Scigacz.pl

przez **BOMI21** » 24/1/2016, 14:50

Witam wszystkich

Do tej pory regularnie czytałem fora oraz portale motocyklowe, ale w końcu uzbierałem środki oraz jestem gotowy na zakup swojego pierwszego motocykla. Kategoria A2.

W związku z tym proszę o wasze zdanie na temat tego ogłoszenia - Yamaha XJ6 Diversion F. Dokładnie taki motocykl i w tym malowaniu widzi mi się najbardziej. Wersja z ABS, obiecywany przebieg ok 2000km, rocznik 2014. Sprowadzony z Francji. Moje pytanie czy takie ogłoszenie może być miną - motocykl jest praktycznie nowy, cena niby jest wysoka, ale jeszcze dwa lata temu taki motocykl kosztował ok 35 000 w salonie. Czy widzicie na fotkach coś podejrzanego i czy może być z nim coś potencjalnie nie tak? Co do blokady - telefonicznie sprzedający obiecał na swój koszt ( w cenie motocykla) zablokować motocykl w ASO Yamahy ze wszystkimi dokumentami i przeróbkami.

Link do ogłoszenia:

http://olx.pl/oferta/yamaha-xj6-diversi ... aljhz.html

Będę bardzo wdzięczny za waszą pomoc. LwG (jak będzie cieplej :wink:

)

przez **lagiboy** » 24/1/2016, 16:16

ciężko mówić tutaj o historii serwisowej bo motocykl mało używany. Fajnie gdyby sprzedający miał faktury za przeglądy, motocykl na gwarancji. jeśli jesteś zdecydowany to dlaczego nie weźmiesz motocykla do Yamahy na serwis żeby go "prześwietlić" ja bym się umówił ze sprzedającym że jednego dnia motocykl staje na serwis i jest dokładnie sprawdzony, wtedy też za jednym zamachem możesz wymienić filtry, olej i założyć kaganiec. Maszyna na obrazku wygląda normalnie, bardzo czysto. z takim przebiegiem taki motocykl warto kupić o ile nie jest to wersja podemonstracyjna.

przez **BOMI21** » 24/1/2016, 16:38

lagiboy dziękuję za odpowiedź. Jak najbardziej prawidłowe by zrobienie w ten sposób. W przypadku tego egzemplarza problem polega na odległości - z miejsca zamieszkania mam 300km w jedną stronę do tego motocykla, dlatego chcę sprawdzić co się da na odległość ile się da. Jestem w kontakcie ze sprzedającym, zapytam dokładnie o pochodzenie tego motocykla, tak samo o zdjęcie tabliczki znamionowej z VIN-em - wydaje mi się że powinno się dać dużo ustalić na tej podstawie. Udało mi się ustalić że motocykl jest wystawiany co jakiś czas co najmniej od końca września. Może to o czymś świadczyć, ale nie musi.

Mam też oferowany fabrycznie nowy MT07 bez ABSu w salonie Yamahy z 2015r w tej samej cenie. XJ6 jednak bardziej by mi odpowiadał dlatego mimo dużej odległości myślę że będę temat drążył.

przez **lagiboy** » 24/1/2016, 19:16

jak powiedziałeś to może ale nie musi świadczyć o niczym. po pierwsze XJ6 to w Polsce motocykl bardzo niedoceniony ze względu na parcie na moc. XJ6 ma wystarczająco ale niestety dla świżaków za mało bo jak coś nie ma 100 rumaków to nie jedzie... to że jest wystawiany od września (gdybam tylko) może znaczyć że właściciel nie chce tanio puścić maszyny bo nie ciśnie go z czasem a zna wartość swojego motocykla. po zdjęciach nie widzę niczego niepokojącego.

przez **riderZ056** » 24/1/2016, 20:14

Jak dla mnie XJ6 Diversion to ideał motocykla (na moje potrzeby): Yamaha+sprawdzony silnik+moc około 80 KM+nowoczesny wygląd+ wygodna pozycja+ludzkie ceny części.

przez **BOMI21** » 24/1/2016, 21:12

Dziękuję Panowie za waszą pomoc i zainteresowanie tematem. Rozmawiałem z właścicielem. Podając w wątpliwość powiązanie cena - stan - przebieg przyznał się że motocykl został sprowadzony (standardowo jak na warunki rynku pojazdów używanych) z Francji, odkupiony od firmy odkupującej pojazdy od ubezpieczalni (po wypadkach). Motocykl leżał na boku (nie zapytałem którym :roll:

), uszkodzone były główne owiewki, lusterka, motocykl wciąż według sprzedającego nosi ślady (jak twierdzi prawie niewidoczne) otarć i zarysowań - pewnie podnóżki, dźwignie hamulca/biegów, wahacz, widelec przedniego koła itp. Brak dokumentów potwierdzających przebieg, stan przed sprowadzeniem, prawdopodobnie papierów na gwarancję (niby do marca ale by było miło mieć). Motocykl tak jak napisałem wcześniej stoi od września i nikt do tej pory go nie oglądał dlatego sprzedający jest skłonny do ustępstw (np rejestracja na A2 w cenie sprzedaży., co dla mnie oznacza czas i konieczność wożenia motocykla na blokowanie, hamownie, rzeczoznawców itp na co nie mogę sobie pozwolić z powodu pracy).
Poprosiłem od aktualne zdjęcia i tabliczkę z kodami i VINem - może się coś dowiem więcej.
Oczywiście taki obrót spraw był raczej do przewidzenia - mimo ceny która nie jest niska motocykl jest dosyć tani jak na swój "teoretyczny" stan i przebieg, ale fakt dosyć dużej odległości miedzy mną a sprzedającym, ale przede wszystkim fakt że motocykl został przez kogoś oddany do ubezpieczalni po szlifie (nieopłacalny w naprawie?) oraz naprawiony trochę mi psuje humor, szczególnie że w moim aktualnym mieście (Warszawa) mam w promieniu kilometra salony Yamahy (przed domem), Hondy, Kawasaki i tych podobnych, gdzie w tym budżecie mogę już sobie pozwolić na fabrycznie nowe motocykle klasy 500-600 z wyprzedaży rocznikowych (MT-07, CBR500R, być może ER6F). Dodatkowym problemem jest fakt że nie mam doświadczenia z motocyklami i nie jestem w stanie zweryfikować ani sprawdzić motocykla samemu. XJ6 też uważam za świetny sprzęt (zdawałem na nim prawo jazdy i prowadził się wybornie) a w wersji z owiewkami spełnia moje potrzeby na dłuższe wyjazdy (Opole - Warszawa), co niezbyt będzie wygodne przy np MT. Jakie jest wasze zdanie? Motocykl mimo niedomagań warty zainteresowania? Sprzedający jest (przynajmniej teoretycznie) szczery co do stanu i pochodzenia motocykla.

przez **lagiboy** » 24/1/2016, 23:36

nie ma takiej możliwości żeby ktoś po szlifie nowym motocyklem go nie odebrał z ubezpieczalni, bo to się po prostu w pale nie mieści. chyba że ktoś przy szlifie walnął łbem o krawężnik i do tego był bez kasku. przy tym wieku maszyny naprawa owiewek czy nawet wymiana nie stanowi kryterium szkody całkowitej. bez sprawdzania w serwisie geometrii motocykla, stanu lag, stanu ramy nawet bym do niego nie podchodził. poza tym brak dokumentów przy motocyklu na gwarancji to czerwone światło i powinien mieć dokumenty pierwszego serwisu. przy takiej odległości od sprzedającego miałbym całą listę dlaczego nie kupować. Jak sam widzisz jest powód dlaczego do września się nie sprzedał. Poszukaj czegoś bliżej siebie a jak nie znajdziesz to się zastanów czy aby na pewno chcesz tego, nie sądzę żeby się sprzedał aż tak szybko.

przez **BOMI21** » 26/1/2016, 21:30

Po lekturze tego co zostało tutaj napisane dam sobie spokój z tym egzemplarzem. Pójdę raczej w kierunku jakiegoś nowego motocykla w tańszej wersji bez ABS / wyprzedaży rocznika 2015. Dzięki za pomoc i LwG na wiosnę

przez **lagiboy** » 26/1/2016, 21:50

zrobisz jak zechcesz ale wtrącę jeszcze kilka słów.
Nie kupuj nowego, przynajmniej nie na pierwszy motocykl bo szkoda. wywrotka Cię czeka tak czy siak i to prędzej niż później, mam na myśli że nie ustoisz z motocyklem, źle postawisz nogę, zapomnisz zdjąć disk lock, zgaśnie Ci na wolnych obrotach, to się zdarza. Szkoda żeby Ci nowy motocykl runął, o wiele mniej boli jak jest to motocykl używany, zaopatrzony w crash bary czy crash pady. Jak już szukasz motocykla nowszego ale nie nowego to myślę taki 1-2 letni bo już sporo straci na cenie, a nic z wartości użytkowych.
Zrób sobie przysługę i szukaj z ABS

przez **Rura** » 27/1/2016, 06:32

lagiboy napisał(a):nie ma takiej możliwości żeby ktoś po szlifie nowym motocyklem go nie odebrał z ubezpieczalni, bo to się po prostu w pale nie mieści. .

W normalnych krajach się mieści, zwłaszcza jeżeli to był leasing, lub kredyt.
Niech Ci przyśle zdjęcia z przed naprawy jak myślisz o tym egzemplarzu, biorąc moto z Francji na bank takie ma, a jak nie chce przysłać, tzn. że był większy dzwon.

przez **BOMI21** » 27/1/2016, 09:53

Rura napisał(a):
lagiboy napisał(a):nie ma takiej możliwości żeby ktoś po szlifie nowym motocyklem go nie odebrał z ubezpieczalni, bo to się po prostu w pale nie mieści. .

W normalnych krajach się mieści, zwłaszcza jeżeli to był leasing, lub kredyt.
Niech Ci przyśle zdjęcia z przed naprawy jak myślisz o tym egzemplarzu, biorąc moto z Francji na bank takie ma, a jak nie chce przysłać, tzn. że był większy dzwon.

Tak jak napisałem wyżej, sprzedający nie ma żadnych zdjęć ani dokumentów potwierdzających stan i przebieg motocykla - raczej tylko porządny przegląd przedsprzedażowy w serwisie by mógł coś zweryfikować.

przez **Movi** » 27/1/2016, 13:34

Niech VIN daje.

przez **BOMI21** » 28/1/2016, 22:18

Wygląda na to że sprzedający zamilkł. Ja szukam swojego wymarzonego motocykla dalej. Gdyby się odezwał VIN wrzucę tutaj, może komuś się przyda. Póki co motocykl jest bardziej niż podejrzany jeżeli chodzi o jego historię, przebieg i ogólny stan. Dziękuję wszystkim za pomoc i zaangażowanie.

EDIT. Godzinę po napisaniu tego postu dostałem dokładniejsze zdjęcia. VIN-u dalej brak, jednak zdjęcia potwierdzają przebieg - motocykl jest pedantycznie czysty, elementy po których można poznać przebieg - opony, napęd, dźwigienki hamulca tylnego/biegów, przetarcia/rysy na wahaczu, amortyzatorach, kierownicy itp. wskazują że motocykl może faktycznie mieć taki przebieg jak pokazują zegary. Są zdjęcia spawów i konstrukcji pod siedzeniem. Jeżeli ktoś jest w stanie coś więcej powiedzieć z takich fotek to chętnie podeślę. Może jednak źle oceniliśmy ten motocykl i jest warty sprawdzenia....

przez **Fugu** » 29/1/2016, 10:14

Maly przebieg jest mozliwy - ktos walnal nowa maszyna, a potem ubezpieczalnie i importer sie bujali.

Wazne sa zdjecia w stanie rozbitym - wtedy bedziesz wiedzial, czy byla to "parkingowka" czy "kasacja".

przy tym wieku maszyny naprawa owiewek czy nawet wymiana nie stanowi kryterium szkody całkowitej.

Stanowi - policz sobie ile kosztuje wymiana owiewek + podlakierowanie, gdy czesci sa oryginalne a warsztat liczy 90+€ za godzine pracy.

przez **lagiboy** » 29/1/2016, 18:30

w zeszłym roku kolegę z pracy sąsiad walnął cofając, CBR600FA pacnęła o glebę. lewa owiewka cała, panel z lewej strony przy siodle, dźwignia zmiany biegów, klamka sprzęgła i lusterko. Za wszystko 1200 funtów łącznie z robocizną na oryginalnych częściach hondy, wymieniali, nikt nic nie lakierował. motocykl z 2012 roku. wszystko robione w serwisie yamahy.

przez **setup** » 30/1/2016, 18:31

Może jestem zbyt wymagający ale powiedzcie naprawdę jest tak trudno cyknąć fotkę przed naprawą motocykla/auta? Zwłaszcza w prawie nowym egzemplarzu.
Ja rozumiem 20 lat temu jak trzeba było z filmem jechać do wywołania ale teraz? Elementarna uczciwość wymaga aby tak robić, no ale po handlarzu trudno tego wymagać. Naprawa zwykle zrobione "na odwal się" byle taniej.

przez **BOMI21** » 30/1/2016, 19:25

Fugu napisał(a):Wazne sa zdjecia w stanie rozbitym - wtedy bedziesz wiedzial, czy byla to "parkingowka" czy "kasacja".

setup napisał(a):Może jestem zbyt wymagający ale powiedzcie naprawdę jest tak trudno cyknąć fotkę przed naprawą motocykla/auta? Zwłaszcza w prawie nowym egzemplarzu.

Zgadzam się, brak dokumentów potwierdzających stan po sprowadzeniu oraz jakichkolwiek dokumentów na przebieg jest zastanawiający.

przez **Rura** » 30/1/2016, 20:24

Bo była większy dzwonek, budziki są może od innego konia i dlatego nagle wszystko poginęło.

Choć sam miałem okazję kilka razy oglądać konie które na zegarach miały nawet grubo poniżej tysiąca, ale były... hmmm... "lekko" popsute, za to po zrobieniu były jak nowe i szły za grubą kasę.

przez **lagiboy** » 30/1/2016, 22:03

BOMI21 napisał(a):Zgadzam się, brak dokumentów potwierdzających stan po sprowadzeniu oraz jakichkolwiek dokumentów na przebieg jest zastanawiający.

przy takim wieku motocykla? jest to niedopuszczalne.

przez **kawo** » 14/2/2016, 17:10

Poza tym wydaje mi się ze w nim zbornik jest malowany n vs metalik, tymczasem ta wersja kolorystyczna byla malowana na mat, a nie metalik, chyba ze w Fr byly inne wersj kolotyst. Zreszta owuewki sa mst co kiepsko wspolgra z bakiem metalikiem.

Scigacz.pl

Yamaha XJ6 Diversion F 2014r

Yamaha XJ6 Diversion F 2014r

Kto przegląda forum