Najpierw napiszę w podobnym tonie co 'lagiboy' - weź to co znajdziesz w dobrym stanie.
Pierwszy motocykl na pewno nie będzie ostatnim - w końcu zechcesz spróbować innych 'ślicznotek'
Wypowiem sie odnośnie dwoch:
"Suzuki SV650N - ponoc bardziej wymagajacy, spore hamowanie silnikiem, podoba mi sie wygladowo i cena tez przystepna, silnik V2 - ciekawe
Yamaha fz6n - wygladowo top1, po prostu swietny, szkoda, ze taki mocny... "
SV650 był moim pierwszym po zrobieniu prawka. Świetne moto. Silnik oddaje fantastycznie moc. Hamowanie silnikiem potrafi zaskoczyć w zakrętach i w deszczu ale to nie jest tak, że zaraz masz glebę. Byłem świeżakiem i moja technika a raczej jej brak przyprawialy mnie czasem o stan przedzawałowy
Po prostu musiałem więcej uważać.
W Twoim przypadku jednak 'przymierzyłbym się jednak do niego gdyż jesteś wysoki i możesz czuć się na nim niekomfortowo. Ja przy 180cm wzrostu miałem czasem poczucie dyskomfortu zwłaszcza przy jeździe z plecaczkiem.
Aktualnie jeżdżę FZ6 (już drugi sezon) w wersji 78KM (wersja weszła od 2007r).
Na początku marudziłem, że to 'nie jeździ', że wolno się zbiera, miałem je sprzedać zaraz po sezonie itp itd.
Aktualnie jestem zachwycony i coś czuję, że to moto zostanie na dłużej.
Pozycja bardzo wygodna (jest o niebo lepiej niż na SV650). Czujesz ze to kawał maszyny a nie kilka rurek z silnikiem
Fakt - 'idzie' gorzej niż SV650, wydech pierdzi jak odkurzacz ale na bogaojca nie przesadzajmy - to nie porównanie Poloneza z Ferrari
SV lepiej się składała w zakrętach, lepiej 'szła' ze świateł, lepiej to lepiej śmo ale i tak FZ6 bardziej mi pasuje
Plecaczek też czuje sie bardziej komfortowo. No i wizualnie FZ6 wygląda lepiej (ale nie to ładne co ładne tylko co sie komu podoba).
Jeden mankament - za 10tys. to ciężko będzie znaleźć wersję z 2007r. (78KM)