Kupić czy olać?

[godi007]

Witam.
Panowie jestem laikiem, więc proszę o wyrozumiałość.
Mam okazję kupić Gilerę Runner z 2003 roku z przebiegiem równo 4000km. Cena 1600 zł. Widać po niej, że była dosyć aktywnie eksploatowana, więc niewykluczone, że za kilkaset km trzeba będzie remontować. W związku z tym mam dwa pytania:
1. Warto w ogóle się z tym srać? Krótko mówiąc: kupić czy olać?
2. Przy ewentualnym remoncie chciałbym poszerzyć możliwości maszyny. Jaki największy cylinder można wbić w taki mały skuter?
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Marcin

[Fugu]

z 2003 roku z przebiegiem równo 4000km

Zaczal sie rok 2016, co daje powiedzmy 12 lat. 4000/12 = 333 km rocznie - wierzysz w to?

pozatym:

Widać po niej, że była dosyć aktywnie eksploatowana

[godi007]

W sumie to otworzyłeś mi oczy. Dzięki.
Ale ały czas interesuje mnie jak duży silnik można wsadzić do zwykłego skuterka 50? Wiesz może coś na ten temat?
Jeszcze raz dzięki za radę.

[rico30]

z tego co wiem to najwiekszy silnik do niego to 125cc. ale pamietaj ze wtedy to juz NIE BEDZIE SKUTER

[MarSen]

Będzie skuter, nie pisz głupot. Nie będzie wtedy motorowerem

[agata.aga]

Nadal będzie skuterem.

[ChaoticBiker]

bedzie skuter i moze byc i 150ccm.

Problem tylko, czy szanowny pan kierownik ma kategorie A2 (lub B od trzech lat w przypadku 125)

No i do tego yeabunnie sie z papierologia...

Jak dla mnie lepiej (taniej) poszukac od razu czegos 125ccm.

Pamietaj ze nie sama zmiana silnika zyje czlowiek. Cylinder, tlok, glowica.. gaznik... potem HAMULCE trzeba dostosowac do nowych osiagow - niestety to, co sie sprawdza przy 50km/h prz 80km/h to scisniecie tego hamulca moze dac tyle samo co nie dotykanie go wcale.

Wiec jeszcze raz: Koszty porzadnej przerobki przerastaja korzysci.

[maciejdontski]

Nie kupuj tego, no coś ty, 4k przebieg po dwunastu latach? Niemiec do granicy biegł?