Hej, też nie tak dawno kupiłem gsx 600f
U poprzedniego właściciela troche brakowało oleju, ale odkąd dolałem, zrobiłem już 2,8tys km i jak na oko to nie wziął nic oleju, a przynajmniej mam takie wrażenie, chociaż to faktycznie dziwne jak na olejaka.
Jak przerzucam kolejne biegi to słychać taki stukot, ale podobno to przypadłosć suzuki że tak chodzą silniki. btw ale Ty chyba nie zbijasz przy jakiejś porządnej prędkość z szóstki na luz??
wogle motorkiem to troche nie bardzo na luzie jeździć.... Ale fakt faktem słychać takie klak przy redukcji :/
Co do gaźników to Ci za bardzo nie powiem, bo mam troche nowszy rocznik i on już miał inne gaźniki. Ale w moim to ma takie zachowanie że jak go odpale i po chwilowym rozgrzaniu na ssaniu ma dość niskie obroty (oczywiście na światłach) tak gdzieś równo 1tys obrotów, nawet potrawi spać na 900 , potrafi mu się wtedy zgasnąć. Jak juz się silnik rozgrzeje, to chodzi tak w okolicach 1,2tys obrotów, czasami jak coś świruje to dojdzie na chwile do 1,5tys.
Jak do tej pory to paliło mi gdzieś tak około 6 litrów na trasie w dwie osoby przy prędkości 130-140
w mieście tak do 7 litrów, ale ostatnio wymieniłem opony i skapnełem się że wcześniej miałem troche mało powietrza, wydaje mi się teraz że jeszcze troche mniej pali, może uda się osiagnąć 6 litrów w mieście. Chociaż moje miasteczko ma za krótkie uliczki żeby to osiągnąć..