W pierwszej kolejności chciałbym się z Wami przywitać.
Mam (nie)przyjemność mieszkać w mieście, w którym parkowanie samochodu jest kosztowną męczarnią. Nie mam zamiaru jeździć autobusem, więc postanowiłem, że nadszedł czas kupić jednoślad. W końcu chodzi mi po głowie odkąd skończyłem 16 lat.
Jaki motocykl bym chciał? Niewielki, niezawodny, tani i przede wszystkim nowy. Hondę CBR500R lub NC750S. Myślałem także o Yamaszce MT 07 ale sbrak szybki i wysokie spalanie trochę mnie odstrasza. A może to tylko mity? Nie musi być to A2, ponieważ prawko udało mi się zrobić jeszcze przed zmianą wprowadzoną przez miłościwie nas okupującą UE.
Do rzeczy. Oba motocykle kosztują jakieś 22 000 pln. Z tym, że w Niemczech taka nowa CBR500R na rok 2015 kosztuje 5190 Eur i to z 4 letnią gwarancją gratis. W Polsce krzyczą za niego 25900. Różnica w cenie po korekcji różnicy w Vacie to nadal ponad 3000 pln na motocyklu za 20k. Uważam, że jest to za dużo, tym bardziej że koszty stałe prowadzenia salonu w Niemczech są wielokrotnie wyższe.
Budżet na motocykl wynosi 22 000pln.
Tak sobie myślę, że chętnie dałbym zarobić w pierwszej kolejności Polskiemu sprzedawcy. Jeśli takowy tutaj zagląda, lub zna takowego, proszę o informację.
Pozdrawiam i życzę miłej soboty.