eimon napisał(a):Instruktor praktycznie nie daje mi rad, raz pokaże a ja mam powtarzać.
Nawet nie poruszył tematu przeciwskrętu.
Szkoda, że nie uciekłeś z tego OSK po pierwszych godzinach, skoro to tak wygląda.
Ja szukałem OSK, gdzie faktycznie się przykładają do nauki i nie mogę teraz złego słowa powiedzieć- instruktora mam świetnego.
Po 14h ciężko teraz cokolwiek zmieniać, więc ja bym na Twoim miejscu chwilowo przystopował z wyjeżdżaniem tych 6 pozostałych, zapisał się na kilka godzin do DOBREGO OSK i tam wytrenował szybki. Podejrzewam, że 2h pod okiem ogarniętego instruktora pozwoli Ci opanować szybki, czyli 100zł więcej wydasz, ale moim zdaniem warto.
Pozostałe 6 h w tym nieszczęsnym osk, jak już załapiesz co i jak poświęcić na podszlifowanie do perfekcji placu.
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy- rozstaw sobie na początek pachołki szerzej i w miarę jak zaczniesz się mieścić, zmniejszaj sobie dystans.