Komentatorzy napisał(a):Matka nieupilnowała wiec wrazie wypadku to byłaby tylko i wyłącznie jej wina. Poza tym przy zderzeniu dziecka a autem nieważne czy jedzie ono 30, 50 czy 70 km/h. Nie rozumiem sformułowania "czasami nie da się upilnować, to są dzieci... " a kto ma upilnować, od tego są rodzice przecież. Świat to nie plac zabaw.<br><hr>amber<br>
,,nieważne czy jedzie ono 30, 50 czy 70 km/h " co za baran tak uważa. Człowieku użyj mózgu !! Jeśli masz pisać takie bzdety to lepiej wcale nie pisz. Tak pisać może tylko ktoś kto nie ma dzieci albo ktos kto w ogóle z dzieckiem nie spędza czasu.A od pilnowania dzieci tak są rodzice, a od pilnowania takich jak Ty policja. Poza tym jadąc 30 km/h jest duże prawdopodobieństwo, że zdążymy wyhamować, a przy 70 km/h to prawdopodobieństwo jest znacznie mniejsze i siła uderzenia przy prędkości 30 km/h a 70km/h jest kolosalnie różna, wiec nie pisz takich głupot, bo ważne jest ,,czy jedzie 30, 50 czy 70 km/h''. Bardzo dobrze, że zostały zaostrzone przepisy co do terenu zabudowanego. <br><hr>ktos .