Skuter czy motorower?

[ashley]

Witam,

W te wakacje zamierzam zdawać na kat. AM.
Mam skończone 16 lat i tak, mogłabym zdawać na 125cc, jednak kurs wynoszący w moim mieście 1100zł jest trochę drogi (na AM 500zł)

Mieszkam na obrzeżach miasta, 9km od centrum. Jako że po wakacjach przenoszę się do nowej szkoły (w centrum), a podwózki zapewniane przez moją mamę się zakończą, wolałabym nie być na łasce autobusów, jakże to w moim mieście punktualnych (sarkazm ), chciałabym się stać w większym stopniu samodzielna.

Na taką trasę lepszy będzie skuter czy motorower? (główna ulica do centrum jest drogą, gdzie średnia prędkość to jakieś 65km/h i jest jednopasmowa bez pobocza, co znaczy, że często byłabym niebezpiecznie blisko wyprzedzana przez inne pojazdy)

Z tego, co przeczytałam, skuter jest łatwiejszy w obsłudze, ma automatyczną skrzynię biegów i schowek, jednak zastosowanie w nim pasa napędowego może skutkować często występującym pęknięciem, co mnie trochę odstraszyło.

Motorower natomiast wygląda (w większości ) jak motocykl, dla mnie wielki plus , ma łańcuch no i manualną skrzynię biegów, jednak sprawiałoby to większą frajdę w czasie jazdy i kontrolę nad obrotami. Brak tu jednak schowka, jednak nie jest to dla mnie jakimś wielkim problemem. Niestety od skutera jest nieco droższy, na zakup używanej maszyny chciałabym przeznaczyć 2500zł.

Co do "serwisowania" będę zdana wyłącznie na siebie, chyba że poproszę sąsiadów o pomoc ale wydaje mi się, że uporałabym się z zadaniami takimi jak wymiana oleju czy wyczyszczenie łańcucha. Pojazd przechowywany by był w garażu.
Nie wiem czy istotnym jest fakt, iż jestem dziewczyną i na tym wszystkim kompletnie się nie znam, jednak czuję, że dam temu radę.

Mam jeszcze jedno pytanie co do badań lekarskich na prawo jazdy, jaki mają one "okres ważności"?

Za pomoc z góry serdecznie dziękuję

[Kojott]

Skutery mogą wydawać się fajne na początku ale później mogą Ci się znudzić, uwierz mi. Nie ma co się zastanawiać i wybrać coś z manualna skrzynia biegów. Jako iż jesteś dziewczyna to preferuję dla Ciebie silnik 4-suwowy gdyż nie będziesz musiała robić mieszanki przy każdym tankowaniu (tak są dozowniki, ale moze sie zdarzyć, że nie poda oleju i będzie dupa ) oraz cichsza praca silnika i nie Cie slychac z kilometra. Szukaj jakiegoś chinskiego słusznego motorowerku do 2500 zł to kupisz w stanie 5+, nawet o nowego mozesz sie pokusic.
Z takich z pionowym cylindrem to:
- Benzer Aston
- Barton TZR
- Romet Zetka
- Romet CRS
A takie przykładowe z poziomym (tansze czesci do niego) to:
- Gb Street
- Barton Fighter
- Zipp Pro

[ashley]

Czy prócz tańszych części różnią się te ułożenia cylindrów czymś innym? Jest większa lub mniejsza moc w którymś przypadku?

Co do motoroweru bardzo podobają mi się Junaki, jednak właśnie przeczytałam, że nie ma w nich blokad... Więc chyba do kat. AM się nie kwalifikują?

Mam jeszcze pytanie dot. egzaminu: czy jak zdam (oby) teorię i praktykę na AM, to czy później, gdy będę chciała zdawać na A1, będę musiała znowu teorię zdawać? Czy samą praktykę?

[Kojott]

Mocą się raczej nie różnią, kwestia sporna jedni są za pionowymi, drudzy za poziomymi. Tych poziomych jest więcej i tańsze części są do nich.

Wszystko co jest zarejestrowane na 50ccm kwalifikuje siÄ™ na AM.
Pełno dzieciaków tuninguje skutery 50ccm i im idą ponad 100 km/h i problemów nie mają
póki ich policja nie przyłapie na przekroczeniu prędkości albo gdy wypadkowi ulegną. Tak to
nic im nie mogą zrobić jak maja AM.

No więc tak, sam zdawałem AM i mi powiedziano, że jak mam to AM to w przypadku A1 sama praktyka.

[Fugu]

Skutery moga byc rozne, moga tez byc z 125ccm (w tej chwili niczym wiekszym legalnie nie pojedziesz) i z biegami. 50 ccm jest IMHO porazka - ani to nie jedzie, ani nie hamuje, a jak "stuningujesz" to jezdzisz bez ubezpieczenia i uprawnien - bardzo ryzykownie.

To czy wezniesz cos, co wyglada jak motocykl, czy skuter, nie ma znaczenia. Wazne jest, zebys ty byla zadowolona.

[Kojott]

Ale ona napisała, że chce zdawać w te wakacje kat. AM także tylko 50ccm będzie mogła sie poruszać,
a po co ma się bawić w skutery jak może mieć za tą kasę biegówkę.
Taka wskazówka: Gdy się zapiszesz na prawo jazdy to sie zastanów czym chcesz potem jeździć bo jak bedziesz zdawała
egzamin skuterem to potem tylko skuterem bedziesz mogla jezdzic z automatyczna skrzynia biegow a jak biegowka zdasz
to potem tez biegowka i skuterem mozesz jezdzic.

[Fugu]

Ona pisala, ze ma mozliwosc zdac tez A1. Zdecydowanie lepsza opcja, te 600 PLNow daje Ci mozliwosc jezdzenia powaznym sprzetem.

[Kojott]

No jeśli ma możliwość zdawania A1 to bez zastanawiania będzie to lepsza opcja, 125ccm to już jest motocykl i o wiele bardziej komfortowo sie tym jeździ bo nie "toczy się" jak 50ccm

[ashley]

Jeśli uda mi się uzbierać kasę to zdaję na 125, jednak coś czuję, że będzie ciężko... Ale zobaczę, może otrzymam jakieś dofinansowanie od rodziny Która niestety dosyć sceptycznie do tego wszystkiego podchodzi, mamę ledwo co udało mi się namówić na 50cc...
Ale czy do 2500zł uda mi się jakąś dobrą 125 wyłapać? Czy jakąś 50/80 bez blokad (na przykład Junak )? Albo klasyka w stylu WSK?
Bo jak patrzałam na biegówki na olx i otomoto to ciężko jest coś znaleźć, oprócz crossów i quadów.

[Fugu]

Jeden wypadek na 50/80 i placisz wiecej, niz zaoszczezisz na tych wszystkich kombinacjach.

125 ccm ma jedna duza przewage nad 50ccm - nie jestes zawalidroga. Mozesz brac normalny udzial w ruchu drogowym, nie ryzykujesz ze jestes non stop wyprzedzana przez nerwowych kierowcow z minimalistycznym odstepem.

Ostatnio musialem przejech okolo 10 km taka pierdziawa (kumpel kupil, a ze nie mial pasujacych ciuchow prosil o transport). Strach sie bac :O

[ashley]

Nie chodziło mi o 80 zarejestrowaną na 50, lecz o 50 bez blokad LUB 80, jak taki Junak 901, który (jak czytałam) rozpędza się do 70km/h z silnikiem 50cc.
Jedna rzecz zniechęciła mnie do 125: pełen kurs z egzaminem (1410zł+badania lekarskie 200zł) kosztuje prawie tyle co kat. B (1470+badania 200zł) a matka zrobi wszystko żebym jak skończę 18lat miała własne auto Bardziej widzi mnie w samochodzie niż na motorowerze, nie sądzę, żeby się zgodziła na A1.

Właśnie sobie coś uświadomiłam, skoro pojazdem egzaminacyjnym w WORDzie na kat. AM jest Junak 902 to chyba ma blokady... skoro jest pojazdem egzaminacyjnym? No i chyba legalnie po zdaniu egzaminu mogłabym na takiej samej maszynie jeździć.

[Kojott]

Ja w przypadku AM za badania lekarskie płaciłem 50 zł
No tak na egzaminach jeździsz przyblokowanym Junakiem. Oczywiście, że legalnie będziesz mogła nim jeździć, ale ja tam na twoim miejscu odblokował bym go bo o wiele przyjemniej się jeździ.

[Fugu]

Na 80 ccm musisz miec A1.

Co do Junaka 902:

Dane techniczne: Junak 902

MODEL 902
POJEMNOŚĆ 49 cm³
RODZAJ SILNIKA 45 km/h

To jest normalna 50'tka.

ale ja tam na twoim miejscu odblokował bym go bo o wiele przyjemniej się jeździ.

I wiele przyjemniej sie placi, w razie "W".

[Kojott]

Boże przecież i tak taki Junak po odblokowaniu osiągnie max 65 km/h a przepisowo jak lecisz 50 km/h to sie nie czepiaja to jak widzisz ich to lekko aby noga na hamulec i juz wszystko w normie. A przeciez zawsze nie bedzie mu cisła te max. 65 tylko jest roznica bo zablokowanym jadac 50 km/h to juz wiecej nie moze a jak masz odblokowany to lecisz te 50 km/h przepisowe i motoru nie dusisz bo moze wiecej jechac.

[SpeedyGonzales]

Albo klasyka w stylu WSK?

Chcesz do jazdy codziennej czy popyrkać raz na miesiąc? Jeśli to pierwsze, to przypominam że: mamy rok 2015 a nie 1995, WSK na zlot spoko, do jazdy codziennej tragedia, współczesna byle 50 będzie lepsza pod każdym względem. I to mówi facet który zaczynał na Wsk i zjeździł dwa silniki (kompletne, bo tłoków itd nie liczę...), poza tym warto dać więcej by mieć 125.


@kojott czy 2 czy 4t nie ma różnicy, bo chińskie 50 remontuje się co 10 000 a bajki o dozownik to powielane bzdury przez ludzi którzy nawet go nie widzieli na oczy. Stare DTtki je miały i chodziły katowane w lesie więc jak jak padnie silnik to 99% wina użytkowników, 1% może się zdarzyć wina dozownika (głównie jak było grzebane lub ktoś kupuje z kręconym licznikiem).

[Fugu]

sie nie czepiaja to jak widzisz ich to lekko aby noga na hamulec i juz wszystko w normie.

Nie rozumiesz, czy nie chcesz zrozumiec?

W razie jakichkolwiek problemow masz zestawik bonusowy:
1.) jazda bez uprawnien
2.) jazda bez homologacji
3.) jazda bez ubezpieczenia

Naprawde warto ze wzgledu na te pare km/h ryzykowac duza kase i duze problemy? Lacznie z przyjemnoscia ze beda ciagac Ciebie i Twoich rodzicow po sadach?

[Aerografit]

Fugu, chyba trochę jesteś przewrażliwiony w tym temacie. Jakby nie patrzeć obecnie każdy współczesny skuter czy motorower wyciska więcej niż te przepisowe 45km/h. Przerażające jest to ale 95% motorowerzystów jak widać jeździ bez uprawnień. Mimo to krzywda nikomu się nie dzieje. Jak się nie ma łba na karku to nawet rowerem można sobie narobić kuku.
Sam osobiście mam sprzęt 125/50, z tym że jestem w trochę lepszej sytuacji bo ukończyłem już 24 lata, mam prawo jazdy Kat B. ponad 3 lata, także nie można powiedzieć że jeżdżę bez uprawnień.
Dodam, że fabryka Junaka sprzedawała modele 901 z fabrycznie zamontowanym cylindrem 80.

[Rolnik62]

Dodam, że fabryka Junaka sprzedawała modele 901 z fabrycznie zamontowanym cylindrem 80.

No tak, ale w papierach nie było wtedy motorower, tylko motocykl

[Fugu]

Fugu, chyba trochę jesteś przewrażliwiony w tym temacie. .... Mimo to krzywda nikomu się nie dzieje

Nie byl bym taki pewny. W tamtym roku jakis dzieciak o podobnie wojowniczym nastawieniu jak ty wyladowal na moim tylnym zderzaku. Policja spisala stan rzeczy, wzieli skuter do expertyzy, okazalo sie ze manipulowany, a mlody nie mial papierow na nic wiekszego od 50 ccm. Koszty naprawy samochodu ok. 6000 PLN, rodzice mlodego chcieli sie sadzic, moj adwokat doliczyl swoje honorarium - w momencie gdy przestalem sledzic sprawe nazbieralo sie kolo 12000...13000 PLN. Do tego lazenie po sadzie, koszty ekspertyz, ubezpieczalnia ktora mi wyplacila i sciagnela kase z mlodego, komornik, adwokat dzieciaka, koszty sadu..... Naprawde myslisz ze nikomu nic sie nie stalo?

[Aerografit]

Fugu dlatego podkreślam, że "jak ma łeb na karku". Nie od dziś wiadomo, że nie każdy powinien wsiadać za kierownicę, a co już dopiero za kierownicę motocykla. Jednak idąc tym tokiem rozumowania to tak jak mówię 95% motorowerów można określić słowem "manipulowany" jakby przyszło do ekspertyzy.

"No tak, ale w papierach nie było wtedy motorower, tylko motocykl"
Motorower :]