[biblioteka] Golasem turystycznie - jak to przeżyć?
Posty: 30
• Strona 1 z 2 • 1, 2
[biblioteka] Golasem turystycznie - jak to przeżyć?
Dyskusja na temat: Golasem turystycznie - jak to przeżyć?
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Golasem turystycznie - jak to przeżyć?
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Golasem turystycznie - jak to przeżyć?
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
Wszystko się da, ale ja tak szybko nie daję rady długo jechać. Wiatr jest za silny... Inna sprawa, że 120-140 km/h też można lecieć...
PS. Fazer to chyba ma owiewki, nie? <br><hr>ufik
PS. Fazer to chyba ma owiewki, nie? <br><hr>ufik
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Tutaj nikt nie pomyslal o mocowaniu bagazu Tutaj nikt nie pomyślał o mocowaniu bagażu..." - Nie prawda! Jak podniesiesz siedzenie to masz specjalne 4 zaczepy do bagazu (w formie paskow), ktore mozesz wysunac na zewnatrz spod kanapy. Sprawdzaja sie idealnie - testowane w Alpach <br><hr>Kgr
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powaga? Aż sprawdzę Zaraz się okaże że będę musiał odszczekiwać co napisałem <br><hr>LovtzaKomentatorzy napisał(a):"Tutaj nikt nie pomyslal o mocowaniu bagazu Tutaj nikt nie pomyślał o mocowaniu bagażu..." - Nie prawda! Jak podniesiesz siedzenie to masz specjalne 4 zaczepy do bagazu (w formie paskow), ktore mozesz wysunac na zewnatrz spod kanapy. Sprawdzaja sie idealnie - testowane w Alpach <br><hr>Kgr<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Też jeżdżę razem z żoną golasem i stwierdzam że się da. No fakt przyznaje mam stelaż na 3 kufry. Jedynie to na autostradach leci się trochę wolniej niż reszta ot cała różnica. <br><hr>Pudelski7
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zmieniłem w moim Fazerze S szybę na turystyczną (wyższa o jakieś 7-10 cm od oryginału i o nieco innym kształcie). Za 2 dni już ją zdejmowałem, nie polecam szyb turystycznych do tego modelu, robią straszne zawirowania powietrza akurat w okolicy głowy, a nie jestem jakoś specjalnie wysoki (180cm). Może szyba z deflektorem zrobiła by robotę, ale jak by to wyglądało? Ogólnie po zdjęciu szyby turystycznej i założeniu standardowej do się jakoś tam podróżować będąc wyprostowanym przy V ok 140-160km/h.<br><hr>3eski
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Swoją drogą, czy ktoś wie jak przedstawia się kwestia bezpieczeństwa motocyklisty w czasie burzy?"
Kwestia bezpieczeństwa przedstawia się nadzwyczaj prosto, jak pizgnie w nas piorun to jesteśmy skwarką :-/<br><hr>Shiefo
Kwestia bezpieczeństwa przedstawia się nadzwyczaj prosto, jak pizgnie w nas piorun to jesteśmy skwarką :-/<br><hr>Shiefo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Swoją drogą, czy ktoś wie jak przedstawia się kwestia bezpieczeństwa motocyklisty w czasie burzy?"
Kwestia bezpieczeństwa przedstawia się nadzwyczaj prosto, jak pizgnie w nas piorun to jesteśmy skwarką :-/<br><hr>Shiefo
Kwestia bezpieczeństwa przedstawia się nadzwyczaj prosto, jak pizgnie w nas piorun to jesteśmy skwarką :-/<br><hr>Shiefo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jest jest Nie sadze zeby w 1200 byla inna kanapa <br><hr>KgrKomentatorzy napisał(a):"Tutaj nikt nie pomyslal o mocowaniu bagazu Tutaj nikt nie pomyślał o mocowaniu bagażu..." - Nie prawda! Jak podniesiesz siedzenie to masz specjalne 4 zaczepy do bagazu (w formie paskow), ktore mozesz wysunac na zewnatrz spod kanapy. Sprawdzaja sie idealnie - testowane w Alpach <br><hr>Kgr<br>Komentatorzy napisał(a):Powaga? Aż sprawdzę Zaraz się okaże że będę musiał odszczekiwać co napisałem <br><hr>Lovtza<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Faktycznie, jest coś w tym. Pękam ze śmiechu jak czytam recenzje i komentarze np. o nakedzie 75 KM, który rozpędza się do 200 km/h, a setkę osiąga w niewiele ponad 4 sekundy, czytamy, że co najwyżej nadaje się do śmigania po mieście i nie grzeszy przyspieszeniem. Kurcze, akceleracja lepsza niż w niektórych Porsche czy Ferrari, a czytamy, że sprzęt do miasta. Kiedyś były Junaki, Jawki i MZ-tki i nikt nie wypisywał bzdur w stylu, że "motocykl jest jak wódka - mniej jak pół litra nie opłaca się kupować". Człowiek cieszył się tym, czym miał. Gdyby jeszcze na przełomie lat 80/90 dorwał coś w stylu XJ6, to powiedziałby o nim, iż to demon prędkości. Dobrze jest więc olewać komentarze wiecznie nienasyconych "pojemnościowców" i cieszyć się jazdą swoim sprzętem, nawet jeśli to "golas" z pojemnością 250, 400 czy 500. Byle do celu, cieszyć się życiem i widokami! Lovtza, LWG. <br><hr>Kiki
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja też miałem takie błękitne cacko i łezka się kręci na wspomnienie.
Natomiast co do podróży golasami jeżeli ktoś ma chęci to nie musi mieć GSa do dalekich podróży,
udało mi się podczas wyprawy na południe Europy przejechać 1500km na dobę na motocyklu typowo
ponoć miejskim Yamaha MT07 do pomocy miałem jedynie małą szybę.<br><hr>andrew
Natomiast co do podróży golasami jeżeli ktoś ma chęci to nie musi mieć GSa do dalekich podróży,
udało mi się podczas wyprawy na południe Europy przejechać 1500km na dobę na motocyklu typowo
ponoć miejskim Yamaha MT07 do pomocy miałem jedynie małą szybę.<br><hr>andrew
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dokładnie,w pełni się z Tobą zgadzam.Ludziom się już chyba w głowach poprzewracało.Ja sam na właśnie Hornetce 600 zrobiłem naprawdę kilka porządnych tras ,i było dobrze.Komentatorzy napisał(a):Faktycznie, jest coś w tym. Pękam ze śmiechu jak czytam recenzje i komentarze np. o nakedzie 75 KM, który rozpędza się do 200 km/h, a setkę osiąga w niewiele ponad 4 sekundy, czytamy, że co najwyżej nadaje się do śmigania po mieście i nie grzeszy przyspieszeniem. Kurcze, akceleracja lepsza niż w niektórych Porsche czy Ferrari, a czytamy, że sprzęt do miasta. Kiedyś były Junaki, Jawki i MZ-tki i nikt nie wypisywał bzdur w stylu, że "motocykl jest jak wódka - mniej jak pół litra nie opłaca się kupować". Człowiek cieszył się tym, czym miał. Gdyby jeszcze na przełomie lat 80/90 dorwał coś w stylu XJ6, to powiedziałby o nim, iż to demon prędkości. Dobrze jest więc olewać komentarze wiecznie nienasyconych "pojemnościowców" i cieszyć się jazdą swoim sprzętem, nawet jeśli to "golas" z pojemnością 250, 400 czy 500. Byle do celu, cieszyć się życiem i widokami! Lovtza, LWG. <br><hr>Kiki<br>
Liczy się radość z jazdy,a nie moc,pojemność,czy też typ motocykla.
Pozdrawiam<br><hr>derelict
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dokładnie ja głupim Suzuki Gs 500 śmigam w trasy a demonem prędkości to on nie jest ale sam fun z jazdy jest taki sam. Ale w sumie chyba o to chodzi w turystyce żeby delektować się widokami a nie zapierdzielać nie wiadomo ile by jak najszybciej dotrzeć do celu.<br><hr>OdzywkaKomentatorzy napisał(a):Faktycznie, jest coś w tym. Pękam ze śmiechu jak czytam recenzje i komentarze np. o nakedzie 75 KM, który rozpędza się do 200 km/h, a setkę osiąga w niewiele ponad 4 sekundy, czytamy, że co najwyżej nadaje się do śmigania po mieście i nie grzeszy przyspieszeniem. Kurcze, akceleracja lepsza niż w niektórych Porsche czy Ferrari, a czytamy, że sprzęt do miasta. Kiedyś były Junaki, Jawki i MZ-tki i nikt nie wypisywał bzdur w stylu, że "motocykl jest jak wódka - mniej jak pół litra nie opłaca się kupować". Człowiek cieszył się tym, czym miał. Gdyby jeszcze na przełomie lat 80/90 dorwał coś w stylu XJ6, to powiedziałby o nim, iż to demon prędkości. Dobrze jest więc olewać komentarze wiecznie nienasyconych "pojemnościowców" i cieszyć się jazdą swoim sprzętem, nawet jeśli to "golas" z pojemnością 250, 400 czy 500. Byle do celu, cieszyć się życiem i widokami! Lovtza, LWG. <br><hr>Kiki<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wbrew pozorom Twój GS 500 może być nie tyle demonem prędkości (w końcu osiąga wartości przeciętnej osobówki), co demonem przyspieszenia. Jeśli przesiądę się z takiej osobówki albo 125-tki, co setkę osiągają w 11-15 sekund na GSa, który robi to w 6 sekund, to będę zaskoczony, jakiego ten sprzęt ma kopa i że jestem niewiele gorszy od Ferrari Testarossa 390 KM, które setkę osiąga w 5,3 sek. Wszystko jest tak naprawdę względne i zależy, do czego mamy porównanie. <br><hr>KikiKomentatorzy napisał(a):Faktycznie, jest coś w tym. Pękam ze śmiechu jak czytam recenzje i komentarze np. o nakedzie 75 KM, który rozpędza się do 200 km/h, a setkę osiąga w niewiele ponad 4 sekundy, czytamy, że co najwyżej nadaje się do śmigania po mieście i nie grzeszy przyspieszeniem. Kurcze, akceleracja lepsza niż w niektórych Porsche czy Ferrari, a czytamy, że sprzęt do miasta. Kiedyś były Junaki, Jawki i MZ-tki i nikt nie wypisywał bzdur w stylu, że "motocykl jest jak wódka - mniej jak pół litra nie opłaca się kupować". Człowiek cieszył się tym, czym miał. Gdyby jeszcze na przełomie lat 80/90 dorwał coś w stylu XJ6, to powiedziałby o nim, iż to demon prędkości. Dobrze jest więc olewać komentarze wiecznie nienasyconych "pojemnościowców" i cieszyć się jazdą swoim sprzętem, nawet jeśli to "golas" z pojemnością 250, 400 czy 500. Byle do celu, cieszyć się życiem i widokami! Lovtza, LWG. <br><hr>Kiki<br>Komentatorzy napisał(a):Dokładnie ja głupim Suzuki Gs 500 śmigam w trasy a demonem prędkości to on nie jest ale sam fun z jazdy jest taki sam. Ale w sumie chyba o to chodzi w turystyce żeby delektować się widokami a nie zapierdzielać nie wiadomo ile by jak najszybciej dotrzeć do celu.<br><hr>Odzywka<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ostatnio zrobiłem 1k km na mt-01, który określa się, że nadaje się tylko dla lansu. **** tam, torba oxforda za sobą + siatka i śmigamy radośnie do 140 przy 2,2 tys obr/min. wieje? wieje, ale whos care?<br><hr>zbyl
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
It`s my care but who cares ?<br><hr>Docent ChlebKomentatorzy napisał(a):Ostatnio zrobiłem 1k km na mt-01, który określa się, że nadaje się tylko dla lansu. **** tam, torba oxforda za sobą + siatka i śmigamy radośnie do 140 przy 2,2 tys obr/min. wieje? wieje, ale whos care?<br><hr>zbyl<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wielokrotnie jeździłem w trasy motocyklami bez owiewek, wszystko się da ale wygodnie nie jest. Pamietam kiedyś w nocy trasę z Lubania do Krakowa w totalnej ulewie, bo trzeba wspomnieć że deszcz także jest bardziej uciążliwy na tego typu sprzęcie.
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
it's true, dzięki za poprawkę <br><hr>zbylKomentatorzy napisał(a):Ostatnio zrobiłem 1k km na mt-01, który określa się, że nadaje się tylko dla lansu. **** tam, torba oxforda za sobą + siatka i śmigamy radośnie do 140 przy 2,2 tys obr/min. wieje? wieje, ale whos care?<br><hr>zbyl<br>Komentatorzy napisał(a):It`s my care but who cares ?<br><hr>Docent Chleb<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Śmieszne to jest kupowanie tych wszystkich motocykli typu GS i jazda raz w roku w Bieszczady - te motocykle muszą jeździć duże odległości co w przypadku niektórych GS może być trudne
Co do "golasów" część nadaje się bardziej część mniej. Ale też nie ma co przesadzać spokojnie można 300 - 400 km dziennie zrobić takim motocyklem. Będziemy jechali może trochę mniej komfortową i trochę wolniej. Ale bez problemów damy sobie radę. Znam osoby które Diavelem lub Bonnevillem zwiedziły całą Europe i obrzeża Azji. Można tylko trzeba chcieć.
Aktualnie rynek różnego rodzaju akcesorii pozwala na spakowanie każdego rodzaju motocykla i przerobienia go w małego TIRa, a ciuch pozwalają na wielogodzinne jazdę w każdej pogodzie.
A już najlepsze jest to że ludzie mający najmniejsze budżety i dość przeciętne motocykle potrafią przejechać pół świata, a innym przeszkadza szybka że jest za krótka.
PS do Monstera 821 są bardzo dobre kufry różnych marek gdzie można bez problemu się spakować <br><hr>motorek
Co do "golasów" część nadaje się bardziej część mniej. Ale też nie ma co przesadzać spokojnie można 300 - 400 km dziennie zrobić takim motocyklem. Będziemy jechali może trochę mniej komfortową i trochę wolniej. Ale bez problemów damy sobie radę. Znam osoby które Diavelem lub Bonnevillem zwiedziły całą Europe i obrzeża Azji. Można tylko trzeba chcieć.
Aktualnie rynek różnego rodzaju akcesorii pozwala na spakowanie każdego rodzaju motocykla i przerobienia go w małego TIRa, a ciuch pozwalają na wielogodzinne jazdę w każdej pogodzie.
A już najlepsze jest to że ludzie mający najmniejsze budżety i dość przeciętne motocykle potrafią przejechać pół świata, a innym przeszkadza szybka że jest za krótka.
PS do Monstera 821 są bardzo dobre kufry różnych marek gdzie można bez problemu się spakować <br><hr>motorek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Można jechać Pandą do Chorwacji, ale wygodniej będzie A6'tką. Golasem można jechać nad morze, ale wygodniej będzie z pełną owiewką. Wszystko kwestia potrzeb i możliwości, nie każdy może mieć 7 motocykli i 4 samochody każdy do czego innego <br><hr>emisarius
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 30
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości