Rejestraja bez własciciela , co to za kraj i prawo
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Rejestraja bez własciciela , co to za kraj i prawo
Witam
Na wstępie chciałem pozdrowić wszystkich użytkowników tego forum.I od raz przejść do tematu.
Polska to dziwny kraj , o tym to każdy wie. Napisze moja historie nie dokończoną z próbą zarejestrowania motoru.
W 2006 roku kupiłem motor od sąsiada który to nacieszył sie nim przez jeden sezon. sąsiad zakupił go od kolegi z pracy na tzw " przy piwie za 100 zł " po czym nie chciało mu sie jechać spisywać umowy z kolegą i odłożył to na inny termin. Minął rok, sąsiad postanowił sprzedać motor. I wtedy kupiłem go ja bo uznałem ze szkoda aby motor w tak dobrym stanie poszedł gdzieś na przeróbkę. Pomyślałem o odnowie tego klasyka na własny użytek.
Po jakimś czasie wyjechałem za granice, będąc w kraju na urlopiach próbowałem skontaktować sie z pierwszym właścicielem tego motoru i tu zaczęły sie schody.Ponieważ nie mieszka on pod swoim adresem, wyprowadził sie. Po jakimś czasie znów zapytałem to okazało sie że mieszka w niedaleko mojego miasta lecz tam był tylko tymczasowo zameldowany. Wspomnę tutaj iż ten pan ma problemy z alkoholem, domyślam się iż powoli przepijał wszystko. I tak na prawdę nie wiem czy jeszcze żyje.
Moja droga wyglądała tak :
1. Urząd komunikacji - żądają umowy , nie pomogą.
2. Urząd miasta- nie wiedza o kimś takim , wymeldował sie.
Odpuściłem a motor dalej stoi.
Po kilku latach wróciłem do kraju, mieszkam tu jzu od 3 lat na stałe. I znów postanowiłem uderzyć pod adres tego pana i resztę urzędów.
Spotkałem Sąsiada który potwierdził iż właściciel stoczył sie na dno. Nikt nie wie gdzie on jest. ostatni raz widział go 5 lat temu.
Próbuje znów po kilku latach iść do tych urzędów.
1. BEL -biuro ewidencji ludności - pani mówi ze nie ma go w komputerze. nic nie wie na temat tego pana, zasłania się ochroną danych osobowych, sugeruje iż można iść do pokoju gdzie jest pani która pomaga ludziom z choroba alkoholowa ( przepychanie dalej sprawy)
2. pokój dalej ..... pani zasłania się tym samym. Sugeruje kontakt z domem dla bezdomnych.
3. Dom dla bezdomnych - babka to samo ( ochrona danych osobowych)
Wszystko to trwa z długimi przerwami od 2006 roku, dzisiaj mamy 2015 rok. Zmieniły sie przepisy, okazało się ze można jeździć na motorze mając prawko kategorii B.
dodam jeszcze iż posiadam dowód rejestracyjny, dowody opłat oc, nawet kartkę z peselem i numerem dowodu osobistego. Chce do końca doprowadzić tą sprawę legalnie, i szukam faceta , lecz polskie przepisy mi to uniemożliwiają. Wychodzi na to iż motor zgnije w piwnicy . Bo nikt nie potrafi mi pomóc.
Stad opisuje tu moją historie mając nadzieje, że macie jakiś pomysł na moja sytuacje.
Z góry dziekuje za pomóc .
Na wstępie chciałem pozdrowić wszystkich użytkowników tego forum.I od raz przejść do tematu.
Polska to dziwny kraj , o tym to każdy wie. Napisze moja historie nie dokończoną z próbą zarejestrowania motoru.
W 2006 roku kupiłem motor od sąsiada który to nacieszył sie nim przez jeden sezon. sąsiad zakupił go od kolegi z pracy na tzw " przy piwie za 100 zł " po czym nie chciało mu sie jechać spisywać umowy z kolegą i odłożył to na inny termin. Minął rok, sąsiad postanowił sprzedać motor. I wtedy kupiłem go ja bo uznałem ze szkoda aby motor w tak dobrym stanie poszedł gdzieś na przeróbkę. Pomyślałem o odnowie tego klasyka na własny użytek.
Po jakimś czasie wyjechałem za granice, będąc w kraju na urlopiach próbowałem skontaktować sie z pierwszym właścicielem tego motoru i tu zaczęły sie schody.Ponieważ nie mieszka on pod swoim adresem, wyprowadził sie. Po jakimś czasie znów zapytałem to okazało sie że mieszka w niedaleko mojego miasta lecz tam był tylko tymczasowo zameldowany. Wspomnę tutaj iż ten pan ma problemy z alkoholem, domyślam się iż powoli przepijał wszystko. I tak na prawdę nie wiem czy jeszcze żyje.
Moja droga wyglądała tak :
1. Urząd komunikacji - żądają umowy , nie pomogą.
2. Urząd miasta- nie wiedza o kimś takim , wymeldował sie.
Odpuściłem a motor dalej stoi.
Po kilku latach wróciłem do kraju, mieszkam tu jzu od 3 lat na stałe. I znów postanowiłem uderzyć pod adres tego pana i resztę urzędów.
Spotkałem Sąsiada który potwierdził iż właściciel stoczył sie na dno. Nikt nie wie gdzie on jest. ostatni raz widział go 5 lat temu.
Próbuje znów po kilku latach iść do tych urzędów.
1. BEL -biuro ewidencji ludności - pani mówi ze nie ma go w komputerze. nic nie wie na temat tego pana, zasłania się ochroną danych osobowych, sugeruje iż można iść do pokoju gdzie jest pani która pomaga ludziom z choroba alkoholowa ( przepychanie dalej sprawy)
2. pokój dalej ..... pani zasłania się tym samym. Sugeruje kontakt z domem dla bezdomnych.
3. Dom dla bezdomnych - babka to samo ( ochrona danych osobowych)
Wszystko to trwa z długimi przerwami od 2006 roku, dzisiaj mamy 2015 rok. Zmieniły sie przepisy, okazało się ze można jeździć na motorze mając prawko kategorii B.
dodam jeszcze iż posiadam dowód rejestracyjny, dowody opłat oc, nawet kartkę z peselem i numerem dowodu osobistego. Chce do końca doprowadzić tą sprawę legalnie, i szukam faceta , lecz polskie przepisy mi to uniemożliwiają. Wychodzi na to iż motor zgnije w piwnicy . Bo nikt nie potrafi mi pomóc.
Stad opisuje tu moją historie mając nadzieje, że macie jakiś pomysł na moja sytuacje.
Z góry dziekuje za pomóc .
- Piotr motor
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 24/5/2015, 09:55
Poszedl bym do urzedu i poprosil pania o wyjasnienie, jakie sa procedury przy rejestracji pojazdu, gdy umowa kupna/sprzedazy zostala zgubiona. Na to sa odpowiednie przepisy.
IIRC jedna z mozliwosci jest n.p. zlozenie odpowiedniej przysiegi u notariusza albo powod o ustalenie wlasnosci w sadzie.
IIRC jedna z mozliwosci jest n.p. zlozenie odpowiedniej przysiegi u notariusza albo powod o ustalenie wlasnosci w sadzie.
-
Fugu - Mieszkaniec forum
- Posty: 2115
- Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28
No tak to do tego jeszcze nie podszedłem:) Dziękuje za podpowiedz, jutro jak zdarzę to podejdę i zapytam.
- Piotr motor
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 24/5/2015, 09:55
Dlatego jest obowiązek o wyrejstrować pojazd by druga umowa była w gminie i wiedzą w ten sposób kto jest właścicielem
pojazdu Np kupujesz moto od handlarza z 2 umowami a nie wiesz że jest jeszcze jedna zaginiona i dupa w gminie mają że prawnym właścicielem jest ten co umowy nie masz i nikt nie zarejstuje motocykla takiego
Kiedyś takie wałki można było robić bo nie było bazy danych między gminami teraz jest trzeba się wystrzegać kupna pojazdów z umową lub kilkoma
pojazdu Np kupujesz moto od handlarza z 2 umowami a nie wiesz że jest jeszcze jedna zaginiona i dupa w gminie mają że prawnym właścicielem jest ten co umowy nie masz i nikt nie zarejstuje motocykla takiego
Kiedyś takie wałki można było robić bo nie było bazy danych między gminami teraz jest trzeba się wystrzegać kupna pojazdów z umową lub kilkoma
Komar 3 1963r | Jawa mustang 50 cm 1972r | ETZ 150 1990r | Suzuki GSX 750 F 1992r | Kawasaki ZX6R 2000r | https://www.youtube.com/watch?v=w4RaxfZLqKk
-
MK4 - Świeżak
- Posty: 53
- Dołączył(a): 22/4/2015, 20:12
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości