Jazda motocyklem crossowym po(...)

[Metylo]

Witam,
Mam pytanie, koło mojego domu jest bardzo pięknych dróg, są to tereny rolników i poboczne drogi (dojazdy do wsi i wiatraków) i czy mógłbym jeździć tam motocyklem ktm sx 125? Czy nie było by zbytnio problemu, ponieważ rodzicie kategorycznie zabraniają jazdy nie nie homologenizowanym motocyklem i bez kat. a1. Na tych trasach nikt nie jeździ nawet nie chodzi, można nazwać to ,,odludziem"

[Fugu]

Nie, nie mogl bys. Droga jest droga, niezaleznie czy przez warszawe czy przez pipidowek.

Btw. Duze uznanie dla rodzicow.

[Metylo]

czyli tylko tor? lub robić a1 albo am i śmigać?

[lagiboy]

wiesz... jak Cię starzy nakryją to będzie przypał. ja przyznaje się bez bicia że jeździłem WSK po polach i lasach na karcie motorowerowej. wtedy było trochę inaczej, nawet nie trzeba było mieć kasku. teraz Policmajstry są dużo bardziej wredne niż kiedyś. kiedyś kazali pchać moto do domu albo spuszczali powietrze. dzisiaj będzie gorzej niż tylko morką szmatą przez doope.

[Adam Wang]

Wybór należy do Ciebie. Ja bym jeździł, gdybym nie miał uprawnień. Skoro jest to jakaś polna droga, której pewnie na mapie nie ma, to jeździ! Tylko uważaj, aby nikt Cię nie zagonił i abyś nikomu krzywdy nie zrobił.
A co do starszych, to kiedyś trzeba się sprzeciwić im zdaniu

[lagiboy]

Wybór należy do Ciebie. Ja bym jeździł, gdybym nie miał uprawnień. Skoro jest to jakaś polna droga, której pewnie na mapie nie ma, to jeździ! Tylko uważaj, aby nikt Cię nie zagonił i abyś nikomu krzywdy nie zrobił.
A co do starszych, to kiedyś trzeba się sprzeciwić im zdaniu

nie mierz wszystkich swoją miarą, niech młody sam zdecyduje...
warto najpierw się przejść po okolicy kilka razy i poobserwować, ułożyć sobie w głowie plan dróg i duktów, wziąć najpierw rower i przejechać trasę kilka razy różnymi drogami, poznać teren, tak żeby w razie biedy bez stresu odjechać nie robiąc krzywdy przede wszystkim sobie. lub gdy odetną drogę żeby mieć jeszcze ze 3 inne możliwe, najlepiej takie gdzie nikt nie wjedzie ale na tyle rozsądne żeby się tam nie wywalić, żeby też nikt na pieszo nie doleciał.

[Adam Wang]

nie mierz wszystkich swoją miarą, niech młody sam zdecyduje...

Nie nakłaniam go. Daję mu wybór, tak jak i Ty

[Adam Wang]

nie mierz wszystkich swoją miarą, niech młody sam zdecyduje...

Nie nakłaniam go. Daję mu wybór, tak jak i Ty

[Glenroy]

Po lesie zwykle spaceruję, bądź jeżdżę rowerem, bo tam najprzyjemniej spędza mi się w ten sposób czas, za gówniarza, tak samo jak lagiboy śmigałem po lasach wszelakimi simsonami, wueskami, emzetkami i co tam się jeszcze nawinęło, czasami jeździło się bez kasku nawet nie zdając sobie tak na prawdę sprawy z zagrożeń, w lesie czy na łąkach? Po co? Później przekonałem się, że kask się przydaje, dobre że akurat miałem takowy na głowie . Ale to były czasy typowo "gówniarskie", czasy orężady pitej na szybko pod sklepem, gum turbo etc.

Teraz równie często przechadzam się po lesie z moim bryśkiem, czy śmigam rowerem i szczerze, wchodząc w tematy policji etc. W tamtych czasach nie spotkałem ich nigdy, nigdzie, teraz w zasadzie co chwilę napotykam się głównie na straż leśną, która robi miliony problemów rowerzyście, czy temu że spaceruję z psem, który nie ma kagańca, czy czasami zostaje spuszczony ze smyczy, żeby sobie poganiał z patykiem po łąkach czy wytytłał się w biegnącym przez nie rowie, w tym roku czekałem już 2x na policję w środku lasu, będąc zatrzymanym przez straż leśną i odmawiając wylegitymowania się. Tak więc wcale z tym jeżdżeniem po lesie tak kolorowo nie jest, a do motocyklistów potrafią przypierdzielić się na prawdę mocno...chociaż tego nie rozumiem do końca, bo praktycznie wszystkie lasy w mojej okolicy, to lasy prywatne, no ale cóż...ostatnio w obecności policjanta zapewniłem strażników, że następnym razem się im nie zatrzymam, ewentualnie spierniczę do lasu, policjant tylko się do mnie uśmiechnął .


O tym ile razy myśliwi grozili mi, że strzelą do mnie, bądź mojego psa, już wyliczał nie będę, bo goście są po prostu żałośni .

[Metylo]

@up Dziękuję wszystkim za pomoc, stwierdziłem, że zrobię AM i kupię derbi sendę, pojeżdżę rok, a następnie zdam a1 i wpadnie jakaś husqa sm 125

Dzieki wielkie, pozdrawiam

[Adam Wang]

@up Dziękuję wszystkim za pomoc, stwierdziłem, że zrobię AM i kupię derbi sendę, pojeżdżę rok, a następnie zdam a1 i wpadnie jakaś husqa sm 125

Dzieki wielkie, pozdrawiam

Nie ma problemu

[Gruntowy]

Pamiętam, że również zaczynałem jazdę po bezdrożach, które znajdowały się w polu albo w lesie.
Wbrew pozorom, dużo daje taka jazda za młodu, ponieważ kształtuje pewne nawyki oraz nabiera się doświadczenia w jeździe po terenie.
Najważniejsze, to zachować ostrożność i zdrowy rozsądek.