Slalom szybki

[eimon]

Witam Wszyskich!

Mam problemy z wykonaniem slalomu szybkiego.
2 razy już się wyglebałem.
Zostało mi tylko 6 godzin jazdy.
Jak przełamać się po upadku z moto, prędkościami i szykimi manewrami.

Licze na pomocne wskazówki

[A7 x]

Cześć,
też jestem w trakcie prawka i trochę mnie zdziwiłeś z tymi glebami na szybkim.
Jak wygląda w ogóle Twoje szkolenie ? Instruktor udziela Ci jakiś rad ?
Slalom szybki po 14 godzinach nie powinien raczej być większym problemem, a tu na dodatek te gleby i to na szybkim przy 30km/h...

Ja mam dopiero 4,5h na kursie wylatane na placu i w zasadzie wszystkie zadania na placu już wykonuję w miarę poprawnie. Pewnie, że potknięcia się zdarzają, ale nie aż tak spektakularne.
Na początku miałem problem ze zmieszczeniem się, ale kilka prób, dobrych rad mojego instruktora i daję radę.
Tutaj najistotniejszą kwestią jest odpowiednio szybko zacząć wykonywać manewr no i pracować nad pozycją- odpowiednie przechylenie motocykla i balansowanie ciałem.
Ciężko jest to wytłumaczyć, trzeba po prostu ćwiczyć i korygować błędy na placu i tutaj jest ogromna rola instruktora.
Jak mój widział, że nie czuję toru jazdy, to zabrał mnie jako plecaczek i przejechaliśmy slalom razem- może to dziwne, ale pomogło.

Moja rada- weź sobie 1,5-2 godzinki w innym OSK, które ma dobre opinie z kat. A.
Dużo to nie kosztuje, a może problem tkwi w instruktorze, który jest zbyt bierny...

PS. Jak sobie radzisz na 8 i wolnym ?
To w zasadzie te same manewry, tylko przy niskich prędkościach.
Tutaj masz większe prędkości i trzeba odpowiednio wcześniej reagować.
Może pozycja na motocyklu do zmiany ?
Pamiętaj, że kierownica służy tylko do zmiany kierunku jazdy, a trzymać się na motocyklu powinieneś za pomocą ściskania baku udami/kolanami.
Zbyt sztywno trzymana może również przeszkadzać...
Nie wiem- napisz coś więcej, jak będę mógł jako świeżak pomóc, to chętnie coś podpowiem w miarę swoich możliwości. Chociaż na pewno znajdą się tutaj bardziej doświadczeni Koledzy.

[eimon]

Witam do 10-tej godziny szło mi naprawdę dobrze.
Jezdziłem po mieście, robiłem na placu wolne manewry i hamowania, wzniesienie.
Od 10 godziny zaczęły mi się manewry szybkie.
Omijanie przeszkody przy 50 dobrze mi idzie, tylko ze slalomem szybkim mam problemy.
Przy ostatnie glebie wjechałem na pachołek i odruchowo zahamowałem, wiadomo jak się skończyło...
Instruktor praktycznie nie daje mi rad, raz pokaże a ja mam powtarzać.
Nawet nie poruszył tematu przeciwskrętu.

[andy7]

Sam sobie wyjasniles. Nacisniecie hamulca w momencie gdy kierownica jest skrecona konczy sie upadkiem.

Co masz zrobic ?

Jezdzic, jezdzic i jeszcze raz jezdzic.

[eimon]

Czyli złota zasada "praktyka czyni mistrza".

[AdamoX]

Instruktor praktycznie nie daje mi rad, raz pokaże a ja mam powtarzać.
Nawet nie poruszył tematu przeciwskrętu.

Zawsze mnie to intryguje, że ktoś idzie na kurs, płaci za to i nic nie wymaga
To jest transakcja jak każda inna. Płacisz za usługę nauczenia jazdy na moto więc wymagaj aby Cię nauczyli, a nie gość nic nie robi, a Ty to akceptujesz i się męczysz...

[Lucekk]

Robisz to na odpuszczonym gazie czy go przytrzymujesz? Primo nie możesz się stresować, jak przejedziesz po pachołku to nic się nie stanie. Zapewne strach jest dla Ciebie największą przeszkodą i te 2 gleby mogą Cię blokować. Ramiona luźno, jak ci kolega powiedział kiera nie służy to trzymania motocykla, ale do sterowania nim. Możesz odsunąć tyłek trochę do tyłu od baku. Miejsca na wykonanie tego slalomu jest wystarczająco, wystarczy leciutko pchać kierownice motocykl sam się składa. Hamuj tylko jak motocykl jest w pionie, nigdy podczas skrętu.

[A7 x]

Instruktor praktycznie nie daje mi rad, raz pokaże a ja mam powtarzać.
Nawet nie poruszył tematu przeciwskrętu.

Szkoda, że nie uciekłeś z tego OSK po pierwszych godzinach, skoro to tak wygląda.
Ja szukałem OSK, gdzie faktycznie się przykładają do nauki i nie mogę teraz złego słowa powiedzieć- instruktora mam świetnego.
Po 14h ciężko teraz cokolwiek zmieniać, więc ja bym na Twoim miejscu chwilowo przystopował z wyjeżdżaniem tych 6 pozostałych, zapisał się na kilka godzin do DOBREGO OSK i tam wytrenował szybki. Podejrzewam, że 2h pod okiem ogarniętego instruktora pozwoli Ci opanować szybki, czyli 100zł więcej wydasz, ale moim zdaniem warto.
Pozostałe 6 h w tym nieszczęsnym osk, jak już załapiesz co i jak poświęcić na podszlifowanie do perfekcji placu.

Jeszcze jedno mi przyszło do głowy- rozstaw sobie na początek pachołki szerzej i w miarę jak zaczniesz się mieścić, zmniejszaj sobie dystans.

[Jarod]

Przed wszystkim na slalomie nie używaj w ogóle hamulca, w trakcie slalomu nie przyspieszaj - trzymaj gaz tylko, żeby utrzymać prędkość. Dopiero za ostatnim słupkiem gaz do dechy.
Skoro masz problemy to może wjeżdzaj wolniej w slalom - na początek rób go 20km/h potem 25km/h potem 30km/h i na koniec około 35, żeby było pewne, że będzie 30km/h zaliczone.
Też mi się wydaje, że ten slalom nie jest jakiś bardzo problematyczny, nowy kierowca może i 40km/h go przejechać

[A7 x]

Mi instruktor mówił, że często ludzie mają problem albo na wolnym, albo na szybkim.
I tak faktycznie było- wolny szybciej opanowałem, niż szybki i z szybkim trochę się męczyłem, ale wynikało to z tego, że zbyt wolno go pokonywałem
Później co przejazd starałem się szybciej i na koniec faktycznie w dobrym tempie udawało się go pokonać.
Inna sprawa, że na egzaminie dochodzi jeszcze stres, a to potęguje tylko niepewność, więc warto dobrze doszlifować zadania na placu, żebyśmy byli pewni, że sobie na egzaminie poradzimy.
Tutaj nie ma co liczyć na to, że "jakoś to będzie".

[andy7]

Hamuj tylko jak motocykl jest w pionie, nigdy podczas skrętu.

Teraz wyjasnij prosze w jakim celu ma wogole hamowac ? ? ? To hamowanie cos daje ? Jezeli tak, to co ?

[Lucekk]

^^O co co chodzi? Wielokrotnie spotkałem ludzi którzy hamują w zakręcie. Wbija w zakręt i nagle hamuje motocykl się prostuje, panika.

[andy7]

^^O co co chodzi? Wielokrotnie spotkałem ludzi którzy hamują w zakręcie. Wbija w zakręt i nagle hamuje motocykl się prostuje, panika.

Tyle, ze tu rozmawiamy nie o zakretach a o szybkim slalomie jaki wymagany jest na egzaminie.

Wiec konkretnie, masz jakas teorie co do tego hamowania w slalomie ?

[tnts]

"Na dole ciasno ręce luźne".
Nogami zaciskasz bak a ręce mają tylko lekko popychać kierownicę.
Pochyl tułów, tyłka z siodełka nie ruszaj.
Nie patrz na pachołki ale tam gdzie ma motocykl jechać.
Masę takich rad można dawać...

[Lucekk]

Andy moja teoria co do hamowania w slalomie jest taka, że nie hamujemy w slalomie Slalom ten może wykonać jeszcze w ten sposób, że wjeżdża z odpowiednia prędkością przez pierwszą bramkę, może być trochę więcej. Odpuszcza gaz, wykonuje slalom i przed ostatnią bramką dodaje gazu. Prędkość na wyjściu i wejściu jest odpowiednia.

[andy7]

Andy moja teoria co do hamowania w slalomie jest taka, że nie hamujemy w slalomie .

Bardzo madra teoria, poprieram !

Slalom ten może wykonać jeszcze w ten sposób, że wjeżdża z odpowiednia prędkością przez pierwszą bramkę, może być trochę więcej. Odpuszcza gaz, wykonuje slalom i przed ostatnią bramką dodaje gazu. Prędkość na wyjściu i wejściu jest odpowiednia.

Bardo nierozsadna teoria ktora stoszja wszyscy ci ktorzy nie lapia o co w tym wszystkim chodzi i nie gra roli czy jest to Kursant czy Instruktor. Tylko predkosc konstant / stala zapewnia bezbledne przejechanie slalomu.

[eimon]

Dzisiaj jezdziłem slalom szybki i idzie mi całkiem dobrze.
Jeżdze na YAMAHA YBR 125.
Jakie obroty silnika mam utrzymać na II biegu?

[Lucekk]

Andy co do odpuszczania gazu w slalomie masz oczywiście rację, ale niektórzy tak robią i im to wychodzi. Zaliczają im to również na egzaminie. Nie jest to poprawne wykonanie, ale jeżeli działa to czemu miałby tego nie spróbować.

[vv3k4i]

Ja również mam trochę problemów z szybkim, ostatnio po uwagach instruktora jest lepiej, ale ewidentnie brak powtażalności. Czasem wychodzi, czasem nie, mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu. W każdym razie u mnie receptą do poprawnego przejechania slalomu jest odpowiednie wczesne wbicie 2 biegu i ustabilizowanie prędkości przed slalomem. Jeśli to się udaje, to i slalom wychodzi, może u Ciebie tak samo?

[andy7]

Andy co do odpuszczania gazu w slalomie masz oczywiście rację, ale niektórzy tak robią i im to wychodzi. Zaliczają im to również na egzaminie. Nie jest to poprawne wykonanie, ale jeżeli działa to czemu miałby tego nie spróbować.

Dla tego, ze jest to bladna nauka techniki. Slalomu nie robisz dla samego slalomu ale w celu wycwiczenia pewnych reakcji i wytrenowania jak z pewnych sytuacji wychodzic.

NA placu Ci moze wyjsc, a w realu polegniesz na placu boju.

...u mnie receptą do poprawnego przejechania slalomu jest odpowiednie wczesne wbicie 2 biegu i ustabilizowanie prędkości przed slalomem. Jeśli to się udaje, to i slalom wychodzi, może u Ciebie tak samo?

Zalozenie jest prawidlowe, tyle, ze bieg bledny, wbij trojke i ze stabilna predkoscia...