mateuszekm napisał(a):Właśnie sam nie wiem co myśleć o tej yamaszce bo jedni piszą że to dużo jak na pierwszy motocykl inni znowu piszą że fazer ma duża moc ale do połowy skali obrotomierza jest ospały i łagodny i jak ktoś nie traktuje manetki zero-jedynkowo to jest to dobry i wygodny a co najwazniejsze mało awaryjny motocykl. Jeżeli chodzi o wyglad to moim zdaniem bije na łeb wszystkie możliwe dostępne w tej cenie turystyki. Mimo tego ze bandit ma mniej kucy to z fazerem mają prawie traki sam moment obrotowy.
Jakie ty masz odczucia jeżeli chodzi o bandita ? jak sprawuje się w wycieczkach powyżej 100 km od domu ? Niestety w tym przedziale cenowym ciężko kupić coś z ABSem.
Do turystyki, chociaż wypady po 100km to raczej taka wycieczka po bułki niżeli wyprawa, ale do turystyki bardziej patrzył bym na Bandita, jest wygodniejszy, silnik jest bardziej elastyczny, fazera trzeba wysoko kręcić żeby coś wyprzedzić, mały bandzior to też taka mała lokomotywa
.
Co do ostrości fazera, nie chodzi o jazdę zero-jedynkową, chodzi o moment, kiedy po kilku dniach jazdy zdecydujesz się sprawdzić, co lalunia na prawdę potrafi, i wtedy może być trochę przykro, kiedy okaże się, że powyżej 6 tys obrotów, tego spokojnego osiołka coś ugryzło w jaja. Kolejna sprawa, jeżdżę na dłuższe wycieczki i uwierz mi, że brakuje mi właśnie tego zakresu 4-6kRPM, bo w trasie praktycznie co chwile pykasz biegi w zakresie 4-5-6, a zakres obrotów jakim dysponuje fazer jest wykorzystywany na prawdę sporadycznie, do tego zakres użytecznych obrotów leży bardzo wysoko i jak wcześniej wspomniałem, lewa stopa praktycznie cały czas opiera się o dźwignie w gotowości do zmiany biegu
.
qubus333 napisał(a):10tyś przy dobrych wiatrach powinno już starczyć na rocznik 2007.
Chyba odkupionym po cenie złomu użytkowego
. Po 10 kafli chodzÄ… zadbane FZS-y z ostatnich lat produkcji
.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"