Scigacz.pl

przez **Mateusz89** » 20/12/2015, 20:26

- Jakie masz doświadczenie

Najpierw Yamaha DT 125 - 10k, od dwóch sezonów Suzuki Sv 650, około 20k. (5k na takim bez ABS, i 15k z ABSem)

- 26, 70, 170

- Do jakich celów chcesz używać motocykla

jazda do pracy jak ładna pogoda (30km w jedną stronę), w wakacje dłuższa wycieczka. I oczywiście częste nieplanowane wypady ze znajomymi.

- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie?

około 15k

- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach?

około 20k, komplet ubrań już jest

- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?

im mniej tym lepiej

- Jakie motocykle Ci się podobają - sportowe, nakedy, turystyki, enduro itp.

sporty (nakedy odpadają zupełnie)

- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę?

- Honda VFR 800 - mój faworyt, ale boje się spalania i napraw (ponoć żre swoje i droga w utrzymaniu. SV spala mi poniżej 5tki i nic w niej się nie popsuło, dlatego przyzwyczaiłem się do dobrego. Zmieniałem tylko olej, klocki i regulacja i jeździłem). Bardzo ciężko znaleźć dobrą sztuke (koniecznie przedlift, ta najnowsza mi się bardzo nie podoba)
- Honda CBR 600f - boje się że będzie za słaba, a chciałbym poczuć trochę kopyta (hornetem jeździłem, nie porwało mnie)
- dalej to typowe sporty, którymi bardziej chciałbym pojeździć sezon i sprzedać (636, cbr 600rr). Nigdy takim diabłem nie jeździłem, a kusi

Chciałbym coś kupić z początkiem sezonu, więc czasu jest sporo. Liczę na wasze sugestie

przez **lagiboy** » 21/12/2015, 09:40

z tych dwóch ostatnich brałbym 636. cbr600f niczym się nie nie różni od ostatniego horneta. Jak Cię nie porwał to cbrka też Cię nie porwie. napisz czego oczekujesz od motocykla? VFR800 nie porywa mocą, ma jej mniej więcej tyle co CBR600F czy Hornet, ale sposób oddawania mocy ma podobny do SV dlatego wyraźnie ciągnie od dołu. VFR łyknie więcej niż SV ale przy normalnym spokojnym jeżdżeniu jest to ok 6L przy normalnym niespokojnym, zależy jak kręcisz, przegląd VFRki to dużo grzebania. pierwszy duży przegląd jest po 16000mil ~25000km i ten trochę kosztuje ale tak naprawdę jeśli motocykl odpala normalnie i pracuje normalnie można regulację zaworów zrobić po 50000tys. Rzekłbym żebyś się przejechał GSXR 600 i 750. nie podobają mi się fabryczne hamulce w CBR600RR. stalowy oplot dużo tam poprawia. Jest Triumph Daytona 675 3 cylindrowy, coś bardzo innego niż reszta, jako całość rewelacyjna maszyna, ale wizyta u kręgarza co 200km wskazana. mi osobiście wygodniej było na GSXR.
Przejedź się najpierw VFR800 jeśli to Twój faworyt, duży przegląd jest drogi ale nie jest droższy niż w CBR1000RR tylko w RR każdy się na to godzi bo to sport. potem są już duże pojemności GSX1250FA, Z1000SX będzie za drogi, SV1000 jeśli chcesz siedzieć w silnikach V i honda VTR1000 chociaż suzuki wypada ciut lepiej w mojej opinii.

przez **Mateusz89** » 22/12/2015, 07:55

Po pierwsze chciałbym żeby był mocniejszy i żeby było to odczuwalne, po drugie chciałbym rzadko go naprawiać (nie mówie tanio, ale rzadko). VFR jak dotąd jedynie 'ogladałem z bliska' nie jeździłem, wiec na wiosne coś przykombinuje. Ale wole mieć więcej opcji, bo pewnie kupie to co znajde najszybciej w najlepszym stanie. GSXR zupełnie wyszedł mi z głowy, zobaczę jak sytuacja tutaj wygląda. Dzięki

przez **grzec** » 22/12/2015, 08:54

A chcesz typowego sporta czy raczej coś w stylu właśnie VFR? Moto ma być lekkie i zwinne czy raczej na trasy? VFR jest ciężki i na miasto się nie nadaje bo ma dwie boczne chłodnice i silnik się mocno grzeje przy wolnej jeździe.

przez **lagiboy** » 22/12/2015, 09:01

w korku każdy się mocno grzeje, nawet hornet z chłodnicą z przodu. VFR jest na tyle wąska że można nią jechać spokojnie międzypasem.

przez **Mateusz89** » 22/12/2015, 10:30

Raczej na trasy, po mieście jeżdże bardzo mało. Do pracy mam ponad 30km w jednąs stronę i mam cały czas niezabudowany

)
Typowego sporta się troche boje (najbardziej że kupię trupa), ale mam ochotę spróbować. Choćby polatać jeden sezon

przez **Rura** » 22/12/2015, 13:36

30 km to nie trasa ;-)

.
A jak na trasę to turystyk, albo nakedy/sport-turystyczne. czyste sporty się tak sobie na trasę nadają. A jak chcesz na te 30 km to się nie czaj, bo Ci nawet tyłek nie zdąży przez te 10 minut dobrze zdrętwieć ;-)

. Na krótkich/średnich wypadach też dasz radę, jak się nauczysz siedzieć, a nie wisieć na manetkach jak większość.
A tak poza tym, to nie ma motocykli do wszystkiego.. może nie licząc starej Afryki, która była omal do wszystkiego.

przez **Devil 125** » 22/12/2015, 14:18

A chciałem ci polecić Fazera ale jak cię Hornet nie porwał to faz też nie bo mają podobną moc

przez **grzec** » 22/12/2015, 20:20

VFR jest wygodny i nadaje się nawet na wypad w Alpy ale na takie loty i po SV650 możesz spróbować SV1000s albo fajny sport z dobrą Vką Aprilia RSV1000
Osobiście po cbr600F4i śmigam na cbr929rr i jest znacznie wygodniej. Testowałem 1000rr sc57 i tam już pozycja typowo torowa

a ja lubię wyskoczyć gdzieś dalej.

przez **Marsjanin** » 29/12/2015, 21:55

Sam się zastanawiam, na co wskoczę prawdopodobnie w przyszłym sezonie po mojej SV. Śmigam na niej już prawie 3 lata i mimo, że uwielbiam ten motocykl, to bardzo chciałbym przesiąść się na coś mocniejszego, a przede wszystkim nowszego

Wybór ograniczam do klas: sport i street. Bardziej ciągnie mnie do plastików i chętnie bym wskoczył na Gixxa 3/4 lub jakiegoś litra (?). Jeździłem rzędową 600cc i muszę przyznać, że brakuje mi w nich dołu i środka, który mogłem uświadczyć w Suzi. Góra oczywiście robi swoje. Na R1 już zdecydowanie inaczej mi się śmigało, jednak nie jestem pewien, czy 1000cc jest mi teraz potrzebne - GSXR 750 wydaje się być lepszym rozwiązaniem, ale to się okaże.

Z drugiej strony, bardzo podobają mi się motocykle typu Kawa Z1000... <3

Obrazek

przez **jaroaro** » 29/12/2015, 23:00

Czy tylko ja mam wrażenie że taki strasznie plastikowy ten motocykl? Trcohę nadmuchany ten bike

Lubię jak to piec robi wrażenie na motocykliście. Czuć te moc jak się na niego patrzy ale to tylko moje zdanie ; )

przez **Zimny72** » 29/12/2015, 23:33

Na mnie wrażenie robią raczej takie moto:

przez **Marsjanin** » 30/12/2015, 01:43

Również lubię Cafe Racery

Generalnie przy kontakcie z Zetką ma się wrażenie, że jest to taki paker. Moto raczej krótkie, ale taki design sprawia wrażenie, że moto jest na sterydach. Taki nadmuchany rozbójnik pełną gębą

przez **Zimny72** » 30/12/2015, 02:28

Bardziej chodziło mi o to, żeby motocykl wyglądał klasycznie, a nie jak jakaś odmiana owada czy transformersa, albo co gorsza ptaka - tak jak w przypadku V-Stroma albo Multistrady.

przez **Marsjanin** » 30/12/2015, 10:08

Rozumiem. Powiem tak... Kiedyś nie mogłem przeżyć tych nowych konstrukcji, właśnie typu Z, nowy Hornet, ER6 itd. Nie rozumiałem, czym się ludzie zachwycają, bo tak jak mówisz - więcej owado-zabawki niż motocykla. Zdanie jednak zmieniłem po organoleptycznym zbadaniu tematu

Mimo wszystko, marzę również o maszynie typu Cafe Racer. Gusta się po prostu zmieniają.

przez **Devil 125** » 30/12/2015, 11:53

Co jak co ale ta kawa robi wrażenie bynajmniej na mnie ale wiadomo każdy ma swoje gusta

przez **jaroaro** » 30/12/2015, 12:36

Akurat CR to inna bajka. Ja porównuje Kawe do innych motocykli tej samej klasy gdzie to np Ducati, KTM, Triumph, MV Agusta nie są tak plastikowe. Producenci raczej starają się robić monowahacz, ładnie poprowadzić linie tłumika, coś pokombinują z ramą itp itd, a nie dodać mnóstwo plastików

On jest bardziej plastikowy niż sporty dlatego mi nie leży. Devil125 zmień słowo "bynajmniej" bo gryzie się z resztą : )

przez **Rura** » 30/12/2015, 12:38

Wolę swojego Strita. Co prawda niektórzy uważają, że wygląda jak rozdeptana i zdziwona ważka ze spóchniętym tyłkiem ;-)

. Ale tak jest tylko do momentu do którego rozdeptana owad przetrzepie futerko na winkielkach.

przez **Zimny72** » 30/12/2015, 13:21

Ja znowu swoją V7-kę przerabiam w tym kierunku:

Obrazek

przez **Marsjanin** » 30/12/2015, 15:05

Chyba za bardzo schodzimy z tematu

W mojej opinii autor powinien skupić się na pojemnościach od 750cc.

Scigacz.pl

coś po SV

coś po SV

Kto przegląda forum