Do 6000 zł, turystyk/naked, wygodny dla 2 osób

[C-bool]

Doświadczenie: 1 sezon GS 500F, 2,5 sezonu SV 650S.

Parametry: 23/65/183.

Przeznaczenie: przeważnie weekendowe przejażdżki z plecaczkiem (80%)
Motocykl musi być wygodny dla dwóch osób (inaczej plecaczek, któremu najbardziej podoba się wygodna armatura się wypnie na mnie i stwierdzi, że nie wsiądzie )
Kiedyś myślałem o małym chopperze/cruiserze, jednak gdy w końcu miałem okazję się takim przejechać stwierdziłem, że to zdecydowanie nie dla mnie (przede wszystkim pozycja za kierownicą) i porzuciłem ten temat.

Budżet: do 6000 zł na motocykl.

Preferowany typ motocykla:
1. Obudowany turystyk - w tym budżecie właściwie jedynie Honda Deauville 650 wydaje mi się sensowna.
2. Naked+półowiewka lub naked+akcesoryjna szyba - Bandit 600, Kawasaki ZR7, Honda CB750, Suzuki VX800, Kawasaki Zephyr 750.
3. Enduro/funduro - Yamaha TDM 850, Honda Transalp.

Każdy z tych motocykli na swój sposób mi się podoba. Nie miałem bezpośredniej styczności z żadnym z nich, jedynie o niektórych wiem tylko tyle ile usłyszałem lub przeczytałem. Motocykl najlepiej w przedziale mocy 50-80 KM. Głównym kryterium wyboru jest jednak wygoda dla podróżowana w 2 dwie osoby. Większość z tych motocykli swoje waży, co może być problemem (ale nie musi - jak wspomniałem żadnym nie jeździłem).

Pozdrawiam

[bachu12]

Jak dalekie te wycieczki? Deauville jest trochę słaba i będzie się męczyć na dłuższych trasach.

Dorzucę od siebie opcję w temacie zabudowanych turystyków: VFR 750 lub GSX600/750F. Taka turystyczna progresja po SV650.

W temacie CB750 i Zephyra bym się zastanowił poważnie, czy jest sens. Ładne moto, ale nie ma ich zbyt wiele na rynku. Będzie problem ze znalezieniem fajnego egzemplarza i z niektórymi częściami.

[skidmarks]

Odrzuć VX 800 na dwie osoby porażka. Bandit 600 w sumie też jest słaby pod względem nadwozia dla dwójki i turystyki.

Model z jednych najrzadziej poruszanych tutaj.
BMW R 1000 RS. Nie zawsze za 6 tys. są ale warto. Motocykl mozna znaleźć z ABS. Elastyczny silnik jak guma od majtek. Wtrysk paliwa, fajne wykonanie i masa która mimo ze ma ok 250kg tak naprawdę jej nie czuć. Miałem okazje polatać czymś takim. Miły ciąg. Na jednym biegu kosiłem miasto. Spalanie 5 litrów tu mega zdziwienie. Na akcesoryjnych kominach super dźwięk.

Poza tym z nakedów wybrałbym tylko FZS 600 Fazer - W tej kwocie od konkurencji to najwyzsza i najszersza owiewka z nakedów. Mocny silnik, wygodny na dwie osoby. Hamulce konkurencji sa daleko w lesie w porównaniu z Fazim. Skuteczność i dozowalność Jak sie jeździ we dwójkę to przecież tez ważne.

[C-bool]

Dorzucę od siebie opcję w temacie zabudowanych turystyków: VFR 750 lub GSX600/750F.

VFR raczej odpada. Co do jajka mam mieszane odczucia, podoba mi się ten motocykl, jednak nie jestem przekonany czy przy takiej pozycji za kierownicą miałbym wygodnie, a tym bardziej pasażer. Poza tym jest tak napakowany plastikiem, że byle parkingówka i już po błyszczących owiewkach. Z tym silnikiem to już lepiej Bandit, jednak ciekawi mnie dlaczego na ogół GSXFy są tańsze od Banditów...

W temacie CB750 i Zephyra bym się zastanowił poważnie, czy jest sens. Ładne moto, ale nie ma ich zbyt wiele na rynku. Będzie problem ze znalezieniem fajnego egzemplarza i z niektórymi częściami.

Takie coś raczej przekreśla te motocykla. Podobają mi się z wyglądu, jednak dostępność części, tym bardziej przy starszych motocyklach jest ważna. A faktycznie nie widzę ich zbyt dużo.

Odrzuć VX 800 na dwie osoby porażka.

Aż tak źle? Z tego co czytałem to jest to Intruder przerobiony na klasyka, więc sporo ma z chopperowatej toporności.. Poza tym przestali go produkować z 20 lat temu, więc to chyba nie świadczy o nim za dobrze. Ale sam wygląd i silnik V wydają się interesujące.

Poza tym z nakedów wybrałbym tylko FZS 600 Fazer - W tej kwocie od konkurencji to najwyzsza i najszersza owiewka z nakedów. Mocny silnik, wygodny na dwie osoby. Hamulce konkurencji sa daleko w lesie w porównaniu z Fazim. Skuteczność i dozowalność Jak sie jeździ we dwójkę to przecież tez ważne.

Fazer fajna opcja, pod względem silnika spośród wszystkich wymienionych motocykli chyba najbardziej pewna. Tutaj jednak mam wątpliwości czy jest sens mieć te 100 KM do rekreacyjnej jazdy (bo z plecakiem nie będę odkręcał za bardzo). Jednak na pewno to lepsze niż Bandit czy ZR7.

A BMW nie kojarzę co to, aczkolwiek duża pojemność = większe koszty, więc raczej aż tak wysoko sięgać nie zamierzam.

[Glenroy]

Fazer fajna opcja, pod względem silnika spośród wszystkich wymienionych motocykli chyba najbardziej pewna. Tutaj jednak mam wątpliwości czy jest sens mieć te 100 KM do rekreacyjnej jazdy (bo z plecakiem nie będę odkręcał za bardzo). Jednak na pewno to lepsze niż Bandit czy ZR7.

Nie chodzi o to, czy jest sens mieć te 100KM, ale chodzi o to, gdzie te konie są dostępne, a Fazer ma je dostępne bardzo wysoko i to jest jego główna wada, jeżeli chodzi o turystykę, jeżeli chcesz się sprawnie poruszać, musisz mieć wysokie obroty, od 6k silnik zaczyna żyć, więc te 7-8kRPM z pasażerem trzeba mieć przed wszelakimi manewrami, a to wiąże się znowu z częstszym wachlowaniem biegami. ZR7, Bandit z resztą też, to takie typowe lokomotywy, liniowe, elastyczne silniki, a co do awaryjności i pewności mechanicznej, to jak dbasz, tak masz, ale w FZS-ie nie rozgrzejesz kolektorów i puszki do czerwoności, w olejakach da radę, jak to wpłynie na silnik, to już inna bajka, ale chcę przez ten przykład pokazać, że silnik Bandita i ZR7 to na prawdę debiloodporne konstrukcje i trzeba mieć nie lada talent, żeby zrobić im poważne kuku .

Tak więc, ZR7 - więcej niutków od bandita, lepsza elastyczność, tak typowo turystycznie, wielu ludzi skreśla to moto na starcie, bo brak 6 biegu bardzo godzi w ich honor motocyklisty .
FZS - jak mówiłem, sam jeżdżę nim dłuższe trasy i spokojnie daje radę, ale to jeżdżąc samemu, mając na pokładzie pasażerkę i trochę gratów w kufrze, trzeba trochę tymi biegami pomachać i trzymać się 6-7 tys obrotów, taki urok maszyny, w końcu silnik ze sportowej maszyny, musi mieć odpowiednie obroty, żeby nie dostawał zadyszki .

[skidmarks]

Nie zgodzę sie z tym że Fazera aż tak trzeba popędzać w górne pole. Thunderacatem przeleciałem ponad 10 tys. km. Potrafił się wlec i wtedy pokazywał ze da sie 5.5 spalić.

Fazer w porównaniu z ZR7s moze jest sprinterem. Tylko nie róbcie z niego R1. Po prostu lżej reagujący na manetkę sprzęt. Czy to wada. Dla laika pewnie i tak ale jak ruszasz poraz tysieczny z jedynki w 90 st. zakręt nie wywiniesz highside'a. Jak ktoś ma ogładę ok. 80 km to i go nie poniesie 98...

Z tego jak autor pisze to może lepiej Yamaha T-Max 500cm zrobi robote. Ciastowata reakcja na gaz, v max i ochrona przed deszczem.

[skrab]

A czemu nikt nie poruszy yamahy TDM 850 ?
Według mnie spoko sprzet t mocy nie brakuje, wygodna pozycja za kierą i oczywiscie bezawaryjna konstrukcja...

[C-bool]

Właśnie tego się boję - elastyczności fazera. A raczej jej braku (w porównaniu np. z SV 650). Wolałbym raczej mieć już sporo dostępnego momentu w średnim zakresie obrotów. Więc w zasadzie jeśli R4 to bardziej by się sprawdziła większa pojemność.

A czemu nikt nie poruszy yamahy TDM 850 ?

Jak tak po trochu sobie tutaj dyskutujemy powoli wyjaśnia się moim zdaniem, że TDM zaczyna przodować do celów podanych przeze mnie. Duży moment, niska masa... Kiedyś miałem okazję się przyjrzeć takiej z bliska na jednym zlocie. Motocykl wydaje się być świetny... a jakie wady użytkowe?
Jest jeszcze temat turystycznych enduro typu Honda Transalp 650 czy Aprilia Pegaso 650.

Z tego jak autor pisze to może lepiej Yamaha T-Max 500cm zrobi robote. Ciastowata reakcja na gaz, v max i ochrona przed deszczem.

Proszę Cię, tylko nie skuter.

[skrab]

tdm wegług mnie nie ma żadnych wad, śmigałem tym moto 2 lata była rewelka

[lagiboy]

to czemu sprzedałeś moto bez wad?

[Movi]

bo się znudziło?

[skrab]

To ileż można jeździć?

[skidmarks]

No to kup Bandita 1200 S. Moment fajny, piec żywotny,

[lagiboy]

To ileż można jeździć?

mój dziadek całe życie jeździł WSK 125

[skrab]

To ileż można jeździć?

mój dziadek całe życie jeździł WSK 125

Bo twoj dziadek by jedyny w swoim rodzaju (moze chlopina nie mial kasy na zmiane)??

[C-bool]

Zakupiłem za dobre pieniądze od znajomego Bandita 600 98r. Mam nadzieję, że będzie mi służył, przebieg nie najmniejszy bo 65000 km, aczkolwiek wiem mniej więcej co było w nim robione. Na jak najszybciej jedynie napęd do wymiany.

EDIT: Od razu pytanie: to normalne, że bandity mają takie słabe hamulce? Porównując do SV 650 na pewno, ale nawet gorsze od jednej tarczy w GS 500F?

[suhy-19]

przebieg nie najmniejszy bo 65000 km,

panie moja r6 z 2006 ma wiecej najechane

[bachu12]

Gratuluję zakupu. Moto wygląda dobrze. Co do hamulców to sprawdź, czy tłoczki się nie zapiekły, bo nie sądzę, żeby miał heble gorsze od GS500 .

[skidmarks]

JA też uwazam że hamulce na pewno nie te co w GS500 ale nei oczekuj dużo. W porównaniu do SV650 to piec uważam za zalany klejem do tapet w Bandziorze. przebieg - realny i to najważniejsze. Pięknie wygląda. Niech wozi.