przez kotlet9696 » 10/8/2015, 17:06
Witam. Od Prawie roku jestem posiadaczem Yamahy DT50 no i niestety ale przychodzi czas na zmianę sprzętu z powodu braku mocy. Jakiś czas temu już myślałem o tym i tak w oko wpadły mi starsze (około 2000/2005roku) Yamahy WR250, Kawasaki KLX250/300, KTMy EXC-F250(z tym, że ten sprzęt jest bardzo drogi, a Yamaszka WR wcale nie lepsza) tylko, że jak poczytałem o kosztach eksploatacji tych wyczynówek to z nich zrezygnowałem i myślałem już tylko o KLXie bo to akurat pancerny sprzęt. Podsumowując:
Kawasaki KLX - rzadkie remonty, coś ala DT, ale większa moc i 4 suw. Dodatkowo 300R jest zaliczana do czegoś pomiędzy Hard Enduro a Soft Enduro, bo ma zawias lepszy niż w sofcie, niedorównujący Hardowi ale za to remonty jak w Sofcie dlatego do dziś się nad nią zastanawiam.
KTM EXC-F250 jak i Yamaha WR250 odpadają. Dlaczego? Duże koszty. Żeby dorwać zdrową sztukę musiałbym minimum 10k dać a tyle niestety nie mam.
Po jakimś czasie zacząłem się zastanawiać nad Suzuki DRZ400 lub Yamaszy WR400/450 (z czego Yamasze porzuciłem szybko bo stwierdziłem, że będę miał to samo co w 250 tylko więcej mocy a koszta duże).Tylko że patrząc teraz na Suzuki DRZ400 to drogie są. Za rocznik około 2000 trzeba dać 7k a to sporo, tyle że znów sprzęt pancerny. Nie wiem za to jak z częściami do tego (pewnie jak do KLXa bo to w sumie taki jego odpowiednik ale tutaj pytam ekspertów). Po jakimś czasie zacząłem szukać czegoś tańszego, no i znalazłem ale pojemność aż 600 czego się troszkę obawiam bo wygląda mi to na straszną krowę a mianowicie mam na myśli KLX650 (chyba 650, czy tam 600, zapomniałem) i Yamahę XT600 (wersja ta, bardziej "crossowa" nie ta długa, około 1990 roku) z czego nad tym drugim bym się nie zastanowił gdyby wujo (który ma taką) nie mówił mi że to fajny sprzęt, dużo mocy i do tego nie do zarżnięcia... Sam w sumie mam już mętlik w głowie nad czym się tutaj bardziej zastanowić. Mam prawie 16lat, 70kg wagi i 182cm wzrostu. Budżet: nie do końca określony ale max 8k. Myślałem też trochę nad husabergiem jakimś, bo słyszałem, że to tańsza linia KTMa ale znowu to że kopka jest odwrotnie, i łańcuch mnie nie przekonuje Very Happy Apropo, mam możliwość sprowadzenia jakichś sprzętów z Niemiec także nie wiem czy tam taniej się uda cokolwiek. Może KTMy? W każdym razie pytam ekspertów nad czym się tu zastanawiać.