Zobacz wątek - Pierwsza gleba - kiedy?
NAS Analytics TAG

Pierwsza gleba - kiedy?

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez lukasabat » 12/6/2013, 22:49

Pierwsza gleba na motorynce jakieś dobre 10 lat temu, za szybko spuszczone sprzęgło, pierwszy metr jazdy na tym wynalazku :D Druga gleba na skuterze gnając po "kamienistej" drodze, pierwszy dzień po zakupie. Trzecia i do tej pory ostatnia gleba, to parkingowa, pierwsze kilometry pojechałem do kumpla i po zgaszeniu moto, ciemno było a nie wiedziałem gdzie dokładnie znajduje się stopka w mojej yzf i gleba..

Jak widać nie najlepiej rozpoczynam przygody z nowymi motocyklami, ale takie wypadki to ja mogę mieć. No i oczywiście już kilka razy udało się jakimś fartem wyjść z kiepskiej sytuacji, np. raz przejeżdżając przez rondo, jakaś baba chciała centralnie we mnie wjechać..
Avatar użytkownika
lukasabat
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 22/12/2012, 13:11
Lokalizacja: STW


Postprzez malomi » 5/8/2013, 14:56

Również chciałbym się z wami podzielić swoim niechlubnym doświadczeniem. W swojej karierze miałem 2 gleby :roll: 8)
1. Jakieś 15,16 lat jadę sobie z kumplem na Simsonku przez nowo powstałe osiedle domków jednorodzinnych niestety droga była piaszczysta że było nas 2 brakło mocy kumpel z tyłu majdnął moto i gleba efektem była poparzona noga przez komin :evil: generalnie z moto było wszystko ok z tego co pamiętam to wygięła się podnóżka i jedna klamka pękła.
2. To w miniony weekend poskręcałem sobie moją RS-125 pomyślałem cały dzień grzebania pojadę się przejechać nad wodę bo upał straszny... No i tak zrobiłem dojechałem na miejsce a że droga była bardzo wąska to myślę tam dalej jest parking jakiś śmieszny to wywinę i kiedy wykręcałem musiałem kawałek dosłownie 3 czy 4 metry przejechać po piachu no i nie przewidziałem że piach jest taki głęboki a że byłem trochę przechylony kiera skręciła do zewnętrznej tył wpadł w piach nie dałem rady go utrzymać i gleba. Na szczęście moto zaparł się na mojej nodze wstałem otrzepałem z piachu nie ma strat nie licząc 2 rys na dole owiewki 8) 8) 8)

Mam nadzieje że już nie będę miał okazji zamieszczać postów w tym temacie czego i wam Życzę ;]

LwG
CBR f4i sport
Avatar użytkownika
malomi
Bywalec
 
Posty: 829
Dołączył(a): 5/7/2013, 11:47


Postprzez Klejman12 » 9/9/2013, 19:14

Jeśli chodzi o mnie to pierwsza gleba przy 1500 w pierwszą zimę po zakupie motoroweru (;D)na lodzie
Klejman12
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 9/9/2013, 19:03
Lokalizacja: Żądłowice

Postprzez jaro2695 » 8/1/2014, 21:32

Uważajcie na zdradliwe kamyczki (po lepieniu dróg) na zakrętach. Można sie nieźle przejechać...
Avatar użytkownika
jaro2695
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 4/1/2014, 12:33
Lokalizacja: Cieszyn

Postprzez gumis » 8/1/2014, 22:05

Pierwsza to od razu na kursie :D efektem była złamana klamka sprzęgła, migacz i coś tam jeszcze...ale było wesoło ;)
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez MojoWW » 28/1/2014, 10:39

Moja pierwsz gleba to pierwszy kontakt z Motocyklem dziadka . Za małolata na wsi . Wyprosiłem żebym mógł sam spróbować i zgadnij co ? Gleba , na szczęście nic się nie satło ale potem dziadek nie chciał mi 2 raz dać ... : ./
Pozdrawiam Wszystkich
Avatar użytkownika
MojoWW
Świeżak
 
Posty: 27
Dołączył(a): 28/1/2014, 10:23

Postprzez michalec » 24/3/2014, 15:19

U mnie w moim 5 letnim stażu jazdy na motocyklach pierwszą i jak na razie jedyną glebę miałem w terenie.
Zawsze przejeżdżałem sobie takim piaszczystym wąwozem i na końcu był mały wyskok, no i pewnego razu jakiś cymbał rzucił tam drzewo, zauważyłem je dopiero jak byłem w powietrzu. Motocykl idealnie leciał tuż przed nie no i drzewo mnie zatrzymało, gleba zwykła, nie szkodliwa:p
michalec
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 17/3/2014, 12:01
Lokalizacja: Lubelskie

Postprzez Marsjanin » 24/3/2014, 18:58

Ja pierwszą glebę zaliczyłem jako plecak na XT125. Wyskoczyliśmy z kumplem ze starego przejazdu pkp, który był na wzniesieniu. Spadliśmy jakoś tak nieszczęśliwie, zaraz wpadając w dziurę. Moto natychmiast zanurkowało przodem, a ja przeleciałem nad kierowcą. Zima była, więc i lód na drodze (polnej). Miałem jakiś stary kask, który zaraz po uderzeniu w glebę spadł mi z głowy, dodatkowo tłukąc szybkę. Kilka siniaków, połamany plastik i niezapomniane wrażenia ;)

No i druga - parkingóweczka jeszcze na kursie. Dohamowałem, straciłem równowagę i gleba na bok.
MT-07
Avatar użytkownika
Marsjanin
Bywalec
 
Posty: 797
Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48

Postprzez Monroe » 30/3/2014, 20:38

Dzisiaj zaliczyłam moja Pierwszą Glebę :-) w jakże krótkiej karierze kursanta. Własnie udało mi się przejechać slalom wolny.. i byłam z siebie taaaaka zadowolona, że za mocno skręciłam zawracając, straciłam równowagę, motocykl sie przechylił... oczywiście próbowałam się podeprzeć nogą... ale nie udalo mi sie utrzymac tych 200 kg ;-). Na szczęscie ogromne gmole uchroniły mnie przed niemiłymi konsekwencjami. Jak sobie kupię pierwszy motocykl to też sobie takie zamontuję ;-).
Avatar użytkownika
Monroe
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 21/3/2014, 19:53

Postprzez Nedis » 18/4/2014, 20:35

Mi brat dał się przejechać BMW 1200RS czy jakoś tak, dałem manetke na maxa i przy ok. 50-90 wleciałem w pole, źle zachamowałem wyskoczyłem z motoru, zały pozdzierany byłem motor też się wywalił i poleciał, nic głębszego nie było oprócz ran . Tylko zyebka potem była -_- Ale się nauczyłem żeby nie jeździć szybko motorami jak nie mam ich opanowanych ;D
Nedis
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 18/4/2014, 20:01

Postprzez radko1182 » 21/4/2014, 08:46

W sobote na A4 przy 160-180 nie pamietam dokladnie zbyt duzy szok, zmienialem pas na prawy a droga byla mokrawa, na pasie zaczelo mi rzucac motorem, polozylem sie z nim na prawa strone, udalo mi sie tylko w trakcie szlifu przewrocic na plecy patrzec do tylu i modlic zeby auta sie zatrzymaly i nie bylo stycznosci z barierka. Z motorem w miare ok jak na taka predkosc. Siniaki, zdarta prawa noga, popatrzona reka, nie wiem jak bo ubranie mialem. Motor to r6. UWAZAJCIE NA PASY I NA LEPIKI NA DROGACH
radko1182
Świeżak
 
Posty: 27
Dołączył(a): 24/1/2014, 12:24

Postprzez madman88 » 25/4/2014, 21:17

Pierwszą glebe miałem na rondzie ja skręcałem w prawo i nagle straciłem przyczepność.... Asfalt w tym miejscu był bardzo rozgrzany i "wytarty" bo jak próbowałem podnieść moto to się ślizgałem. Skończyło się tylko na małych otarciach i potłuczonym kolanie. Druga przygoda była już poważniejsza. Jechałem podczas deszczu w korku przeciskałem się pomału lewą stroną na włączonym kierunku. Wszyscy ładnie ustępowali mi troszke miejsca aż tu nagle pan z wielkiego busa widząc mnie w lusterku zjechał do osi jezdni przez co musiałem odbić w lewo i podczas hamowania na pasach które jak są mokre są bardzo śliskie i straciłem przyczepność i zatrzymałem się na wysepce wyrzuciło mnie na pas ruchu prosto pod samochód i zostałem przy okazji potrącony... Skutki to potluczone biodro, kolano i uszkodzone kręgi w odcinku lędźwiowym (wypadają cały czas mięśnie są uszkodzone i nie trzymają ich powodując ucisk na nerwy) muszę co jakiś czas robić przeprosty żeby wskoczyły na swoje miejsce. I już do końca życia tak będzie nic się z tym nie da zrobić chodzę co jakiś czas na różnego rodzaju zabiegi naświetlania, pole magnetyczne, tensy polega to na podpieciu kabli do pleców i kłują nas igiełki ale to tylko jest chwilowe...
Braci się nie traci
suzuki gsf 400 bandit--->kawasaki zx6r 636
Avatar użytkownika
madman88
Świeżak
 
Posty: 258
Dołączył(a): 16/4/2014, 15:50
Lokalizacja: Osw

Postprzez PsychoBiker » 22/6/2014, 22:54

Na ostrym zakręcie w lesie koleś z naprzeciwka jechał jakimś sprinterem po moim pasie. Gleba(oczywiście kierowca merca pojechał dalej). Motocykl wbił mi pod barierkę. Pęknięta czacha, błotnik i ogólnie owiewki
PsychoBiker
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 25/4/2014, 20:12

Postprzez erystr » 2/8/2014, 02:15

W całej mojej karierze jazdy jednośladem (obecnie skuter 50, niedługo (już kupiony) maxi skuter 125) miałem 4 gleby, z czego ostatnia wczoraj. Pierwsza gleba na zakręcie na piasku, druga na lodzie (głupi pomysł jechać zimą poza miasto ;) ), trzecia na mokrej nawierzchni (przegapiłem skręt bo było ciemno i dałem za mocno po hamulcach i gleba), a czwarta wczoraj z powodu wylanego oleju na ulicy (jakiś tir jechał chyba z pękniętą miską olejową i zrobił prawie kilometr zanim się kierowca zorientował że mu olej wycieka, a ja jadąc pytałem się strażaka co się stało (bo mógłbym pojechać inną drogą), a on na to że "nic" (swoją drogą pierwszy raz widziałem olej wylany na drodze a zorientowałem się po fakcie) więc pojechałem nieświadomy zagrożenia i się mając ok. 10km/h na liczniku glebłem.). Kolano boli jak ### i ciężko się chodzi itp ale mam nadzieję że przejdzie bo inaczej wybiorę się do szpitala, a sam uraz jest dla mnie przeszkodą w pracy (naprawa komputerów z dojazdem do klienta)... Ehh a wszystko dzięki głupiemu strażakowi...
erystr
Świeżak
 
Posty: 1
Dołączył(a): 2/8/2014, 02:06

Postprzez R.O.N.O » 7/8/2014, 09:45

Wczoraj. Sopot. Jadę drogą z pierwszeństwem ok. 40-45 km/h. Z podporządkowanej z prawej strony wyjeżdża Toyota Corolla, w ogóle mnie nie widząc. Za blisko by hamować, staram się ominąć, ale z racji, żę kierowca w ogóle mnie nie widzi (nawet nie spojrzał w lewo), to jedzie prosto dalej. Będąc przed nim zostałem uderzony w tłumik, wytrącony z równowagi i zaliczam asfalt.
Jak na złość wyjątkowo nie założyłem kurtki, bo miała to być dosłownie 5 minutowa jazda do klienta po pieczątkę...
Moto cała prawa strona do naprawy, możliwe, że coś z zawieszeniem i chłodnicą również, bo prawy ogranicznik kierownicy nie istnieje (tj. kierownica dobija do baku) i cały płyn z chłodnicy się wylał (korka nigdzie nie znalazłem, a był na pewno).
Jeśli chodzi o obrażenia ciała, to otarcia: prawa ręka od barku do połowy przedramienia, kolano i mocne otarcie na kości miednicy z prawej strony. Do tego zbity lewy kciuk.

Wina bezsporna pana w Toyocie, ale moja głupota, że bez ciuchów... Dobrze, że miałem kask i rękawiczki, bo rękawiczki wytarły się ostro, a głową o asfalt też przywaliłem (czego bym nie stwierdził, gdyby nie przetarty kask, bo wcale tego nie poczułem).

ZAKŁADAJCIE CIUCHY NAWET JAK IDZIECIE PRZESTAWIĆ MOTO NA PARKINGU! ;)
R.O.N.O
Świeżak
 
Posty: 50
Dołączył(a): 14/3/2014, 10:22

Postprzez ssiiwwyyy15 » 25/8/2014, 07:42

Witam.
To moje pierwsze początki z moto i już miałem 2 gleby i to wszystko na jazdach na kat A2
pierwsza jazda do przodu i skręcanie przedni hamulec i tu nagle na glebę xD ( dodam że miałem prawego palucha dużego złamanego ) a następna bardzo widowiskowa nie pełna rozłożona nóżka no i tego nie zauważyłem noga do góry już prawie stoję a tu jebbb na mnie coś i leżę :)
ssiiwwyyy15
Świeżak
 
Posty: 2
Dołączył(a): 26/5/2014, 16:43
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Smarkaty » 3/10/2014, 13:56

Wczorajsza wieczorna przejażdżka, prędkość 40km/h prosta droga zaraz obok kościoła, naprzeciwko widzę stoi srebrna skoda, dojeżdżam do niej a ta nagle mi zaczyna skręcać bez migacza w lewo, ja po hamulcach ale było już za późno i wjechałem jej prosto w koło. Motocykl gleba na lewą stronę a ja o dziwo na dwóch nogach :) początkowo Ku*w i pi*d pod tym kościołem szło nie mało. Wychodzi kobita z tego auta i sie pyta czy coś się stało i jak usłyszałem ze jechałem za szybko i mnie widać nie było to myślałem ze mi już doszczętnie nerwy puszczą, ale powstrzymałem sie bo to była moja była wychowawczyni z gimnazjum, której z reszta nigdy nie lubiłem. Na szczęście miałem crashpady i wiele szkód nie mam. lekko zarysowany przedni błotnik, pęknięty lewy migacz i obudowa z lusterka i troche przetarta klamka z sprzęgła. Potem tłumaczenie, że rozglądała się za córką która miała gdzieś "tu" czekać. Gdybym się nie dogadał na szczęście jechało za nią starsze małżeństwo i się zatrzymali pytając czy coś sie stało i że mogą być świadkami. A ja byłem tak zajęty oglądaniem motocykla z nerwów, że nawet im nie podziękowałem. Zaparkowali na poboczu podeszli do mnie zapytali sie czy mogą w czymś pomóc a mnie nawet nie było stać na jedno dziękuję przez co mi jest teraz ogromnie wstyd :/ więc muszę sobie to wyryć w głowie żeby koniecznie o takich rzeczach pamiętać, gdyby (odpukać) coś takiego się jeszcze przytrafiło.

Dziękuje im tu choć pewnie nigdy to do nich nie dojdzie a szkoda :(
Smarkaty
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 25/8/2014, 09:34
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Kaai » 3/10/2014, 15:05

czyli co, baba ci wymusiła, ty masz szkody w moto i nic? żadneej ugody z babą, policji też nie?
white/blue zipp pro 50
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
Kaai
Mieszkaniec forum
 
Posty: 4223
Dołączył(a): 4/1/2012, 15:18

Postprzez miki1406 » 3/10/2014, 16:42

Pierwsza gleba?? Ja 12lat, nauka na ogarze z mocnym jawoskim silnikiem... Nie bardzo szło hamowanie i zawracanie to ładowałem na polu w rowek przy oranym (takie pierwsze próby crosso'wania) i na bok ;)

To była moc
Obrazek
Imbrola faza - "Detailing" ;)
Avatar użytkownika
miki1406
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2846
Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
Lokalizacja: Skierniewice

Postprzez Smarkaty » 4/10/2014, 06:55

Kaai napisał(a):czyli co, baba ci wymusiła, ty masz szkody w moto i nic? żadneej ugody z babą, policji też nie?


Napisałem, że sie z nia dogadałem. I po co od razu policja?

W swoim tekscie zapomniałem napisać jeszcze, że potem przyznała się do winy, rozglądała sie za córką i mnie nie widziała.
Smarkaty
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 25/8/2014, 09:34
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości




na gr