Zobacz wątek - wzajemne pozdrawianie się na motocyklu a skuter
NAS Analytics TAG

wzajemne pozdrawianie się na motocyklu a skuter

O wszystkim
_________

wzajemne pozdrawianie się na motocyklu a skuter

Postprzez adamb » 1/1/2016, 22:02

zauważyłem jedną prawidłowość która dyskwalifikuje część motocyklistów, w materii wzajemnego pozdrawiania się.
Otóż mam maxi skuter kawasaki J300 który nie dość że przepięknie wygląda to tak samo przepięknie jeździ. Generalnie wystawiam łapkę w górę i 70% odwzajemni się tym samym, pozostały procent ewidentnie mnie olewa z uwagi jak z niektórymi rozmawiałem na zlocie, "no bo to panie skuter a nie motocykl" a przecież ten sprzęt potrafi nie tylko pięknie wyglądać ale potrafi nie jedną 600-stkę zadziwić z pod świateł no i chyba do jasnej ciasnej to też jednoślad.
Jest jeszcze inny typ motocyklistów, tacy którzy w momencie "zbliżania się" już chcą wyciągnąć rękę i widzę jak w ostatniej chwili ją cofają, bo zauważają już z bliska że to skuter. Ci niestety, w mojej ocenie, kompromitują się z uwagi na brak rozeznania w moto i ich wyglądzie, choć faktycznie przód mojej kawy może wprowadzić w błąd i można pomyśleć że to jakiś litrowy ścigacz :)
Czyli co, jako skuterowiec to jestem, cytując klasyka, "gorszy sort" ?
Można prosić o kilka słów wyjaśnień.
adamb
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 1/1/2016, 21:50


Postprzez Glenroy » 1/1/2016, 22:18

Bo nie jest to jakaś święta figurka i czynność, którą koniecznie trzeba wykonać, ja tam wolę czasami komuś nie odmachnąć, ale zobaczyć że gość kilka pojazdów wcześniej zaczął mocno hamować, ktoś wrzucił kierunek czy inny stoi i podejrzanie zachowuje się na skrzyżowaniu. To jest tylko taki miły gest, który ja czasami wolę odpuścić w celu profilaktyki chroniącej moje własne 4 litery ;).
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU


Postprzez Zimny72 » 1/1/2016, 22:32

Odkąd podczas odmachiwania omal nie wpadłem w głęboką wyrwę w asfalcie, to już nikomu nie odmachuję, tylko kiwam kaskiem. ;)
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
Avatar użytkownika
Zimny72
Zimny Drań
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
Lokalizacja: Wesoła

Postprzez Croowab » 1/1/2016, 22:47

Do tego dochodzą często kierowniki na HD którzy też często nie odwzajemniają pozdrowienia..
Zapewne z 2 powodów.
1 Czują się lepsi i honor im nie pozwala "bratać" się z innymi o2o
2 (uważam, że własciwa wer.) HD tak się trzęsie, że jak puszczą kierownicę to najprawdopodobniej stracą kontrolę ...

oczywiście z przymrużeniem oka :)
Avatar użytkownika
Croowab
Bywalec
 
Posty: 755
Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51

Re: wzajemne pozdrawianie się na motocyklu a skuter

Postprzez Glenroy » 1/1/2016, 23:04

adamb napisał(a):a przecież ten sprzęt potrafi nie tylko pięknie wyglądać ale potrafi nie jedną 600-stkę zadziwić z pod świateł

ta...póki kierownik takiej 600-ki nie załapie, że próbujesz się z nim ścigać ;).
adamb napisał(a):no i chyba do jasnej ciasnej to też jednoślad.

podobnie jak rower :).
adamb napisał(a):Ci niestety, w mojej ocenie, kompromitują się z uwagi na brak rozeznania w moto i ich wyglądzie, choć faktycznie przód mojej kawy może wprowadzić w błąd i można pomyśleć że to jakiś litrowy ścigacz :)

Jak na razie to sam się kompromitujesz, nie odbieraj tego negatywnie, ale pokonuję te 25m/s i na prawdę ostatnią rzeczą na jakiej się skupiam, jest motocykl, z którym się mijam, z daleka widzę 1 czy 2 światła, z tych 50m to mogę sobie powiedzieć jaki miał kolor i ewentualnie jaki to był typ motocykla, a nie jego markę, model i pojemność, bo musiał bym się w niego lampić przez dobrych kilka sekund, w których mógł bym już leżeć na poboczu czy wpakować się komuś w bagażnik. Mam dużo, dużo ważniejszych elementów na które poświęcam swoją uwagę, jadę, widzę motocykl i gdybyś się mnie zapytał, z czym się właśnie minąłem, to w 90% powiedział bym, że z motocyklem bo więcej powiedzieć nie potrafię, gdyż skupiam się nad tym, co dzieje się przede mną i co bezpośrednio wpływa na moją sytuację.
adamb napisał(a):Czyli co, jako skuterowiec to jestem, cytując klasyka, "gorszy sort" ?

Jak na razie to jako skuterowiec należysz do ludzi, dla których największym problemem na drodze jest to, czy motocyklista mi odmachną, a jeżeli nie, to dlaczego jest takim dupkiem ;).
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU

Postprzez Czester » 2/1/2016, 00:13

Temat z cyklu "trudne sprawy", więc przenoszę do Hydeparku.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez Walenty » 2/1/2016, 00:33

Skuter? Buuu, ganiam Cię.

https://www.youtube.com/watch?v=GcCMSBZ0SwY

On też jest smutny i sfrustrowany, bo mu nie odmachują.
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez janwusz » 2/1/2016, 07:24

Nie sądzę aby powodem było to, że masz skuter, tylko raczej kwestie bezpieczeństwa lub ktoś tego mógł nawet nie zauważyć.
Avatar użytkownika
janwusz
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 19/5/2014, 13:11

Re: wzajemne pozdrawianie się na motocyklu a skuter

Postprzez rosiboj » 2/1/2016, 11:57

adamb napisał(a):przód mojej kawy może wprowadzić w błąd i można pomyśleć że to jakiś litrowy ścigacz :)


Ty tak na powaznie??


Co do pozdrawiania, to troszke to jest wiejskie moim zdaniem, jak jedziesz autem to tez pozdrawiasz wszystkich w autach?

Moj dziadek mi opowiadal, ze tak wlasnie sie robilo w latach 60, poczatek lat 70 , kiedy na drogach bylo malo aut, pozniej w latach wczesnych 2000 bylo pare motocykli na drogach wiec zaczeli robic to samo, teraz motocykli jest tyle, ze pozdrawianie sie jest tak samo bez sensu jak pozdrawianie sie w auatch, chyba , ze akurat widzisz swojego kumpla


Zamiast snic, ze jestes kims specjalnym i wymagac, ze ludzie cie maja pozdrawiac, proponuje zacznij jezdzic dla siebie, bo o to w tym chodzi
Tysiąc serc jedno bicie one direction ponad życie
Avatar użytkownika
rosiboj
Moderator
 
Posty: 2217
Dołączył(a): 8/3/2012, 15:29
Lokalizacja: mam wiedziec?

Postprzez suhy-19 » 2/1/2016, 18:04

a tam pierdzielicie ja zawsze odmachuje :P a skuterzystom to pierwszy macham :D nawet jak jakis dziadek popierdziela :twisted:
aprilia RSV4
Avatar użytkownika
suhy-19
Moderator
 
Posty: 2660
Dołączył(a): 18/12/2012, 13:35
Lokalizacja: DLW

Postprzez Marsjanin » 3/1/2016, 03:17

Kiedyś dziewczyna zapytała mnie ze skwaszoną miną, dlaczego nie macham skutrom - "bo jeżdżą piździkiem!?". Pokazałem jej na drodze, dlaczego. Jeżeli skuterzysta pierwszy pozdrawia, to nie ma problemu - pozdrawiam. Natomiast bardzo duża liczba uczestników ruchu poruszająca się skuterami to albo dzieciaki albo starsi ludzie, którzy w ogóle nie rozumieją gestu, co gorsza mogą pomyśleć, że ostrzegam ich przed czymś itd. :)
MT-07
Avatar użytkownika
Marsjanin
Bywalec
 
Posty: 797
Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48

Postprzez Devil 125 » 3/1/2016, 10:28

Najlepsze jest jak dzieci idące chodnikiem machają ;)
Honda CBR 125R ---> Yamaha FZS 600 02r
Avatar użytkownika
Devil 125
Bywalec
 
Posty: 558
Dołączył(a): 9/9/2014, 14:46
Lokalizacja: DOL

Re: wzajemne pozdrawianie się na motocyklu a skuter

Postprzez ASR1927 » 3/1/2016, 16:00

adamb napisał(a):ale potrafi nie jedną 600-stkę zadziwić z pod świateł


Czym? Przyspieszeniem do setki 9,90s? Z tym to nawet CBR'ki 250 nie zadziwisz:-)

A ja tam nigdy nie macham pierwszy, bo po co? To działa na zasadzie "Jak mi ktos powie dzień dobry, to odpowiadam". Dlaczego? By nie nabawić się potem kompleksów albo nie rozstrząsać czy on mi nie odmachnął bo był dupkiem i powinienem w odwecie znaleźć go na fejsbuniu i zacząć stalkować czy może po prostu mnie nie widział...
Get a life, ludziska. Dobrze wrócić do forumowych (forowych? - wskrzeszając jeden z nich:-D) dylematów :lol:
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
Avatar użytkownika
ASR1927
Moderator
 
Posty: 1711
Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez Jarod » 4/1/2016, 10:45

Skuterzystom też nie macham, chyba, że pierwsi machną - ale to się prawie nie zdarza. Generalnie w mojej okolicy są, albo motocykle albo skutery "piździki" więc niestety z założenia każdego skuterzystę traktuje się tak samo.

Latem to już jestem zmęczony machaniem bo co chwila coś jedzie.

Najbardziej mi się podobało jak jeździłem w pomarańczowej kamizelce z L-ką i kilku motocyklistów wyciągnęło łapkę :) Od razu się poczułem, że wkraczam w "motocyklizm" :)
Jarod
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 10/5/2015, 09:51
Lokalizacja: Świdnica

Postprzez jasnoksieznik » 4/1/2016, 14:50

Duzo jest grup wzajemnego wsparcia, ktore sobie machaja. Kierownicy Garbusow, Miat, motocyklisci, tramwajarze... Co w tym zlego?
Ja tam lubie komus pomachac, chociaz w pierwszy ladny weekend majowy musialbym jechac jednorecznie, wiec sobie czasem odpuszczam.

Machanie skuterom? Tak srednio to widze, bo z doswiadczenia wiem, ze skuterem jezdzi sie ze wzgledu na pragmatyzm, a nie fajnosc, wiec troche kloci mi sie to z wizja super fajnych moturzystow. Maxi skutery padaja ofiara faktu, ze trudno je odroznic od mini skuterow przy wzglednej predkosci pow. 160km/h.

Jesli nie mam pewnosci, czy chce komus pomachac, a mam czas, zeby o tym myslec i sie gapic, to macham tym, ktorzy sa ubrani jak motocyklisci.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.
Avatar użytkownika
jasnoksieznik
Stały bywalec
 
Posty: 1461
Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
Lokalizacja: Monachium

Postprzez Movi » 7/1/2016, 10:53

Nie macham skuterom :lol:
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Postprzez mar111cin » 7/1/2016, 12:57

Bo kibel zawsze zostanie kiblem :lol: a ktoś tutaj ma ból dupy i tyle.

Zgadzam się z Rosibojem - kiedyś może to miało sens, a teraz będziesz jechał przez miasto i machał cały czas jak upośledzony? ;) Ja tam odmachnę, ale ogólnie to wolę się skupić na jeździe niż machaniu jak pajac :)
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez Movi » 7/1/2016, 14:32

Po za tym kolega kupił Kymco, a zapłacił za Japońca. Kto mu zatem będzie machał?
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Postprzez madcap » 7/1/2016, 22:37

Movi napisał(a):Po za tym kolega kupił Kymco, a zapłacił za Japońca. Kto mu zatem będzie machał?

pies ogonem?
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez Movi » 8/1/2016, 18:14

Madcap pies lizakiem chyba bo to "niejedną 600 zadziwia na światłach"- chyba xt 600 :lol:
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Następna strona


Powrót do Hydepark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości




na gr