Komu w okolicach Warszawy zleć wykonanie mocowania sakw?

[Hans01]

Cześć,

Jak w temacie.

Kilka dni temu "przypaliłem" sobie troki plecaka o wydech, co popchnęło mnie w końcu do operacji "jakieś sensowne sakwy" (w sumie dobrze, że skończyło się na potopionym plastiku paska na kominie, a nie na przykład szarpnięciem mnie w łuku gdy ten sam pasek urywa łapiące go koło ). Ceny dedykowanych rozwiązań Yamahy trochę mnie zabiły. Zdecyduję się na coś mocnego i prostego na aukcjach. Zostanę jednak z sytuacją w której mam jakieś sakwy w ręku i dwie śruby na błotniku - potrzebuję kawałka prostego rusztowania które ma działać, a nie swiecić i powieiwać frędzelkami (nie moje klimaty ) - dacie namiar do kogoś, kto za sensowne pieniądze podjął by sie zadania wykonania racka w okolicach Wawy lub Piaseczna (Mam nadzieje, że to nie jest rocket science dla kogoś oblatanego ze spawarką, mającego moto i sakwy do zmierzenia pod ręką)?

Pozdrawiam.

[Hans01]

No i sam sobie wydziergałem

Pozdrawiam.

[lagiboy]

no i brawo, zrób zdjęcie i pokaż coś wystrugał.

[Hans01]

Nie za bardzo jest się czym chwalić Dla wszystkich estetów - tylko jako rozwiązanie tymczasowo-kryzysowe, dla pozostałych - wszystko zasłonięte sakwą więc paniki nie ma. Całość z listwy alu szerokiej na 18mm, grubej na 6mm i garści śrub M6/M8. Mam nadzieję, że nakrętki nie będą się obluzowywać na dołkach i długich dystansach, zobaczymy w praniu. Wyszło sztywno, nic nie "lata i skaka".

Koszt - 63pln listy alu, 8,5pln śruby, podkładki i nakrętki. Spray miałem stary (ale widze, że będę musiał kupić puszkę prawdziwego, bo ten odłazi mimo odtłuszczenia powierzchni.)

Te plastikowe "upiększajki" na błotniku zostawiłem. Poprzedni właściciel chyba coś kombinował z oparciem dla plecaczka, bo są upitolone w nich końcówki, ale siedząc miedzy błotnikiem a moim rusztowaniem robią za dobry dystans.

Pozdrawiam.

[lagiboy]

heh kreatywność całkiem spoko.
bo do amelinium to musisz farbe ameliniowe. jak się boisz że Ci się śrubki poluzują to można kupić locktite do łapania na gwincie. albo wersja domowa - użyć korektora w płynie (ten biały np tippex czy jakoś tak), też zajebiście klei gwinty. robisz plamkę na gwincie i nie czekasz aż wyschnie tylko dokręcasz.

[Hans01]

A dziękować, takiego patentu na blokowanie nakrętek nie znałem. Pytanie dodatkowe, nakrętki z tym takim gumowym ringiem/kapturkiem oferowane jako "samoblokujące" nie będą lepsze? Nie wiem ile w ich nazwie marketingu, a ile realnych właściwości gdy w grę wchodzą drgania od moto.

Mówię o takim wynalazku:

http://www.daf.com/daftrpcatalogus/trp/ ... 330473.jpg

Pozdrawiam.

[lagiboy]

używam w pracy, są zajebiste. ten nylonowy pierścionek całkiem dobrze trzyma.