Kaai napisał(a):ma tam jakieś jony czegoś tam, przez co nic nie śmierdzi potem.
ja mam 3 kominiarki z lidla i jedną brubecka, brubecka pomimo, że najmniej używana, rozciągnęła się jak babcine majtki, sprzęt z lidla trzyma się nadal w niezłej formie
.
Co do prania i śmierdzenia, jako że i tak piorę je ręcznie, najpierw zostają "odsyfione" z płynem do prania, później płuczę je w wodzie z tabletką do uzdatniania wody 100 sztuk za 8 zł bodajże, później daję im sobie spokojnie wyschnąć
, buty piorę w ten sam sposób, jako że tabletki są z jonami srebra, bardzo dobrze radzą sobie ze smrodkiem, którego w zasadzie nie ma, buty [wszystkie, które używam] też cudownie przestały co chwilę capieć, te używane codziennie spokojnie przez te 3 miesiące nie zabijają zapachem, w zasadzie to w ogóle nie śmierdzą, do biegania, czy na rower raz na miesiąc muszą przejść tabletkową terapię
.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"