, dzisiaj tak ok 6 ale się wybrałem głównie żeby obczaić kombiaki. potem naciągnęły chmury i zaczęło pruszyć, temp momentalnie poleciała.

w grupach nie jeżdżę bo nikt nie jeździ tak jak ja w okolicy, raz byłem z kolegą z pracy i tylko mnie wnerwiał, nie lubię wycieczek krajoznawczych jak jadę pojeździć.

[Walenty]

Ja tam się trzymam swojej zasady, że nie wyciągam moto z garażu póki minimalna temperatura nie ustabilizuje się w okolicach 10 stopni i jak na razie wychodzę na tym nie najgorzej. Z resztą, dzisiaj nawet jakbym chciał, to z zapaleniem zatok tak trochę średnio przyjemnie .

Miałem ostatnio ochotę na przejażdżkę i chyba bym sobie nie odmówił, ale motór porozrzucany w częściach po garażu i domu.