Pierwszy moto do 7000

[Athill]

Witam wszystkich. Na wstępie powiem, że jestem nowy na forum więc jeżeli zapomnę o jakiejś informacji z góry przepraszam i dopiszę tak szybko jak to możliwe.

Chciałbym kupić, sobie motocykl do 7000zł i najlepiej na dłuższy czas gdyż raczej nie mogę sobie pozwolić na coroczną zmianę pojazdu.
Jeśli chodzi o moje doświadczenie to od 16 do 19 roku życia jeździłem sobie na 50-tce stylizowanej na enduro. Miała biegi i dochodziła tak do 80km/h. Poza tym to przejeździłem kilkadziesiąt godzin na 250-tce, na której uczyłem się pod prawo jazdy.
Mam 21 lat, ok 85kg i 190cm.
Motocykl używany będzie głównie do podróży dom-uczelnia/praca, czasem chciałbym wybrać się na jakąś dalszą wycieczkę. A skoro wycieczka to wiadomo, że jakieś ciuchy w bagażu trzeba wziąć. Dodam też, że chciałbym aby pojazd był wygodny dla dwóch osób (druga o trochę mniejszych gabarytach) i fajnie by było gdyby kufer/kufry były dość pojemne. Raczej nie mam zamiaru jeździć po jakichś polach czy łąkach chociaż jak wiadomo czasami nawet droga krajowa jest zwyczajnie kawałkiem ubitej ziemi.
Jeśli chodzi o kilometry to liczę tak na oko 30 km dziennie i do tego dodać jakieś 3000 km z wycieczek.
Chciałbym się zmieścić ze wszystkim w 8 tyś dlatego w temacie dałem 7 bo wiadomo, że trzeba kupić jakiś kask, ciuchy, opłacić formalności itp.
A jeśli o wydatki co sezon to raczej preferowałbym coś tańszego. Nie orientuję się ile kosztuje utrzymanie więc dokładnie nie jestem w stanie nic powiedzieć.
Jeśli chodzi o typ jaki mi się podoba to będą to nakedy albo turystyczne, najmniej podobają mi się enduro i te odpadają w 100%
Jeśli chodzi o modele to kiedyś znajomy mi powiedział, że na pierwszy raz dobrze by się sprawdził Yamaha Fazer ale nie wiem jak to dokładnie z nim jest.
Chciałbym też aby motocykl był w miarę bez awaryjny bo mechanik ze mnie marny i prawdopodobnie gdybym próbował coś sam naprawić to tylko bym bardziej zepsuł.

[Tristello]

No to mysle ze bandzior, dosyc wygodny, olejak jesli zadbany to pojezdzi dlugo, a koszty serwisu nie sa ogromne. za 7-8k cos dostaniesz.

Ale.... za 1k z ciuchami bedzie ciezko, w dobrym ukladzie 1k idzie na kask i buty + rekawice (ja tak kupilem). Ps. Nie celowalem w wysokie polki cenowe. Wszystko budzetowe

[Athill]

Dzięki za odpowiedź. Myślałem, że się zmieszczę w 1000 za ciuchy, najwidoczniej się przeliczyłem. A mógłbyś mi powiedzieć jaki rocznik/ile przebiegu polecasz aby nie był zbyt stary/zajechany?

[Chaos.]

Na moje lepiej celuj w moto za ~5-6 tysi, resztę zostaw na osprzęt i sprawy około motocyklowe.
Z nakedow przypatrz się wielkiej trójcy dla początkujących:
Honda CB500
Kawasaki ER5
Suzuki GS500
Do tego możesz się rozglądnąć za Yamahą XJ600 Diversion. Za takie pieniądze dostaniesz zadbany egzemplarz.

Ja osobiście mam Cebule - Honde CB500 i nic tej maszynie nie brakuje. Mam 191 cm wzrostu i siedzi się komfortowo. Np. w Kawie bardzo niewygodnie mi się siedziało, bo kolana miałem zgięte pod bardzo małym katem - ten motocykl jest po prostu mniejszy od cebuli. Jeżdżę z reguły sam, ale nie jest to specjalnie wygodny model dla dwóch osób - okazjonalne przewiezienie znajomych skutkowało absolutnym brakiem przyjemności z jazdy. W tym lepsza by była Diva. Porozglądaj się po niedalekich od ciebie ofertach, usiądź i przejedz się na kilku motocyklach i weź tego, którym ci się najlepiej jeździ.

Dodatkowo wspomniałem koszta około motocyklowe - jakaś naprawa na wejście, koszt przeglądu czy ubezpieczenia - możesz być do nich zmuszony, a lepiej nie jeździć motocyklem bez ubezpieczenia (kary za brak) czy z usterka (wiadomo).

A co do odzieży - za 1000zl kupisz kask i zostanie na rękawiczki. Na bezpieczeństwie nie oszczędzaj, tym bardziej jak przesiadasz się na pierwszą poważną maszynę - tu zabawa się zaczyna, ale żarty się kończą.

[Tristello]

Mysle ze cala troja 500 bedzie za mala na jazde z pasazerem. Xj600 to faktycznie dobry pomysl i jest tansza od Bandziora wtedy zostaloby wiecej na ciuszki. Fakt faktem ze jak kupisz moto to praktycznie trzeba doliczyc do niego na start wymiane oleju, regulacje czegos(zawory gazniki), naped, klocki, itd zaleznie co jest zuzyte. Rocznik nie jest pierwszorzedowa sprawa a stan techniczny. Wez to co bedzie w lepszej kondycji. A i nie wierz w przebiegi rzedu 40k w moto z 2000r. Taki przebieg srednio w 4 lata sie robi.

[SkoQ]

1000 zł na ubranie, to zdecydowanie za mało. Nie mówię, od razu, że masz wyrzucać na to niewiadomo ile. Ale no, wsiadasz nacoś co nie jest już motorowerem. To są już latające maszyny, przy pierwszej glebie zobaczysz że Ci się zwróci...

[lagiboy]

jakieś dżiny na moto 400 zł, rękawice ze 200, na kurtkę już nie styknie a gdzie jeszcze buty i garnek?

[Athill]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi te dotyczące moto jak i ubrań. Z tego co przeczytałem to najbardziej spodobały mi się Bandit i Yamaha XJ600 Diversion (Chociaż na pewno też pochodzę jeszcze po salonach i może tam znajdę coś ciekawego). I wezmę sobie do serca to, żeby na ubraniach nie oszczędzać. Oczywiście, jeżeli będą jakieś nowe sugestie to za te też z góry dziękuję.

[SkoQ]

Zasada w ubraniach jest bardzo prosta. Kiedy w coś uderzasz, albo motocykl ucieka Ci z pod tyłka. Żałujesz, że nie wydałeś na nie więcej hajsu, bo boli, piecze, bo krew, szpital, kaczka, rehabilitacja i masa innych niemiłych słów.

GS 500 ponownie Ci odradzę, jesteś duży facet będzie maleńkie dla Ciebie.