Scigacz.pl

przez **Jarod** » 27/7/2015, 09:45

Jeżdżę mt-07 od miesiąca, zrobiłem 2 tys km. Zastanawiam się jak znaleźć granicę przyczepności mojego moto. W samochodzie jest prosto- przeginam auto jedzie podsterownie - nic strasznego.
Jak znaleźć granicę na moto - jak dotrę do granicy przyczepności przedniego koła to czy będe jeszcze w stanie jakkolwiek zareagować? Czy od razu leżę na asfalcie?
Wczoraj zjeździłem kotlinę kłodzką zrobiłem milion zakrętów, ale wiem, że miałem duży zapas, tylko pytanie jak duży

Nie zależy mi na sportowym przejeżdzaniu, żeby przy wyjściu gazować, tylko o to, żeby jak najmniej przed zakrętami zwalniać, a potem powrócić do swojej prędkości.

przez **SlowMotion** » 27/7/2015, 10:33

Znajdź odcinek z kilkoma dobrymi, ciasnymi zakrętami (w obie strony), najlepiej poza zabudowanym aby nikomu nie przeszkadzać i jeździj coraz szybciej kontrolując co kilka rundek paski po bokach opon. Gdy znikną to znaczy że zbliżasz się do granicy. Myślę, że jeszcze daleka droga przed Tobą ;-)

przez **Jarod** » 27/7/2015, 11:30

No umiejętności na razie żadne, jak się zakręt zacieśnia i wyjeżdzam na drugi pas to się panika zaczyna, pytanie jak bezpiecznie szukać tej granicy.
Czy można założyc, że na niskich prędkościach jak dotknę podnóżkiem asfaltu to to już granica? Czy to już trochę poza granicą bezpieczeństwa?

przez **Laminator** » 27/7/2015, 12:18

Z uślizgu przodu można wyjść i z doświadczeniem będziesz to robić odruchowo.
Droga do sprawnej jazdy w zakrętach jest zawsze taka sama:
a)zaczynasz od nauki prawidłowej pozycji
b)przyswajasz tory jazdy
c)ćwiczysz pracę manetką-gaz dodajemy od początku zakrętu do samego końca

Jeśli wyrzuca Cię na drugi pas to albo wchodzisz za wąsko w zakręt albo nie pracujesz gazem,pojawia się moment prostujący i uciekasz pod maske kogoś na drugim pasie.
Tarcie podnóżkiem to zdecydowanie oznaka "granicy".Wiem,że dla wielu motocyklistów tarcie ogranicznikiem to święty graal niczym jazda na kolanie ,ale nie o to w tym chodzi.
Pracując nad pozycją zacznij od pracy górą ciała.Najpierw górę musisz odciążyć potem jeszcze z dupą nieruchomo na kanapie ciągnąć barkiem w kierunku asfaltu.Jednocześnie pracuje też głowa patrząc na punkt ,do którego chcesz trafić.
Kup sobie zestaw pachołków,znajdź jakiś plac i ustaw szeroką ósemkę.Nauczysz się i pracy gazem i pracy przy zmianie pozycji czy pracy głową.Jak opanujesz te podstawowe kwestie i będziesz trzeć na ósemkach ogranicznikami to chcąc przesunąć granicę bezpieczeństwa dalej skoryguj pozycję i dołącz zsuwanie dupy na kanapie.

Przy okazji na ósemkach jak pojeździsz sprawniej to pewnie uda Ci się parę razy złapać uślizg i przodu i tyłu.Powodzenia;)

przez **tnts** » 27/7/2015, 15:25

Laminator - dałeś mu rade jak rozwalić moto

Jarod - zapisz się na jakieś szkolenie z jazdy - wyjście na przeciwległy pas to pewnie zła pozycja, usztywnienie ciała i ramion itd itd.
Odnośnie tarcia podnóżkami to standardowy "twist of the wrist" filmik polecam obejrzeć...

przez **SlowMotion** » 27/7/2015, 17:55

Co do wypadania na drugi pas to myślę że warto też skupić się na odpowiedniej linii przejazdu, tj zewnętrzna-wewnętrzna-zewnętrzna. Jeśli w złym miejscu zaczniesz się składać w zakręt to źle go pokonasz, tutaj linię trzeba wybrać trochę inaczej niż jadąc puszką.

przez **Laminator** » 27/7/2015, 18:13

tnts napisał(a):Laminator - dałeś mu rade jak rozwalić moto

Jarod - zapisz się na jakieś szkolenie z jazdy - wyjście na przeciwległy pas to pewnie zła pozycja, usztywnienie ciała i ramion itd itd.
Odnośnie tarcia podnóżkami to standardowy "twist of the wrist" filmik polecam obejrzeć...

Gdzie ma rozwalić ten motocykl?Na ósemkach?

przez **Jarod** » 28/7/2015, 08:22

Z tym wyjazdem na drugi pas to mi chodziło tylko o ślepy zakręt który sie okazuje ostrzejszy niż przewidziałem i nagle trzeba "dokręcić" do wewnątrz. Jak widzę cały zakręt to problemu nie ma.

przez **Samael666** » 28/7/2015, 12:02

no to jak nie znasz drogi i masz slepy zakret to niestety tzreba zwolnic bardziej. bo inaczej do nieszczescia blisko i Ci tu niewiele pomoze. Oczywiscie mozna zaciesnic ale pod warunkiem, ze predkosc nie byla za duza.

przez **andy7** » 28/7/2015, 14:55

Samael666 napisał(a):...Oczywiscie mozna zaciesnic ale pod warunkiem, ze predkosc nie byla za duza.

he, he, mowisz oczywiscie, a ja chcialbym to zaciesnienie w realu zobaczyc, zwlaszcza, ze techniki krora to umozliwia nie uca generalnie w zadnym OSK.

:wink:

przez **Samael666** » 28/7/2015, 14:57

andy7 napisał(a):
Samael666 napisał(a):...Oczywiscie mozna zaciesnic ale pod warunkiem, ze predkosc nie byla za duza.

he, he, mowisz oczywiscie, a ja chcialbym to zaciesnienie w realu zobaczyc, zwlaszcza, ze techniki krora to umozliwia nie uca generalnie w zadnym OSK.

dlatego jezdze regularnie na tor - cwiczyc odruchy. Ale w tym zdaniu chodizlo mi oto, zeby autor watku nie widzac i nie znajac zakretu nie szedl za duza predkoscia.

przez **Pawetor90** » 28/7/2015, 18:46

Polecam obejrzeć "Biblia pokonywania zakrętów" powinno pomóc. Jest wiele współczynników zależących od bezpiecznego i płynnego pokonywania zakrętów.

Tu masz link: https://youtu.be/0nGowM_VjME

przez **andy7** » 28/7/2015, 20:50

Pawetor90 napisał(a):Polecam obejrzeć "Biblia pokonywania zakrętów" powinno pomóc. Jest wiele współczynników zależących od bezpiecznego i płynnego pokonywania zakrętów.

No niestety tez zawiera blady. Nie duzo bo dwa lub trzy , ale zawiera :mrgreen:

przez **andy7** » 28/7/2015, 21:06

Laminator napisał(a):Z uślizgu przodu można wyjść i z doświadczeniem będziesz to robić odruchowo.

Duzo rzeczy mozna, tyle, ze jeszcze dluzej zajmuje dojscie do tego. Na parginesie, trzeba tez miec swoisty "Talent"

Laminator napisał(a):Droga do sprawnej jazdy w zakrętach jest zawsze taka sama:
a)zaczynasz od nauki prawidłowej pozycji
b)przyswajasz tory jazdy
c)ćwiczysz pracę manetką-gaz dodajemy od początku zakrętu do samego końca

To co podales, to tylko polowa sukce´su, do tego dochodza jeszce conajmniej dwa aspekty.

Laminator napisał(a):Jeśli wyrzuca Cię na drugi pas to albo wchodzisz za wąsko w zakręt albo nie pracujesz gazem,pojawia się moment prostujący i uciekasz pod maske kogoś na drugim pasie.

Stwierdzenie " za wasko " moze komus nic nie mowic. Aby przerabiac ten temat trzeba miec troche pojecia o trajektori przejazdu zakretow a szkol jest kilka.

Laminator napisał(a):Kup sobie zestaw pachołków,znajdź jakiś plac i ustaw szeroką ósemkę.Nauczysz się i pracy gazem i pracy przy zmianie pozycji czy pracy głową.Jak opanujesz te podstawowe kwestie i będziesz trzeć na ósemkach ogranicznikami to chcąc przesunąć granicę bezpieczeństwa dalej skoryguj pozycję i dołącz zsuwanie **** na kanapie.

Pomysl dobry, ale niekoniecznie dobry dla kazdego, a napewno nie dla kogos kto od razu chce widziec u siebie efekty. Co do pracy gazem, to w pewnych sytuacjach ( np. bledne wejscie w zakret czy zbyt wszesne jego sciecie ) faktychnie moze przyniesc efekt. Na ten temat mozna by Brytanica napisac. A porady przez neta nie sa za bardzo pomocne, bo raz, ze ktos musi pokazac,a dwa, ze ktos musi skorygowac

Laminator napisał(a):Przy okazji na ósemkach jak pojeździsz sprawniej to pewnie uda Ci się parę razy złapać uślizg i przodu i tyłu.Powodzenia;)

Niekoniecznie, a sztuczne wywolywanie tego efektu moze skonczyc sie zgruzowaniem sprzetu,

Aby jezdzic szybko, najpierw trzeba sobie wyrobic technike. Te wyrabia sie albo samemu, ( gdzie szybko jest oniec, bo ktos musi skorygowac i poprawic + pokazac.

Drugie wyjscie to szkolenie. Pytanie tylko kto weryfikuje tych szkolacych ?

Mialem juz czesto mozliwosc ogladania takich filmiow, gdzie blad byl bledem poganiany.

:wink:

przez **Laminator** » 28/7/2015, 23:13

andy7 streściłem tyle ile można przez forum i chyba najbardziej uniwersalnie jak potrafię.Jasne,można kogoś wysłać od razu na CSBS,gonić na każdy Speed Day czy rzucać inne pomysły,tylko pytanie na ile jest to dla każdego dostępne?
Jedno jest dla mnie pewne,jeśli chce się jeździć skutecznie i czerpać z tego radochę trzeba swoje przećwiczyć.
Akurat zaproponowana "Biblia pokonywania zakrętów" jest chyba najbardziej uniwersalna z tego co jest ogólnodostępne w polskim wydaniu i gdyby każdy początkujący motocyklista sukcesywnie realizował kolejne zagadnienia dochodziliby do sprawnej(nie mylić ze sportową) jazdy w ciągu sezonu ,a nie kilku.

Moją propozycję skrytykowałeś dlatego chętnie poczytam jakie Ty masz na to spojrzenie.Być może masz bardziej uniwersalną receptę dlatego chętnie poczytam

przez **andy7** » 30/7/2015, 00:22

Laminator napisał(a):Jasne,można kogoś wysłać od razu na CSBS,gonić na każdy Speed Day czy rzucać inne pomysły,tylko pytanie na ile jest to dla każdego dostępne?

Nie tak do konca, bo aby osiagnac pewien Level, trzeba juz Jakis tam wczesniejszy posiadac w przeciwnym wypadku nie bedzie sie w stanie wykonac to czego oczekuje szkolacy.

Laminator napisał(a):Jedno jest dla mnie pewne,jeśli chce się jeździć skutecznie i czerpać z tego radochę trzeba swoje przećwiczyć.

Zgadzam sie z tym calkowicie !

I wyjezdzic rowniez

Laminator napisał(a):Akurat zaproponowana "Biblia pokonywania zakrętów" jest chyba najbardziej uniwersalna z tego co jest ogólnodostępne w polskim wydaniu i gdyby każdy początkujący motocyklista sukcesywnie realizował kolejne zagadnienia dochodziliby do sprawnej(nie mylić ze sportową) jazdy w ciągu sezonu

Z tym tez zgadzam sie calkowicie

Przekazuje wiecej niz dwa tomy " Motocyklista ( NIe ) Doskonaly.

Laminator napisał(a):Moją propozycję skrytykowałeś dlatego chętnie poczytam jakie Ty masz na to spojrzenie.Być może masz bardziej uniwersalną receptę dlatego chętnie poczytam

Nie nazwal bym tego krytyka, co najwyzej wskazaniem, ze ominales kilka zagadniej z ktorymi " niewtajemniczony " nic nie pocznie, bo nie rozumie o czym mowisz.

pozdro

:wink:

przez **surowka** » 3/8/2015, 10:03

Lepiej nie sprawdzać doświadczalnie mimo wszystko

przez **front247** » 22/4/2016, 19:49

Najpierw przygotuj moto...cisnienie,łańcuch,rozgrzane opony.....jak to bedzie tip top to reszta jest łatwa

przez **gumis** » 23/4/2016, 01:12

U mnie ostatnio przyczepność się skończyła jak wjechałem na mokrą trawę 😃 poczytaj Motocyklistę doskonałego. 1/3 ksiązki to nudne dane statystyczne ale pitem się rozkręca.

A co do rozgrzanych opon to przecież na prostej ich nie rozgrzeje 😉

Scigacz.pl

Granica przyczepności

Granica przyczepności

Kto przegląda forum