Scigacz.pl

przez **twin13421** » 6/2/2016, 17:01

witam wszystkich od pewnego czasu noszę sie z zamiarem kupna nowego moto poniewaz moim zdaniem moj sport nie jest odpowiedni bardzo prosze o pomoc w wyborze poniewaz sam juz niewiem co kupic planuje w tym sezonie wyjazd w kierunkach np Gruzja itp

potrzebuje moto które da rade z plecaczkiem i kuframi możliwie jak najmniej awaryjne myślałem już o
honda africa twin
honda transalp
honda varadero
honda vfr 800fi
yamaha xj 900
yamaha tdm

może ktoś ma jakieś lepsze propozycje będę wdzieczny za pomoc
bym zapomniał budżet to max 11tyś

-doświadczenie niewielkie ok 3tys km na suzuki xf650 ok 1tys km na suzuki rf 600
- 25 lat 90kg 175 cm
-dalsza turystyka z plecaczkiem
- ok 3- 4tys km
-max 11tyś odzież jest na stanie
- tyle ile będzie trzeba
- turystyczne enduro
-wymienione powyżej

przez **grzec** » 6/2/2016, 19:12

Nie wiem jak można do jednego worka wrzucić Africe, vfr800fi i TDM

nawet nie wiem co ci można poradzić oprócz tego że musisz zacieśnić grupę.

przez **jasnoksieznik** » 6/2/2016, 19:46

viewtopic.php?t=49590

przez **twin13421** » 6/2/2016, 20:19

wszystko można tylko trzeba chcieć

dlaczego taka rozbieżność fakt różnią sie ale łączy je bardzo ważna cecha każdy z tych moto uchodzi za bezawaryjne oczywiście prawidłowo serwisowane kłopot w tym że nie miałem styczności z żadnym więc nie potrafię wyłuskać tego właściwego nie wiem który po prostu da rade

przez **Croowab** » 7/2/2016, 12:30

jasnoksieznik podał linka do któregy trzeba przeczytać i odpowiedzieć na kilka pytań żeby ktoś mógłby Ci pomóc, więc wysyil się troszkę. Ale może to za dużo jak dla Ciebie??

przez **twin13421** » 7/2/2016, 14:29

croowab nie podniecaj się bo nie ma takiej potrzeby faktycznie przeoczyłem ale już naprawiłem swój błąd

przez **jasnoksieznik** » 7/2/2016, 16:59

Im więcej napiszesz, tym lepiej. Takie odpowiedzi na odczepnego niewiele pomagają. Nie znamy Cię, nie wiemy, co planujesz, co i jak umiesz.

Piszesz "Gruzja". Aktualnie, Gruzja to 3,5tys km w jedną stronę, czyli więcej, niż przejechałeś do tej pory. Na podstawie tego, co do tej pory napisałeś - nie powinieneś czegoś takiego planować. Chyba, że zorganizowana wyprawa z przewodnikiem itp., ale wtedy będzie ona więcej kosztować, niż moto.

Na Twoim miejscu dostosowałbym plany do umiejętności. A wybór moto do budżetu. Za te pieniądze, to tylko zużyte już Transalpy, F650GSy itp. Nie wychodziłbym poza 600-700ccm, jeśli to ma być turystyczne enduro. A potrzebne Ci takie? Dużo jeździsz poza asfaltem?

przez **twin13421** » 7/2/2016, 17:40

Oczywiście ta Gruzja nie w pojedynkę planujemy wyjazd na kilka moto co do pojemności nie musisz być to odrazu litr chodzi mi o to żeby dał rade z kuframi i plecaczkiem na pokładzie nie mam gigantomanii także tu liczę na rade czy jeżdżę w teren nie ale potrzebuje moto którym będę mógł wjechać wszędzie co by żaden piękny widok nie umknął plecaczkowi tylko dlatego ze np moto jest nisko posadzone lub ma plastiki co do budżetu fakt skromny ale albo drogie moto albo dalekie zwiedzanie 😊

przez **lagiboy** » 9/2/2016, 00:05

to jak chcesz wjeżdżać wszędzie to potrzebujesz motocykl na szprychowanych kołach, VFR TDM XJ900 odpadają, to jest na asfalt...

przez **setup** » 9/2/2016, 03:42

Oczywiście ta Gruzja nie w pojedynkę, planujemy wyjazd na kilka moto. Co do pojemności nie musisz być to od razu litr, chodzi mi o to, żeby dał rade z kuframi i plecaczkiem na pokładzie. Nie mam gigantomanii, także tu liczę na rade. Czy jeżdżę w teren? Nie, ale potrzebuje moto, którym będę mógł wjechać wszędzie co by żaden piękny widok nie umknął plecaczkowi tylko dlatego, ze np.: moto jest nisko posadzone lub ma plastiki. Co do budżetu fakt skromny,ale albo drogie moto albo dalekie zwiedzanie 😊.

MSPANC
Tak na szybko, bo jest 3 w nocy

, a sam asem ortografii i interpunkcji nie jestem.

Wydaje mi się, że w takich wyprawach nie chodzi o ściganie się z czasem, więc mocą silnika jakoś bym się nie przejmował. Tym bardziej, że pewnie stan dróg i tak nie pozwoli na szarżowanie. Priorytet to możliwość naprawy u każdego kowala oraz wygoda. Tego jednak nie ogarniam:
" Czy jeżdżę w teren? Nie, ale potrzebuje moto, którym będę mógł wjechać wszędzie co by żaden piękny widok nie umknął plecaczkowi tylko dlatego, ze np.: moto jest nisko posadzone lub ma plastiki."
Albo rybka albo pipka. Najwyżej plecaczek podejdzie sobie piechotą. Zwróć uwagę również na opony, bo to one ostatecznie dają komfort podróżowania po szutrach czy po asfalcie.
Jeśli ostatecznie określisz typ wypraw, to rozważyłbym tak:
1. Asfalt i kiepskie drogi, czasem szuter - TDM, Varadero, DL (choć ciężko dobrą sztukę w tej kasie)
2. Szuter, polne, czasem przełaj, czasem asfalt- Trampek, africa (ale to w pojedynkę)

Wejdź sobie na dedykowane fora konkretnych modeli motocykli, dużo można się dowiedzieć o wadach i zaletach sprzętów, można poczytać o doświadczeniach w wyprawach dalekobieżnych.

przez **Zimny72** » 9/2/2016, 09:50

Do ogólnego podróżowania to bym się przychylił do Varadero: duży, wygodny motocykl. Niemniej mało kto z nas ma kilka motocykli na różne okazje - zazwyczaj szukamy jednego "multi purpose". I tutaj turystyki słabo nadają się na co dzień czy do miasta (szeroka kierownica, duża masa własna, wysokość motocykla itp). No chyba, że kolega przed i po każdej wyprawie będzie zmieniał sprzęt?

Więc jeżeli podróżowanie będzie się odbywało głównie po drogach publicznych (tak jest w większości przypadków), a szuter i teren będą okazjonalne, to wziąłbym pod uwagę małego V-Stroma: duży, wygodny (w tym dla plecaczka). A jak to ma być terenowy hardcore to brałbym małą Tenere (Yamahę XTZ660) - tyle, że w tym przypadku nie widzę plecaczka, ale kto uprawia offroad z plecakiem?

Zresztą... ostatnio się starzeję i coraz mniej kręcą mnie wyprawy w nieznane, w surowe warunki itp. A patrząc co się dzieje na świecie, to najchętniej bym sobie podróżował tylko po Europie (ewentualnie po Ameryce Północnej lub Australii) tj. od dobrej knajpy do dobrej knajpy, od jednej atrakcji turystycznej do drugiej, od dobrego motelu do dobrego motelu, dobre drogi, ładne widoki, bezpieczeństwo, assistance, bankomaty, złota karta itp.

I do takiego podróżowania wziąłbym sobie VFR1300, Moto Guzzi Norge albo Stelvio, ewentualnie po taniości Yamahę Bulldog - wszystkie na wale kardana, tylko tankowanie paliwa i okresowe serwisy.

Bez pośpiechu, wygodnie i bezpiecznie, bez konieczności dozbrajania się.

przez **Devil 125** » 9/2/2016, 15:46

Zimny rozmarzyłem się trochę jak to ładnie opisałeś

przez **twin13421** » 9/2/2016, 18:59

Niestety mały sztormiak odpada, troszkę poszperałem na ten temat i z plecaczkiem jest tragedia pod względem mocy, myślę że najlepszym wyborem będzie varadero albo tdm , pytanie tylko który z tych moto w tym budżecie dostane w lepszym stanie , gdzie będzie większe prawdopodobieństwo trafienia zdrowej sztuki

przez **Marsjanin** » 9/2/2016, 22:37

Po prostu szukaj i badaj. Wybierz tę maszynę, która będzie w najlepszym stanie.

przez **Croowab** » 10/2/2016, 18:58

I która będzie nejlepiej pasowała pod "tyłek".
W końcu n takim sprzęcie siedzi sie kilometrami więc wygoda najważniejsza. I tu o ile w większości to bardzo podobne maszyny to najwazniejsze się przymeirzyć i zrobić kilka rund testowych.

Scigacz.pl

prosze o pomoc bo nie wiem

prosze o pomoc bo nie wiem

Kto przegląda forum