Moto na cały rok

[mach7676]

Witajcie,
chciałbym się poradzić odnośnie zakupu
Potrzebuję maszynę głównie na dojazdy do pracy (10km w jedną stronę). Moto będzie trzymane pod chmurką przez cały rok (no może jak będzie śnieżna i mroźna zima to znajdę jakieś lokum u znajomego na przezimowanie), ale docelowo chciałbym jeździć przez większość roku (jeśli pogoda pozwoli to i cały rok).

Z jednej strony chciałbym wydać jak najmniej, a z drugiej nie chcę kupić złomu jednak max. budżet jaki chciałbym przeznaczyć na motocykl to 5000 zł.

Mam 193 cm wzrostu dlatego nie może to być mała maszyna, bo nie chce wyglądać jak na "komarku"

Co mi siÄ™ podoba: cruisery, enduro, naked
Doświadczenie: 2 sezony na Yamaha TDM 650
Priorytety: odporność na warunki atmosferyczne, niezawodność, małe spalanie

Najbardziej podobają mi się cruisery, ale nie wiem czy sprawdzi się to na takie codzienne krótkie jazdy w różnych warunkach pogodowych prze większość roku.

Co myślicie, jakie moto możecie polecić?

[setup]

Cześć,
Co do śnieżnej zimy to wydaje mi się zasadniczo że jak raz na niego na pada i będzie cały czas leżał pod śniegiem to jest to mniejsze zło, w stosunku to tego jak napada, stopnieje, znów napada, znów stopnieje i tak w kółko. Ale klimat jaki jest u nas każdy więc raczej będą to zmienne warunki atmosferyczne. Kup sobie dobry pokrowiec i sprawę masz załatwioną.

Co do motocykla to tak serio jeśli masz zamiar jeździć cały rok, praktycznie bez względu na pogodę to rozważ jakiś maxi skuter. Na takim skuterze masz lepszą ochronę przed deszczem (nogi i stopy), wiatrem, a też dodatkowe akcesoria dedykowane na niepogodę lepiej na tym będą wyglądać (mufki na ręce, peleryna przeciwdeszczowa etc.)
Cruisera bym skreślił na dzień dobry jeśli to ma być wół roboczy.
Pozdrawiam
Marcin Jan

[Zimny72]

No nie wiem czy skuter jest dobrą radą dla kogoś kto ma za sobą 2 sezony na TDM-ce... A wracając do tematu: trochę duży rozrzut: cruiser, enduro, naked - zdecyduj się. Niemniej jako wół roboczy do dojazdów do pracy nadawałaby się Honda NC700X - trochę tak pomiędzy nakedem a enduro, małe spalanie, w sam raz na twój wzrost (mam 190cm i NC700X mi pasowała) no i jakość Hondy. Nie wiem tylko czy znajdziesz takiego w zadanej kwocie? 5kpln starczy albo na sprzęt z końcówki zeszłego wieku albo na... złom tj. z niepewną przeszłością. Niestety. Jak kupowałem moją pierwszą używkę, to szybko zorientowałem się, że sensowny sprzęt z którym nie będę miał problemów to min 10kpln. Może nie warto rozstawać się z TDM-ką?

[mach7676]

Witajcie,
TDMki już nie ma od dłuższego czasu niestety (musiałem sprzedać), dlatego myśl o zakupie.

Duży skuter? hmmm... z tego co widziałem to wcale nie są tanie i jakoś tak nie czuję tego klimatu...

Co do cruisera to też doszedłem do wniosku, że to bez sensu, szkoda by mi było tych wszystkich chromów skazywać na stanie po chmurką. Często w necie pojawiają się dobre opinie o Suzuki GS500, Yamaha XJ600 - ponoć niezawodne i do 5k można kupić bez problemu. GSa nie widziałem jeszcze na żywo....

[setup]

No nie wiem czy skuter jest dobrą radą dla kogoś kto ma za sobą 2 sezony na TDM-ce... A wracając do tematu: trochę duży rozrzut: cruiser, enduro, naked - zdecyduj się. Niemniej jako wół roboczy do dojazdów do pracy nadawałaby się Honda NC700X - trochę tak pomiędzy nakedem a enduro, małe spalanie, w sam raz na twój wzrost (mam 190cm i NC700X mi pasowała) no i jakość Hondy. Nie wiem tylko czy znajdziesz takiego w zadanej kwocie? 5kpln starczy albo na sprzęt z końcówki zeszłego wieku albo na... złom tj. z niepewną przeszłością. Niestety. Jak kupowałem moją pierwszą używkę, to szybko zorientowałem się, że sensowny sprzęt z którym nie będę miał problemów to min 10kpln. Może nie warto rozstawać się z TDM-ką?

A NC za 5000 pln to dobra rada? Ja mu nie piszę że nie da rady na czymś innym.Po dwóch sezonach ogarnie nawet er sześć a nawet erłan ale nie o to tu chodzi. Nie proponuję mu skutera 50 cm3, tylko proponuję to co może się sprawdzić w systemie codziennej eksploatacji na krótkim odcinku jakim jest 10 km. I tak generalnie nie ma co się pchać w duże pojemności raz że będzie drożej w zakupie dwa drożej w codziennej eksploatacji, a trzy na 10 km i tak nie będziesz miał jak rozbujać maszyny.
Taki suzuki burgman 400 cm3 spokojnie jest do wyciągnięcia za tą kwotę, na wierzchu jest mało stali więc ruda nie będzie mu straszna. A jak cię w drodze do pracy złapie deszcz, albo jak po robocie okazało się że aura się zmieniła to spokojnie do domu wrócisz w suchych butach a i kask czy inne pierdoły będziesz miał gdzie schować.
Co do gs czy xj to są to sprzęty często kupowane na pierwszy raz, i zwykle po sezonie czy niecałych dwóch są dalej sprzedawane. Co może powodować że zwykle takie moto nie są zbyt doinwestowane, a tobie ten motocykl ma służyć na dłużej i nie taki powód jest zakupu jak to zwykle jest w takich motocyklach. Więc ostrożność jest wskazana.

@Zimny72 BTW czy Honda NC to nie jest przypadkiem skuter w opakowaniu motocykla? Odcinka przy 7 tys obr silnika, opcja automatu, i schowek zamiast baku

[mach7676]

Dzięki setup, Twoje uwagi odnośnie skutera dają do myślenia Jakoś na wstępie odrzuciłem skuter, ale może dlatego, że przeważnie widuje się na drogach jakieś bzyczki z marketu Faktycznie te większe skutery prezentują się całkiem nieźle. Trzeba będzie się gdzieś po przymierzać i ocenić - temat jest na razie otwarty.

[lagiboy]

obejrzyj na żywo burgmana. nie jest to skuter jak pierdzipęd. śmiem twierdzić że burgman jest większy niż mogłoby się wydawać po usłyszeniu "skuter" z pewnością burgman 650 jest większy od mojego horneta i to dużo większy. 400 też do najmniejszych nie należy, wicąż większy niż hornet.

[Croowab]

Tylko to trzeba lubić, tą pozycję za sterem.
Osobiście uważam to za mało wygodne a moja żona krzyczała na mnie, że jej nie kocham bo każę jej na to wsiadać...

[setup]

To fakt pozycja jak na kiblu .
BTW wydaje się że akurat właściciele Burgmanów to dość zorganizowana grupa, w mijającym sezonie zupełnie przypadkiem dwa razy trafiłem na jakiś gości na wspólnym wypadzie na tych maszynach. Raz w drodze na Kłodzko a raz chyba na jakimś mini zlocie w okolicy Ojcowa.