Jakie kolejne moto?

[kotlet9696]

Witam. Od Prawie roku jestem posiadaczem Yamahy DT50 no i niestety ale przychodzi czas na zmianę sprzętu z powodu braku mocy. Jakiś czas temu już myślałem o tym i tak w oko wpadły mi starsze (około 2000/2005roku) Yamahy WR250, Kawasaki KLX250/300, KTMy EXC-F250(z tym, że ten sprzęt jest bardzo drogi, a Yamaszka WR wcale nie lepsza) tylko, że jak poczytałem o kosztach eksploatacji tych wyczynówek to z nich zrezygnowałem i myślałem już tylko o KLXie bo to akurat pancerny sprzęt. Podsumowując:
Kawasaki KLX - rzadkie remonty, coś ala DT, ale większa moc i 4 suw. Dodatkowo 300R jest zaliczana do czegoś pomiędzy Hard Enduro a Soft Enduro, bo ma zawias lepszy niż w sofcie, niedorównujący Hardowi ale za to remonty jak w Sofcie dlatego do dziś się nad nią zastanawiam.
KTM EXC-F250 jak i Yamaha WR250 odpadają. Dlaczego? Duże koszty. Żeby dorwać zdrową sztukę musiałbym minimum 10k dać a tyle niestety nie mam.
Po jakimś czasie zacząłem się zastanawiać nad Suzuki DRZ400 lub Yamaszy WR400/450 (z czego Yamasze porzuciłem szybko bo stwierdziłem, że będę miał to samo co w 250 tylko więcej mocy a koszta duże).Tylko że patrząc teraz na Suzuki DRZ400 to drogie są. Za rocznik około 2000 trzeba dać 7k a to sporo, tyle że znów sprzęt pancerny. Nie wiem za to jak z częściami do tego (pewnie jak do KLXa bo to w sumie taki jego odpowiednik ale tutaj pytam ekspertów). Po jakimś czasie zacząłem szukać czegoś tańszego, no i znalazłem ale pojemność aż 600 czego się troszkę obawiam bo wygląda mi to na straszną krowę a mianowicie mam na myśli KLX650 (chyba 650, czy tam 600, zapomniałem) i Yamahę XT600 (wersja ta, bardziej "crossowa" nie ta długa, około 1990 roku) z czego nad tym drugim bym się nie zastanowił gdyby wujo (który ma taką) nie mówił mi że to fajny sprzęt, dużo mocy i do tego nie do zarżnięcia... Sam w sumie mam już mętlik w głowie nad czym się tutaj bardziej zastanowić. Mam prawie 16lat, 70kg wagi i 182cm wzrostu. Budżet: nie do końca określony ale max 8k. Myślałem też trochę nad husabergiem jakimś, bo słyszałem, że to tańsza linia KTMa ale znowu to że kopka jest odwrotnie, i łańcuch mnie nie przekonuje Very Happy Apropo, mam możliwość sprowadzenia jakichś sprzętów z Niemiec także nie wiem czy tam taniej się uda cokolwiek. Może KTMy? W każdym razie pytam ekspertów nad czym się tu zastanawiać.

[WeaponsTwo]

DR 350?

Edit: A konkretniej wersja N. Kiedyś z powodzeniem latała w zawodach

[henio12323]

w tym wieku itp odpusc wszystko powyzej 400 - za mocne i za ciezkie.

husabergi stare to padaka, husabergi nowe to drozsza linia KTMA ale musiał bys prawie 2X tyle dać żeby kupic cos co wyszło pod okiem KTMa. stare nie maja z ktmem nic wspólnego, i to porażka.
akurat Å‚ancuch to najmniejszy problem.

w niemczech nie jest taniej wcale.

DRZ 400 jak latasz po długich prostych ( bez technicznego terenu ) była by spoko, jak masz 8 tysiecy to nad czym sie zastanawiać. za 6 tysiecy widywałem jakies sztuki już nawet.

jak nie stać na DRZ to starszą DR 350,

[kotlet9696]

w tym wieku itp odpusc wszystko powyzej 400 - za mocne i za ciezkie.

Zastanawiałem się też nad EXC520/525 ale chyba byłoby tak jak mówisz ale z drugiej strony szukam moto takiego żeby mi się szybko nie znudziło jak ta DTtka Szukam DRZki w takim razie. Apropo ile taki EXC520/525 +/- waży? Ze 150kg? Tak już z ciekawości pytam. Moje założenie to od początku było żeby dać jak najmniej bo idę teraz dalej do szkoły także hajs się przyda ale moto przydałoby się mieć Ale to Suzuki DRZ400 naprawdę mi się podoba. Sporo o nim czytałem i jest 3 wersje Y,E i S z czego ta ostatnia jest cięższa od E o chyba 13kg... Wydaje mi się że to dużo przy takim moto. Ogółem rzecz biorąc sam nie wiem na którą się zapatrywać

[henio12323]

ja miałem 525 i siadam na cos mniejszego, troche załuje zakupu 525, jeździło sie swietnie ale jakbym zaczał od czegoś mniejszego teraz miał bym kilka razy lepszą technike. moc to jedno, i dla mnie 250 w 4T / 125 w 2T moze sie nie znudzic nigdy, aby bawic sie techniką. ja sie bawiłem na 525 ale to było za ciezkie do takich zabaw. no i przed przesiadką juz miałem kilka innych maszyn, ty od razu na 525 uczył bys sie długo samej jazdy... wiec bez sensu.

exc wazy mniej niz DRZ mój wazył koło 115 kg. w DRZ czuć mase troche bardziej, ale amator lepiej sie poczuje na DRZ.

tak wersja S uliczna jest cięzkawa E ma homologacje i jest lekka, Y to to samo co E tylko bez homologacji, z przodu jest tabliczka a nie lampa

[kotlet9696]

A którą wersję byś mi polecił? Y odpada bo homologacja się przyda

Apropo, przy tej masie da radę dobrze technikę podłapać? Bo na mojej obecnej DTtce jest ciężko z tym bo siły jej często brakuje a nie powiem, że nie chciałbym

[henio12323]

kazda jest godna polecenia, wersje sie dobiera od zasobnosci portfela ( E wiadomo że nieco drozsza skoro bardziej wysilona ) i tego jak sie korzysta, Ska jest słabsza ale przyjemniejsza na asfalt.

w technice bardzo duzo zalezy nie od siły motocykla a od umiejętnosci kierowcy

[kotlet9696]

Napisałeś, że jak miałeś EXC to do zabawy technicznej za ciężkie było, a te DRZtki są jeszcze cięższe i dlatego spytałem czy da radę na tym się pobawić technicznie Moje umiejętności Twoim na pewno nie dorównują dlatego jestem ciekaw czy dam radę nauczyć się na tym techniki bo jednak bez tego to nie jazda

[Musicman1997]

Po 50ce dt 125 może cię zaskoczyć . Kup jakąś 125 polatasz znudzi się sprzedasz i kupisz coś mocniejszego bo teraz 450 to bd się tylko męczył

[kotlet9696]

Może i by mnie zaskoczyło przez pierwszy tydzień, góra dwa. Później znów by mi się znudziło i musiałbym znów opychać i czegoś szukać a to trochę się mija z celem dla mnie.

[dawidsx]

Ja ogólnie miałem porównanie rmz 250 z drz 400 oby dwa z roku 2008,
rmz lekkie, mocne, ale i twarde z krótką skrzynią.
drz znowu wygodne, równo oddaje moc, ale jak dla mnie słabe się wydawało i ta waga.
różne klasy motocykli ale miałem oba właśnie w technicznym terenie i tam miałem takie porównanie

[henio12323]

w DRZ względem jakiego kolwiek hard enduro czuć tą wage, robiłem kiedys wersje Y najlżejszą z mozliwych, to bezgóry silnika i plastików jak przepychałem z miejsca na miejsce wydawała sie ciezsza niz mój ktm.

szału nie ma, nie bedziesz na DRZ jeździł jak jarvis na pewno. ale na początek jako konkretne moto jest spoko, kumpel miał DRZ zaczał sie bawić i na torze i w SM teraz jest zawodnikiem supermoto, DRZ dała mu duzo podstawy, potem siadł na KTMa i nie uczył sie od podstaw, tylko od razu 1 dnia schodził na lepsze czasy bo mu maszyna na to pozwalała. ale umiejętnosci jakiestam miał nabyte juz na DRZ. wiec da sie costam na niej nauczyc. na pewno nie kupisz maszyny na całe zycie..

[kotlet9696]

Najbardziej jakoś tak kierowałbym się ku wersji E jeśli już. Druga sprawa to to, że jak zmienią mi się fundusze to chyba poszukam DTtki 125. Techniki bym podłapał w sumie na niej. Z kolei znów w DTtce słaby jest dół ale ma niby 28KM więc nie wiem już jak jest... Jedno jest pewne tak jak napisałeś, że moto które teraz kupię nie będzie na całe życie.

[henio12323]

dorwij w okolicy jakas DT i sie przejedź i sam ocen czy ma dół czy nie. jak to kazde 2T nie ciągnie jak 4T. co z kolei ma inne zalety

[kotlet9696]

Nie będę zaśmiecał forum, więc odkopię temat. Dalej szukam sprzętu dla siebie a budżet cały czas się waha (do 8k raczej zostanie i na więcej liczyć nie mogę). Ostatnio rozkminiłem sobie, że 2t nie kupię. Dlaczego? Ano, dlatego że pali to sporo, a na Mazowszu jak to u mnie terenów "górkowych" mało, więcej długich prostych chociaż jak dobrze poszukać to i górki się znajdzie. Patrzyłem na te DRki 350 i mam spore obawy że to się zagrzeje szybko bo to powietrzak jest a nie cieczak, dodatkowo sama świadomość że w lato przy całkiem sporych temperaturach koło nóg będę miał z 50 stopni mnie nie uszczęśliwia i chyba zrezygnuję z szukania tego sprzętu. Suzuki DRZ jakoś teraz drogie są, albo mi się wydaje bo wersja E (tylko ta, prawilna i wg mnie najlepsza, nie zdławiona i lżejsza niż S) za 8k jest ciężka do znalezienia. Patrzyłem po KLXach 250/300 ale odstraszają mnie roczniki poniżej 2000 i równe z nim. Bo za około 2002 trzeba dać z 7.5k co tak średnio mi się opłaca. Niby sprzęt fajny ale jest jedno ale, mianowicie mam spore wrażenie, że górki mniej stromej niż ta na filmiku w linku poniżej nie podjadę bo zacznie się mulić/dusić/kaszleć jak moja DT'tka 50 a nie ukrywam że jak taką znajdę to chciałbym się nauczyć podjeżdżać bo póki co nie mogę na moim demonie mocy a chciałbym się nauczyć jak zachowywać się w takich sytuacjach. Z kolei DRZ nie będzie za ciężka? I patrzę na OLX a tu Yamaszki WR250F z 2002/2004 (linki poniżej) za 6.6k? Tanio jak na taki sprzęt, bo rozumiem że to odpowiednik EXC-F'a tak? I teraz nie wiem czy warto szukać czegoś takiego? Bo czytałem że wyczynówek typu WR/EXC itp poniżej 2005 roku nie kupować... Cena wg. mnie zachęcająca porównując do KLXa bo za niewiele więcej ale mam już sprzęt bardziej wyczynowy i taka górka nawet jak na tym filmie jest nie straszna. No ale górki nie najważniejsze (nie ukrywam chciałbym się nauczyć podjeżdżać) tylko głównie byłaby przeznaczona do jazdy po lasach, dołach różnych, żwirowniach? (pełno piachu itp i tam też są górki tylko piaskowe tylko moja yamaszka kopie się tam:/) Warto się w coś takiego pchać czy lepiej odpuścić bo to na 99% poniemiecka mina? Ponadto myślę, że z tym utrzymaniem jest nie do końca tak jak się pisze tzn. z moją jazdą czyli bardziej lajtowo, bez żadnych torów, piłowania do odciny, palenia gumy i jakichś strasznych podjazdów mam wrażenie, że jak przypilnuję oleju i płynu to tłok wymienię dopiero pod koniec drugiego sezonu jazdy. Mylę się? Jeśli tak to wyprowadźcie mnie z błędu i napiszcie dlaczego starszych WR-F się nie kupuje bo na to nie znalazłem odpowiedzi.
LINKI
https://www.youtube.com/watch?v=4AGLSESZd9g
http://olx.pl/oferta/yamaha-wr250f-zami ... 63878a8252
http://olx.pl/oferta/yamaha-wr-f-250-04 ... 63878a8252

[henio12323]

Odpusc stare wrki itp to nie bedzie tanie. Lepsza opcja to ta drka. Poki nie stoisz w miejscu goracy silnik mocno nie jest upierdliwy

[kotlet9696]

A co myślisz o KLXie 250/300 poniżej 2000roku? Spora różnica między nim a DRką? Da rade zrobić taki podjazd?

[henio12323]

klx fajnie sie prowadzi, drka stosunkowo jest bardziej przestarzała. klx ma silnik praktycznie taki sam jak w suzuki ale DRZ.

w dodatku ma lepsze zawieszenie itp. te stare w sumie byly nawet lepsze bo nowsze gaznikowce byly troche zamulone. aby tylko zdrowa sztuka byla

[kotlet9696]

A jak wypada KLX na tle DR-Z400? Co brać pod uwagę jako pierwsze? Bo aktualnie patrzę tylko po tych dwóch sprzętach i w KLXie przemawia na korzyść to że jest tańszy a za DRZ E trzeba dać parę kafli więcej (ewentualnie Ska i odchudzanie ).

[henio12323]

silniki te same, generalnie to prawie te same motocykle, tylko wiadomo DRZ 400tlka - wiekszy motocykl.