Scigacz.pl

przez **Kacper9812** » 5/9/2015, 18:50

Witam !
Ostatnio stałem się posiadaczem Suzuki RM125 2002r. po generalnym remoncie (prawdziwym nie tylko z opisu, wszystko sprawdzone przez zawodowego mechanika) a mianowicie : nowy Nicasil z UK, nowy tłok Prox selekcja A, nowe zębatki i łańcuch, nowa opona i masa innych ważnych rzeczy, chyba tylko musiałem wymienić 1 uszczelniacz + łożysko, reszta nówki. Mam do Was kilka pytań. Motor będzie używany typowo do jazdy enduro: las, żwirownie, polne drogi, czasem kopalnie (sterty z piachem, małe rampy) i rzadko cięższy teren, głównie w weekend, może raz na jakiś czas, ale rzadko w któryś "roboczy " dzień tygodnia. Zaznaczam, że wiem że niby full crossem jezdzi się trudniej po tego typu terenie ale niestety motorów typu DT/DR nie chciałem a droższe typowe enduro nie jest narazie w moim zasięgu. Mam kilka pytań:
1. Jak powinno się jezdzić motorem z silnikiem 2T? Słyszałem, że nie wolno hamować silnikiem ? Co to konkretnie znaczy + proszę o opisanie stylu jazdy w terenie ( niskie, czy wysokie obroty itp.)
2. Czego nie robić żeby nie uszkodzić silnika/ nie zatrzeć go ? Jestem początkującym w tej dziedzinie i nie chcę uszkodzić sprzętu

3.Mieszanka rozumiem 1:35 tak ? Jaki olej należy lać ?
4.Po każdej jezdzie czyścić filtr i sprawdzać poziomy oleju i płynu w chłodnicy tak

?
5. Co do remontów przy tego typu jezdzie to czytałem, że tłok starczy na rok, korbowód co 2 tłoki (co 2 lata?) a jak z innymi częściami ? Ile wyjdzie na remont rocznie, jestem w stanie dać 1000-1500zł na same części ( nie licząc tutaj olejów, paliwa i okresowych "niespodziewanych" usterek). Remont wygląda tak że po zimie przed sezonem wymienia się te rzeczy, przygotowywuję się motor do jazdy i tak co sezon:) ?
Ostatnie pytanie : ile motor wytrzyma na obecnych częściach ? (wszystko nowe ma się rozumieć) Rozumiem że 1 rok tak ?

Dziękuję za odpowiedzi i pomoc.

przez **dawidsx** » 5/9/2015, 19:41

1. To nawet nie hamuje silnikiem, musisz kręcić wysoko żeby nadganiać znajomych.
2. Lej dobrą mieszankę, czyść filtr, zmieniaj olej w skrzyni i to w sumie tyle.
3. Moim zdaniem za duża, robiłem 1:50, ale zobacz jeszcze w serwisówce.
4. Koniecznie
5. Powinien wytrzymać ale na to nie ma reguły, mój się zatarł przy przebiegu 110mth

Najlepiej mierzyć co jakiś czas ale bez przesady oczywiście.

przez **henio12323** » 5/9/2015, 20:04

1) w tym jest problem ze wyczynowy 2T albo ma gaz odkręcony na maxa albo nie jedzie w ogóle. ciezko jechac na półgazie, to jest wada crossówek w lesie ( jedna z wad) jadac po prostej jak chcesz zwolnic wciskasz sprzegło i uzywasz hamulców, nie mozesz puscic gazu i sie toczyc ( bez sprzęgła) silnik padnie momentalnie inaczej,
2) poczytaj ksiązke serwisową jak sie bedziesz niej trzymał technicznie na pewno nic nie uszkodzic. jezeli chodzi o technike jazdy, jeździj najlepiej na róznych obrotach - nie pyrkaj jednostajnie gazem, nie katuj po prostych na maxa, im bardziej ruszasz manetką tym zdrowiej dla silnika. i mniejsza szansa uszkodzenia jak juz
3) mieszanka taka jaka zaleca producent, olej najlepiej syntetyczny - marka dowolna
4) zalezy jaka to jazda, jak na 10 minut wyskoczysz to bez sensu, jak jest wilgotno to nie ma przymusu co wyjazd prać filtra ( kazde pranie po czesci skraca zycie filtra) ale czasami kilkanascie minut w kurzu np jadac za kims i filtr moze sie nadawac juz do prania
5) to zalezy, bo bywa róznie, po prostu robisz tłok i rozbierasz częsc silnika gdzie kontrolujesz reszte. czasami mozna wymieniac 1 tłok z 1 korbowodem. jak korbowód to cały dół silnika ( łozyska uszczelniacze, kontrola skrzyni itp itd) ciezko określać co kiedy i jak bo duzo zalezy od stylu jazdy, zuzycia ogólnego maszyny, i pt itd

1 rok - to zalezy ile bedziesz jeździł jak chcesz to mozesz w miesiac zajeździc moto.

tutaj tez jest ksiązka serwisowa - poczytaj sobie tam jest co i jak robic, zwykle nie ma kiedy wymieniac tłok, ale jest napisane np kontrolować co 20 godzin cośtam, jakbys sie tego trzymał to szansa ze cos padnie jest mniejsza niz 1% zapewne. tylko mało kto aż tak rygorystycznie sie tego trzyma

przez **Kacper9812** » 6/9/2015, 08:37

To znaczy jezdzić będę jak mówiłem sobota + niedziela po kilka godzin może w zależności ile będę miał czasu i paliwa

Co do filtra to raczej nie ma problemu, nowy kosztuje 40zł więc zawsze można taki kupić.
A jeszcze pytanie odnośnie hamowania : Np. jeżdżąc teraz quadem 650 (automat) po prostu jak jadę to cały czas trzymam w stałym naprężeniu tą manetkę ( nie wiem jak się ten "wciskacz" od gazu w ATV nazywa) i to skutkuję cały czas równą prędkością i nie puszczam nigdy do poziomu jakby 0 bo quad momentalnie staje. Czy w crossie , trzymając manetkę gazu ze stałym równym oporem także moto po prostu jedzie z tą samą prędkością i nie przyśpiesza ? Bo sam takich czynności jak nagłe puszczenie gazu nie praktykuję

Przepraszam za typowo amatorskie pytania ale wiecie, nie mam doświadczenia i wolę być pewnym na 100% niż coś zepsuć.
Jeszcze pytanie odnośnie biegów: W szosowym motocyklu jak moto zaczyna głośniej pracować i tak jakby samo daje znaki żeby zmienić bieg na wyższy, jak jest tutaj ? Bo w terenie chyba czytałem, że jezdzi się na 2 lub 3 + większe obroty, to prawda ?
A i ostatnie pytanie, czy serwisówka z rocznika 2003-2004 podpasuje pod mój motor ?

przez **dawidsx** » 6/9/2015, 09:54

Kto Ci nagadał takich rzeczy ze 2 lub 3 bieg...
Nie dajesz rady jedź sobie 1,2 masz umiejętności to kręć go 4,5 bieg.
Twoja sprawa na ile czujesz się pewny.
Tego pytania z quadem kompletnie nie rozumiem....
A serwisówka, zobacz czy te moto różni się od 2003,2004 i będziesz wiedział.
Ja np. Miałem rmz 2008 i ona od 2007 do 2009 była taka sama.

przez **Kacper9812** » 6/9/2015, 10:10

Bo niektórzy tak mówili/ pisali i chciałem to sprawdzić, jak tak jak jest jak mówisz " na ile starczy odwagi"

to Ok.
Serwisówka powinna pasować, ale sprawdzę jeszcze.
Co do tego pytania z quadem to napisałem trochę zbyt nieczytelnie i zawile. Chodzi mi o tak jakby definicje hamowania silnikiem

Tzn. czy jest to po prostu odpuszczenie gazu ( do poziomu 0 czy tylko trochę?) gdy jedziemy szybko i motocykl sam jedzie rozpędzony bez dodawania gazu ? I tak nie wolno robić ?
Chodziło mi o to jeszcze, czy jak np. trzymam gaz w motorze przekręcony stabilnie dajmy na to o 2cm w dół i tak cały czas to motor wtedy jedzie z równą prędkością i nie przyśpiesza? (w crossach, taka sytuacja to nie hamowanie silnikiem i można tak jezdzić?)
Przepraszam za głupie pytania ale żaden ze mnie zawodowiec

przez **dawidsx** » 6/9/2015, 10:17

Możesz odpuścić gaz do zera spokojnie, zależy też ile bo jak jest to dosłownie parę metrów do zakrętu to puszczasz sam gaz i nic się nie stanie. Jak jest to jakoś dłużej to wciskasz sprzęgło albo od czasu do czasu przegazujesz żeby dostał smarowania trochę.
Jak jedziesz równym gazem to też nic się nie stanie, jedziesz tyle ile jechać chcesz, dasz mało gazu toczysz się równo, dasz więcej powoli przyspieszać ale ogólnie Dwusuwy nie lubią równych obrotów.

przez **Kacper9812** » 6/9/2015, 10:25

A ok o takie coś mi chodziło

Będę starał się dynamicznie jeździć. Właśnie o to mi chodziło, czyli byleby trzymać gaz, bo wtedy jest smarowanie silnika i unikać puszczania gazu do pozycji jakby początkowej (0) lub robić o krótko np. przy zakrętach, tak

?

Jeszcze kilka pytań: Do chłodnicy leje się płyn chłodniczy tak ? Czytałem, że trzeba sprawdzać często jego poziom i stan chłodnicy, żeby nie przegrzać motoru, jak i co ile należy to robić ?

Czy do 420zł dam radę kupić dobrą zbroję ( nie chcę jakiejś ultra drogiej albo za 50zł po taniości bo to jednak kwestia bezpieczeństwa i jest to ważne) ? I czy sama zbroja + gogle i kask (to już mam) + ew. ochraniacze na kolana, nogi i jakieś ubranie pod spód wystarczą ?

Ostatnie pytanie: Mechanik mówił, żeby po jeździe odpowietrzać lagi. Jak wygląda ten zabieg i czemu służy?

przez **kris514** » 6/9/2015, 10:36

Tak do chłodnicy leje się zwykły płyn do chłodnic. Poziom płynu w chłodnicy powinien być taki że jak na zimnym odkręcisz korek od chłodnicy to powinny być zakryte żeberka chłodnicy. Co ile to robić? po prostu raz na jakiś czas zajrzeć, nie trzeba tego robić przed każdym odpaleniem.

Zabieg odpowietrzania lag ma na celu przedłużenie żywotności uszczelniaczy w nich (by nie pociekły za szybko). Sprawa wygląda tak że od góry lagi masz śrubkę na śrubokręt lub taki mechanizm z przyciskiem (nie centralnie na środku tylko tak przy boku) i po prostu jeśli śrubka to odkręcasz ją usłyszysz "psssss" i przykręcasz, jeśli mechanizm to przyciskasz go, wtedy ten sam dźwięk i puszczasz.

przez **dawidsx** » 6/9/2015, 10:56

Co do zbroi to do 420zl kupisz fajną, zależy czy na siatce czy Buzer.
Siatka lepiej chroni ale ciężka i zła jak gorąco.
Ja mam lekki Buzer leatt i jestem zadowolony.
Moim zdaniem buty to jeden z najważniejszych elementów poza kaskiem i buzerem.

przez **henio12323** » 6/9/2015, 13:19

siatka nie chroni lepiej,

kolego po raz któryśtam odsyłam do serwisówki tam jest WSZYSTKO opisane jak dbać o motocykl w tym kiedy i jak sprawdzać płyn chłodniczy i nawet jaki zalewac

przez **Kacper9812** » 11/9/2015, 18:08

Jeszcze pytanie : Skoro przez większość czasu trzeba operować gazem i "nie wolno hamować silnikiem" to jak to jest gdy motor stoi 1-2 minuty po odpaleniu i się grzeje na odpuszczonym gazie ?

przez **kris514** » 11/9/2015, 18:47

W hamowaniu silnikiem chodzi o to że wraz z benzyną dostarcza się olej, gdy odpuścisz gaz i hamujesz silnikiem to motocykl posiada wysokie obroty (silnik napędzany jest przez koło) a dostaje mało oleju co skutkuje nadmiernym zużyciem się tłoka i cylindra. Gdy silnik chodzi na obrotach które zapewnia mu gaźnik to dostaje odpowiednią ilość oleju przez co tłok się zużywa w normalnej prędkości.

przez **Kacper9812** » 13/9/2015, 13:48

Okej

Jeszcze pytanie na temat bezpieczeństwa.
Mam taki ów kask http://allegro.pl/kask-kaski-ckx-kimpex ... 38800.html ( inne barwy bo moro, ale w ten sam deseń i ta sama firma, pasuje super, nie jest luźny ściśle przylega do głowy ) Co o nim sądzicie ? Jest to dobry produkt i zapewnia należytą ochronę ?Nie muszę go zmieniać ?

Jeszcze 1 pytanie : Jakie ochraniacze i akcesoria kupić ? Myślałem coś teraz nad zbroją do 400-450zł (jaką?) oczywiście nowa , rękawicę ale to z tym sobie sam poradzę i o pasie nerkowym (czytałem, że to ważny element, warto go kupić ? jaki jak już ? ) Wtedy zostałyby mi na potem jakieś ochraniacze na kolana ( póki co jakieś tam mam ) i buty ( dałoby radę jeździć bez tych specjalnych butów za 400-500zł, zważając na jazdę enduro a nie tor ?)

przez **dawko00** » 13/9/2015, 14:14

Kask wiadomo za tą kase cudów nie ma z wyglądu, wygląda jak typowy kask za 200 zł z allegro. Jeśli nie złamiesz go w rękach to przy małej prędkości głowę Ci uratuje, ale czy przy 100km/h coś Ci da- wątpie. Głowa to głowa, ja na tym elemencie nie oszczędzam

Jeśli wydaje Ci się solidny, to spoko.

Zbroja czy buzer to musisz przymierzyć, jak do ciebie pasuje, czy nie krępuje ruchów, wiadomo każdy innaczej zbudowany.

Pas nerkowy warto kupić, ja osobiście jeżdze bez bo nie mogę mieć nic uciskającego choćby troche brzucha. W jeździe po lesie da Ci w sumie ochrone przed gałęziami, ale np na torze bez pasa troche kiszki są wytrzepane ;D

Buty offroadowe w enduro są tak samo ważne jak w mx, jeśli nie bardziej

w enduro częściej są gleby, czy też jakieś przesmyki że zahaczysz gdzieś nogą, kamienie itp więc buty dla mnie to drugi element po kasku ;D

przez **henio12323** » 13/9/2015, 14:36

kask bym odpuscił firma w ogóle mi nie znana. w budzetówkach pomysl nad LS2

zbroja/ buzer w zasadzie obojętne aby wziąc cos markowego. najlepiej poszukac sklepów okolicznych cos poprzymierzac itp itd. niektóre rzecyz mogą byc niewygodne, a jak juz cos masz kupic za np 300 zł to praktycznie firma nie ma znaczenia.

teraz i tak takie szajsowne ciuchy robią że wiekszosc to jednorazówka.

pas nerkowy obojętne jaki aby motocrossowy a nie z apteki

przez **Kacper9812** » 13/9/2015, 15:05

Kask tzn. taki już mam, odpuścić czyli kupić inny ? Wtedy musiałbym odłożyć buzer/zbroje na później i najpierw kupić kask. Ten LS2 AK230 byłby dobry ? Dlaczego akurat LS2

? A co do zbroi to czytałem sporo pozytywnych komentarzy na temat 661 Comp, warto ją kupić czy może coś innego ?
Mój budżet :
300+/- na kask (jeżeli trzeba go wymienić)
400+/- na buzer/zbroje
100zł +/- na rękawice
+ pas nerkowy to już obojętny ( nie są chyba drogie)
I jakieś w miarę tanie i dobre ochraniacze na kolana (co polecacie ?)
Coś jeszcze trzeba dokupić czy to już wszystko ?

Kask/zbroja to LS2 AK230 i 661 Comp by dało radę ?

Wiecie, nie kupuję po taniości (np. buzer za 50zł, kask za 100zł itp.) bo bezpieczeństwo to ważna kwestia, ale grubych pieniędzy też nie jestem w stanie wyłożyć z racji, że po torze nie będę w ogóle jeździł i aktualnie nie dałbym rady kupić tak drogich ochraniaczy. Chodzi mi o to, żeby to było jak najlepsze w tej cenie i nie jakieś chińskie i chroniło tylko "wizualnie". A może jednak w tej cenie ciężko coś kupić ?

przez **kris514** » 13/9/2015, 15:49

Według mnie należało by kompletować strój w tej kolejności kask->buty->buzer/zbroja(zbroja ma wbudowany pas nerkowy) i dopiero wtedy reszta dodatków.

przez **Kacper9812** » 13/9/2015, 16:22

Okej czyli na początek ten kask LS2 AK230 by wystarczył ? Żeby nie kupić znowu jakiegoś bubla. Kask kupiłbym za miesiąc mniej więcej, rękawice to raczej niedługo (za 1-2 tygodnie bo wydatek mniejszy ok. 100zł a zaczyna być zimno + ręce się nie będą męczyć),a zbroję dopiero pod koniec roku (w zimie raczej nie będę jeździł, jak już rzadko). Co do butów to niby też ważny element ale jak dla mnie ważniejszy jest buzer/zbroja , nogę zawsze można jakoś złożyć, a organy wewnętrzne i ich uszkodzenia to już inna sprawa. Może jakoś pomiędzy tym zakupem kasku a buzera tak jakoś przed końcem udałoby mi się buty zakupić ( do jakiej kwoty najlepiej?).

Co myślicie o kaskach O'Neal (Series 2) ? http://www.24mx.pl/wyposazenie-cross/ka ... sprice_asc lub o tym http://www.24mx.pl/kask-cross-fxr-origi ... maranczowy ?
Czy za te 250-300zł kupię jakiś kask w miarę porządny czy lepiej dołożyć ( wtedy buzer/zbroja i reszta ochraniaczy będzie musiała sporoo poczekać)

przez **dawidsx** » 13/9/2015, 17:23

No moim zdaniem buty obowiązkowe, jak kupowałem pierwsze moto to sądziłem że kupię kask i starczy, ale ktoś mnie odsunął od tego pomysłu i namówił na kompletny strój, i już po pierwszym wyjeździe nie żałowałem bo gałąź która mogła przebić nogę poprostu złamała się pod metalowym czubkiem buta, bolało przez parę dni ale bez butów to by było milion razy gorzej

Scigacz.pl

RM125 - kilka pytań i porad.

RM125 - kilka pytań i porad.

Kto przegląda forum